Przydomowa hodowla kur cz.1

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 209
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

hafciarz, śliczne przepiórki, ale jajeczka jeszcze ładniejsze! Ja na razie raczkuję z hodowlą, ale kto wie na jakim drobiu skończę hehe
Moje jeszcze buraczków nie kosztowały, dobrze wiedzieć.
Agnieszka
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3012
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Ze skarmianiem buraczków trzeba podejść z rozsądkiem. Podany co jakiś czas wpływa na ładny kolor żółtka. Zbyt częste powoduje , że nadmiar ,,barwnika" odkłada się w żółtku, które może być prawie żółto/różowe a po ugotowaniu widać w żółtku różowe kręgi, jak na moje oko niezbyt apetycznie to wyglądało :D
Awatar użytkownika
hafciarz
200p
200p
Posty: 472
Od: 20 lut 2007, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Wszystko trzeba robić z umiarem . Dziennie 10 kur dostaje dwa buraki jak piąstka . Najlepsza karmą dla kur coby się niosły w okresie zimy jest podkiełkowane zboże . Ja robię to w ten sposób: zalewam zboże wodą w wiadrze , zboże pęcznieje . Po 24 godzinach zboże przekładam do skrzynki i wstawiam na 3 dni do kotłowni gdzie mam ciepło . Zboże które kiełkuje zawiera składniki które w kurach podnoszą chęć niesienia jajeczek .Zboże można dłużej potrzymać w cieple aż puści "zielone". Jest to pracochłonne ale efektowne. Generalnie ptaką trzeba urozmaicać pokarm , to utrzeć marchewki to ziemniaków gotowanych ze śrutą itp.
A tu mamy Pana indora ze świtą. Na zdjęciu widać perliczkę . Babcia opowiadała że podczas wojny jajka perliczek ludzie trzymali po pół roku i były świeże.







Obrazek
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3012
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Czy świeże to pod znakiem ;:88

Mam obecnie w piwnicy jajka 4 miesięczne o których zapomniałam a wśród nich i perlicze. Białko w jajka jest już wodniste, żółtka przyklejone do skorupki, komora powietrzna zajmuje 1/3 wnętrza jajka. Jajka perlicze to praktycznie ,,już żółtko". Nie są zepsute ale po ugotowaniu ,,czuć już intensywniej typowym jajkiem".
Jajko kurze z dn 23VII
ObrazekObrazek

Jajko perlicze z dn 23.VII
Obrazek
Awatar użytkownika
hafciarz
200p
200p
Posty: 472
Od: 20 lut 2007, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Jolek gruba skorupka i błona zwiększa możliwość dłuższego przechowywania . Wszystko zależy od temperatury i wilgotności przechowywania. Wiesz jakie były przedwojenne piwniczki na wsi.
Na opowieści babci trzeba czasem brać poprawkę . Kiedyś podpowiadali młodym niewiasta , że aby nie zajść w ciąże to trzeba w czasie miłości pod "tyłek" swoje palce podłożyć . Tyle palcy co się podłoży przez tyle lat nie zajdzie się w ciąże :D :D :D . Ciekawe kto tą technikę jeszcze stosuje i czy działa dalej ? :D
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3012
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Ha ha ;:306 tego nie wiedziałam ;:306

Jednak jeśli chodzi o dawne przechowywanie żywności to pamiętam u dziadków w lesie głębokie ziemianki pod drzewami ze słomą i lodem. To co było potrzebne na już, wisiało w studni. Z północnej strony była spiżarka wiszącego dojrzewającego mięsa i wędlin. Oj , chciało by się tam znów wejść i odłamać małe co nie co, nie koniecznie z chlebem :D

Z tego co opowiadali jeszcze ,,starsi" w czasie wojny nie było problemu z kurami i jajkami tylko był brak kogutów. Jak komuś udało się ,,darmozjada" uchować to pół wsi miało kurczęta po jednym tatusiu :D
Awatar użytkownika
hafciarz
200p
200p
Posty: 472
Od: 20 lut 2007, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Maciej super parka , jak zawsze facet piękniejszy.
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 209
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Śliczne kurki :D A grządka w sezonie jest jakoś zabezpieczona przed kurami?

