Izabelko,

Ty mnie przeceniasz.
Kupiłam jakąś przylaszczkę i tyle. Nawet, jak miała nazwę to i tak gdzieś mi przepadła.
Dopiero tutaj , u Ciebie, dowiaduję się o takich niuansach jak rodzaje przylaszczek.
Dla mnie chyba kwiaty muszą być raczej duże, aby ich nazwy utkwiły w mej pamięci.
Piwonie prześliczne.
