Tosiu pogapiłam się u Ciebie , masz tyle żabek , a moje są wędrujące trochę siedzą u mani i trochę u sąsiada, zaskroniec też zdrajca , przyłazi właściwie przypełza czasami ,latem był u mnie, ale jesień spędził u sąsiada.
Tosiu 3 dni mnie nie było,a tu już zmiany nie do poznania... Awatar zmieniony...a ja tulipanka szukałam... Prognoza Ani podoba mi się ...może w końcu prawdziwej wiosny doczekamy,bo dotychczas po zimie ...lato nas witało ...
Danusiu,jak mi sie rybki wytarły, to troche chciałam,żeby zaskroniec oczko odwiedził. Ale szuja się nie pokazała.A może był? Jest ich dużo na działkach. Jak się ta szuja pokaże, to żabki uciekają. Miałam tak jednego roku. A bardzo mi na żabach zależy. Ich rechot, to miód na moje serce!!
Nelu, dobrze że już jesteś. Jak tam nasze najważniejsze siewki?
Iwona, z Józkiem trzeba się policzyć Skąd bierze takie prognozy?
Tosiu widzę że odliczasz czas do wiosny jak kiedyś żołnierz dni do rezerwy.Mnie również nosi w domu też nie mogę doczekać się jej.Mój Westerland nie miał tak pomarańczowych pączków jak u Ciebie po mimo że rośnie w półcieniu.