Wandziu - to odmiana wybitnie domowa. Nie ma przylg, jest wyjątkowo delikatny, o cienkich pędach.
Wiem chyba o którym myślisz , też jest piękny a jego listeczki bardziej połyskliwe i z widocznym rysunkiem
na powierzchni liści.
Małgosiu 
- trudno powiedzieć, ale jeszcze parę lat temu w jednej budce z kwiatami pani miała ich kilka i pięły się we wnętrzu
tego kiosku prawie naokoło, jedne z jednej strony, inne z drugiej, po drodze się krzyżowały - no, ale była to ekspozycja i pewnie około
6 do 8 metrów miały. A swoją drogą ciekawa jestem co się z nimi stało,czy pani zabrała i czy jej w domu też tak rosną.
