

Nie wiem od czego to zależy, bo "polne" buraki o których już nie raz pisałam również miały chwościka (może później się pokazał), a mimo to porosły wielkie, podobnie z sąsiedztwem mszyc (moje siewki buraków zjadły doszczętnie i to dwa razy, mrówek na bardziej zacienionym kawałku obrzeży warzywnika również nie poskąpiło).