Justynko - Klaryso, Maju
Jak już pisałam wcześniej tego roku eksperymentuję z zimowym zabezpieczeniem swojej Edenki, mam nadzieję, że będzie ono skuteczne, nawet tu u nas w górach.
Najpierw okręciłam krzew 2X białą zimową włókniną, obwiązałam sznurkiem, następnie dałam drugą włókninę robiąc między pierwszą a drugą trochę miejsca i w tą wolną przestrzeń włóżyłam wióry wełny drzewnej. Wszystko jeszcze raz obwiązałam sznurkiem i przymocowałam do palika. Dół krzewu obsypałam wysokim kopczykiem z przegniłej kory.
Chciałam przesłać zdjęcie ale coś się nie udaje, jakieś problemy, których jeszcze nie rozpoznałam.
Alicjo-Georginio
Chętnie Ci odpowiem szerzej na temat FF, jak będę miała możliwość przesłać zdjęcia, na razie tyle, że jest to róża o cudownie pachnących ogromnych, bordowych kwiatach, długo się krzewi zanim zacznie kwitnąć, u mnie trwało to dwa lata. Kwiaty niestety nie są odporne na słońce, przypalają się, z odpornością na deszcz też nie jest najlepiej, jest za to dość odporna na mrozy, ja swoją tylko kopczykuję. Pędy są b. kolczaste i trzeba z nią ostrożnie. U mnie krzew miał w ostatnim roku ok. 80 cm wysokości a jeden pęd wyskoczył na 1,40 m. Moja ma chyba z 5 lat. Może też powinnam ją obwiązać agrowłókniną, chyba by jej to nie zaszkodziło.
Na razie tyle, jak będzie możliwość przesłania zdjęć to dołączę.