Aguś, ta mglista poświata to, wstyd przyznać, ale banalny filtr Picasy. Normalnie do takich bajerów używałam rozmycia Gaussowskiego z Photoshopa, trochę mieszania warstw itd, ale... po co się męczyć, gdy Picasa Cię wyręczy!
Lorrie, ten ogródek ma chyba z 30 lat. Jego historię w pigułce przedstawiałam gdzieś na początku wątku. Ja ujarzmiam go powoli od jakichś 7-8 lat. Ale w tym roku przeszedł on nie ewolucję, a rewolucję! Z tym zadbanym to bym nie przesadzała...
Shirall, dzięki

. Tajemniczy ogród to ideał do którego dążę... Tylko mama mi w tym wybitnie przeszkadza swoją niechęcią do drzew i umiłowaniem wolnej przestrzeni. Ja bym tam obsadziła drzewami pół działki, tworząc tajemne zakamarki o różnym klimacie.
Zeberko 
. Dzisiaj zrobiłam sesję moim floksom, co widać powyżej.
Maddy, już pisałam, że zastanawiam się nad zmianą zawodu.

Chętnie oferuję swoje usługi, tylko wiesz, nie jestem tania
Sweety, za szybka jesteś

! Jeszcze nie zdążyłam skończyć wklejać dzisiejszych fotek, a Ty już przybiegłaś!
-- N 15 lip 2012 19:03 --
Taak, piątka też jest ciekawa. Mam jeszcze jego negatyw, tzn. biały z fioletowymi paskami. Wstyd przyznać, ale jeśli chodzi o floksy totalnie ignoruję nazwy odmian. Floksy to floksy i już.
Na obronę mojego faworyta dodam, że to tegoroczny maluszek ( a i tak słodko kwitnie), reszta to już solidne ponad metrowe krzaczory!