Moje się nadal niosą, trzeci dzień z rzędu mam po 2 jajka, a wcześniej bywało i po 5, więc jak na 6 kurek to nieźle chyba.

Za radą hafciarza namoczyłam pszenicę i kurki goszczą się kiełkami, posmakowały im. Na zmianę gotuję kaszę, albo ziemniaki+ otręby i resztki z kuchni. Nie narzekają ;) Ja żałuję, że tak późno mi się zachciało kurek hehe
Agnieszka
maciej83vip
50p
50p
Posty: 86
Od: 6 lut 2014, o 10:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzyce Wielkie

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Agga167 Kury maja wybieg zamknięty teraz jak już nie ma warzyw to wypuszczam je żeby sobie trawę pojadły. Teraz na zimę przeniosłem je do szklarni.
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Moje 8 kurek codziennie znosi od 5-8 jajeczek, nieść się zaczęły z półtora miesiąca temu i nie było dnia bez jajeczka:) Nie doświetlam ich, rano przed wyjściem do pracy wypuszczam towarzystwo na ogród, wracam wieczorem gdy już ciemno i zamykam na noc. Nie kupuję żadnej specjalnej paszy, jedzą pszenicę z pszenżytem + ziemniaki ze śrutą + domowe resztki i to co wyszukają na grządkach. Trzy nioski i pięć zielononóżek. Różnica w wielkości jajeczek spora :) Jedna nioska prawie za każdym razem znosi jajko z podwójnym żółtkiem. Ciekawe, czy zawsze tak będzie ;:333
Pozdrawiam
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Raczej nie będzie tak zawsze, to błąd organizmu. Najczęściej się to wyrównuje po jakimś czasie.
Z kur mam tylko zielononóżki, na wielkości jajek mi nie zależy. Zależy mi na jakości i ekstensywnym chowie :-)
Na razie jaj nie sprzedaje, jeśli zacznę to też ludziom dla których bardziej liczy się jakość niż cena.
U mnie zielononóżki mają dostęp do kilkunastu hektarów pól dookoła, ale widzę że najchętniej chodzą blisko kurnika i po podwórku.
Z tym że to wszystko młodzież, dziesięć półrocznych (te zaczęły dopiero nieść) i czternaście trzymiesięcznych.
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Warunki rewelacyjne, takie tereny do buszowania -tylko im pozazdrościć. Moje pierzaste mają ok 8 arów do zgrabienia i z małymi przerwami cały dzień to robią. Na szczęście nie przyszło im jeszcze do główek przelatywać na sąsiednie posesje i niech tak zostanie ;:124
Pozdrawiam
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Żeby zmniejszyć możliwości latania kur, można obciąć im lotki w jednym skrzydle. Procedurę trzeba ponawiać po każdym pierzeniu.
Ten teren to nie tylko mój, po prostu mieszkam na "kolonii" czyli zadupiu wsi. Moje pole się kończy lasem, co jak alkohol, ma swoje dobre, ale i złe strony ;) Jako że nad polem latają różne drapieżniki, a w okolicznych miedzach mieszkają lisy to moje kury muszą mieć całe skrzydła żeby mieć jakiekolwiek szanse na ucieczkę. Pocieszam się też tym że łatwiejszym łupem niż zielononóżki, będą towarówki sąsiadów ;)
Z ciekawostek, ostatnio widziałem jak zielononóżki tłukły mysz. Niestety dorwały ją kurczaki, więc mysz uciekła. Jednak liczę że od czas do czasu kury zabiją szkodnika. Do nagich ślimaków mam kaczki, a wiosną będę myśleć o kosiarkach do trawy - gęsiach.
Awatar użytkownika
Aquaforta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1105
Od: 26 cze 2012, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur

Post »

Bardzo podoba mi się informacja o polowaniu zielononóżek :)) Wprawdzie mam podwórkowe miziaste łapki na myszy, ale każda pomoc w trzebieniu szkodników mile widziana. Wykopywany krzak bylin ujawnił norkę- norki czy nawet całe miasto myszy i widok uciekających w różnych kierunkach kilkunastu stworków pomógł podjąć decyzję o adopcji kotka. Szkoda, że wtedy jeszcze nie było kurek, rozprawiłyby się z zarazą. Ale wszystko przed nimi ;:108
Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”