Kupiona wiosną w tym roku, nagokorzenna
'English Miss'.
Posadziłam ją niestety troche późno i w lipcu wciąż musiałam cierpliwie czekać jaka niespodzianka rozwinie się z takiego pąka:

Kolorek trochę inny niz na etykiecie, więc nie wiem czy to faktycznie ona ???
Wiosną kupowałam też dwie róże szczepione na pniu. Jedną białą, drugą różową. Zakup "Lidlowski" wiec byłam ciekawa co to za różyczki. Pierwsza niespodzianka to taka, że obie okazały sie być białe
Nazwy niestety nie znam, ale kwitły super !!! Okazały sie też zaskakująco zdrowe! Jedyny minus to to, że zaszczepione są na raczej wiotkim pniu i potrzebują solidnego podparcia.
palik który miał za zadanie podtrzymywać różę okazał się być niewystarczający i musiałam się wspomagać ścianą domu
i z bliska:
