Wybacz
Gosiu,że długo czekałaś na odpowiedż. Pod ftontowym oknem mam posadzone dwa żytotniki na pniu. One nie są szczepione, ale tak uformowane, więc muszę ich co perien czas strzyc, by je trzymać w ryzach.A zimują bez problemu.
Witaj
Marla, u mnie też jest jeszcze mało cienia, ale wszystkie żurawki, oprócz "Key Lime Pie", ktorą schowalam w cieniu hortensji, rosną dobrze w słońcu.
Gorzej znoszą buszowanie nornic. Wczoraj następną prawie uschniętą z obgryzionymi korzeniami wyjełam z ziemi.Rozdzielilam je na kępki i wpokałam w bezpieczne miejsce, może się jaszcze uratują.
M robi Afganistan dla kretow z dobrym skutkiem, chociaż ja bylam temu przeciwna, ale chyba teraz poproszę o "zbrajną interwencję" dla nornic
Kasiu myślałam, ze już w przyszłym tygodniu bedzie kopane oczko, bo nawet przyjeżdza ekipa młodych ludzi z Warszawy, /koledzi i koleżanki córki/, gotowych do kopania. Ale....... mamy wątpliwości , a własciwie mój M, bo nie mamy pozwolenia na jego budowę i nie mamy wolnych 50 tys. zlotych na kerę w przypadku wykrycia samowoli budowlanej. Wszystko więc odłożone jest w czasie, opróca przyjazdu "ekipy"

Życzę radosnej niedzieli, bo ciepła i słoneczna to na pewno będzie.