Witam kochani

.
Alu, Tosiu, Aniu, Moniu, Gosiu, Dorotko, Izo, Sure, Kasiu, Agatko, dziękuję za wizytę
Też się za Wami stęskniłam i po długiej przerwie, wraz z nadchodzącą wiosną, spróbuję częściej pojawiać się na forum.
Witam serecznie Justi i Gosiaczka, miło mi was gościć.
Teraz po krótce o tym co u mnie w ogrodzie:
Kurki oczywiście są! A jakże by inaczej.
Tegoroczna, krótka zima była dla nich o tyle przyjemna, że tylko miesiąc były w pomieszczeniu ogrodowym.
Resztę czasu spędzały w ogrodzie i w swoim domku (ocieplonym, rzecz jasna).
W ogrodzie widać przebłyski wiosny ale to jeszcze nie to.
Trawa po zimie jeszcze nigdy nie wyglądała tak źle.
Kolor jaki obecnie ma, jest trudny do określenia ale na pewno nie ma tam ani krzty zieleni.
Zobaczymy jak będzie wyglądała po wertykulacji (a właściwie to nawet nie chcę tego oglądać zanim się nie zazieleni).
Za to cieszę się ogromnie, że nie ubyło bażantów a wręcz przeciwnie. Przychodzi 5 kurek i 4 kogutki.
Koguty zaczęły już nawet miłosne podchody i prezentują z dumą upierzenie przed swiomi wybrankami. Wyglada to komicznie.
Zwłaszcza, że kurki wydają się nic z tego nie robić i zainteresowane są wyłącznie zawartością karmnika.
Mam nadzieję, że znów dadzą radę odchować kilka młodych (gdyby jeszcze tylko bezmyślni ludzie przestali szczuć je psami

).
Marzanny niestety nie mogę utopić - moja kałuża też jeszcze skuta lodem. Może w ten weekend nareszcie ię wszystko rozmrozi.
A teraz kilka migawek z ogrodu:
Wychodzą cebulice a magnolie będą miały rekordową ilość kwiatów
Kurki jak widać są szczęśliwe i niosą pyszne jajka (i choć małe to jednak ekologiczne

)
Oczary kwitną w najlepsze chociaż w tym roku ze znacznym opóźnieniem
