Witaj Doromichu-Dorotko
miło mi,że znowu do mnie zwitałaś a fiołki,które jak gdyby poczuły wiosnę i kwitną jak szalone,wzbudziły w Tobie zachwyt a jeszcze większy zdjęcie wrzosu.Dziękuję za przemiły post,serdecznie Cię pozdrawiam i życzę sukcesów w hodowli roślin.
Witam Cię Borg50
wyjąkowo serdecznie,jako mojego kolejnego nowego Gościa.Cieszy bardzo to co piszesz na temat jakości moich zdjęć i sposobu pokazywania moich roślin ale przyznam,że czuję się nieco zażenowany Twoimi pochwałami,gdyż ja do jakości moich zdjęć podchodzę raczej krytycznie i wydaje mi się,że do:"przecudnej urody" dużo im brakuje,jak i do sposobu prezentowania moich roślin.Jednakże do wyrażonej przez Ciebie opinii odnoszę się z wielkim szacunkiem i bardzo Ci za to dziękuję.Odwzajemniam Twoje pozdrowienia w dwójnasób a zapewnienia o tym ,że będziesz u mnie częstym gościem sprawiają mi wielką przyjemność za które jak i serdeczne pozdrowienia bardzo dziękuję.
Witaj Wiolamanko-Wiolu
jednym słowem mamy te same albo co najmniej podobne upodobania bo fiołki to i moje ulubione,wdzięczne i prześcigające się przez cały rok w kwitnieniu roślinki.Miło,że i moje Ci się podobają.Dziękuję za kolejne sympatyczne odwiedzinki i serdecznie pozdrawiam
Witam Cie Martucham-Marto
no i na to wyszło,że nasze fiołasy jak gdyby się umówiły i kwitną w tym samym czasie,jest to niezwykle sympatyczne bo możemy je sobie teraz nawzajem porównywać i oceniać.I Tobie również bardzo dziękuję za kolejne odwiedziny,pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie
Mmarylu-Marylko witam
i przyznaję,że swoimi kolejnymi odwiedzinami sprawiłas mi wielką radość a o komentarzu na temat zdjęć,zwłaszcza wrzosu niech nie wspomnę.Budujący komentarz.Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i zapraszam znowu do mnie
Witaj Miro78-Mirku
dzięki za komplement odnośnie ImageShack'a a to,że sobie z nim poradziłem to tylko i wyłącznieTwoja i Twoich wskazówek zasługa.Fajnie,że i tym razem i zdjęcia i fiołaski Ci się podobają.Również pozdrawiam i dziękując za wizytę zapraszam Cię do siebie ponownie
Na przyznanie się do kolejnej porażki w hodowli roślin przyjdzie czas a póki co zapraszam do ocenienia postępów jakie poczyniła w ciągu dziesięciu miesięcy moja Yuka na której po odpowiednich zabiegach w styczniu tego roku pojawiły się młode pióropusze.
Tak wyglądała 3-go marca tego roku:
A tak wygląda dziś:
Pozdrawiam Wszystkich