Małgosia, doczekasz, doczekasz. To żelazna róża, nic jej nie ruszy. Podpisy uzupełniłam
Powiem ci, ze lubię takie jaskrawsze róże właśnie dlatego, ze świetnie podkreślają barwy bladawców. Clair bez Baronesse wydawałaby sie bezbarwana a tak podkreśla jej pudrowy róz. Druga Clair mam posadzoną z Hiedi Klum i też świetnie razem wyglądają.
Moja Baronesse kupiona u Baranowskich pomyłkowo, miała być Mariateresia. Nie żałuję tej pomyłki
Ta róża to jakaś z serii Circus flower. Prawdopodobnie Pepita Flower Circus albo Pink Flower Circus. Mam obie, ale druga jeszcez nie kwitnie więc nie potrafię stwierdzić.
Aniu, nie wiem dlaczego Gartentraume ci marnieje

U mnie bardzo dobrze zniosła zimę, nie przemarzła, bardzo silnie rośnie.
Dziękuje ci, kochana jesteś
Grażynko same takie urosły
Kleo, dziękuję, bardzo mi miło. Właśnie takie cieniste, troche tajemnicze ogrody podobają mi się najbardziej, wić ciesze się, że udało mi się trochę takiego osiągnąć u siebie.
Agunia witam cie serdecznie! Jest kila róż, które chyba wymienię na inne. Bardzo ogranicza mnie miejsce i szkoda mi go na jakieś zdechlaki, które nie chcą kwitnąc. Na razie zachwycona jestem angielkami
Gaj to już w niektórych miejscach jest, ciężko się dostać. Z plewienia wychodzę jak po walce z wściekłymi kocurami
Bożko, clemek rósł na pniu starej wiśni, którą niestety w zeszłyum roku musiałam usunąć, bo spróchniała całkowicie. Teraz stoi tam taki kabłąk z pręta zbrojeniowego, do którego podwiązuję clemka. A że to odmiana bardzo obficie rosnąca i kwitnąca (Comtesse de Bouchaud) to efekt musi być
Asiu, ja z językami trochę na bakier, ale nazwa tej róży to strzał w 10

Jest wspaniała!
Monia, oj to prawda. Na fotkach pokazujemy to co wypieszczone, wychuchane

Te zaniedbane skrzętnie omijamy
Róże rzeczywiście się starają i pięknie kwitną.
A oprócz róż.... zaczynają lilie
Spring Pink

i żółta nn
A róże... no cóż, nie trzeba słów
Bonica i Heidietraum
Sangerhäuser Jubiläumsrose
The Pilgrim
Chopin
i energetyczny Cadillac Palace
