och Wandziu...już "kupiłaś" serce moje tulipany to moje najukochańsze kwiaty ogrodowe, a sądząc po ilości sztuk w Twoim ogrodzie, też nie są Ci obojętne
Wandziu, przychodzę z rewizytą do twojego ogrodu Pochodziłam po ścieżkach i spodobała mi się irga z dużymi, czerwonymi koralami. Co to za odmiana? Masz piękne drzewko miłorzębu. Mnie się marzy grujecznik. Ziółek również u ciebie dostatek. Ja kiedyś przyniosłam kawałek mięty z kwiatami. Tak się rozrosła że nie mogę wytrzebić. Lilak Meyera pięknie kwitł, chyba kupię do swojego ogródka. Nie urośnie już większy? Centrum Kalisiaka? Przy jakiej to jest ulicy?
Wandziu miło Cię widzieć uroczo wyglądasz na tle takiego romantycznego widoku
Wiosenne widoczki super, tulipany mogłabym oglądać bez końca, bo to moje ulubione obok drobnych szachownic wiosenne cebulowce A u Ciebie całe łany, tych pięknych kwiatów
Piękne tulipki u mnie też ich sporo-szczególnie ulubione przez mojego M -dokupuje co roku a ja mam za zadanie jakoś je upchnać-ale dzięki nornicom jakieś wolne miejsce się znajdzie
Slicznie wyglądasz...tło za tobą romantyczne....a bluzeczka to też twoje dzieło?
Wando, piękny widok na pierwszym zdjęciu. W ślicznej okolicy mieszkasz. Dbamy, chuchamy na te nasze ogrody, sadzimy, przesadzamy ale i tak naturze nigdy nie dorównamy. Oby zima szybko minęła i wiosenne kwiaty znów ubarwią rabaty.
Igorze, będzie póki co sama wiosna, a potem również lato. Babopielko, Malinko, Aniu, Agness - tak, jestem młoda babcią i wcale tego nie ukrywam. Więcej powiem, dobrze mi z tym i nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Alinko, bluzeczka jest mojje produkcji. Iwonko, tulipany bardzo lubię, ale powoli odchodze od ich uprawy, bo w zasadzie można powiedzieć że to kwiaty jednoroczne. Na drugi rok bywają juz mniejsze i nie tak ładne. Ich wykopywanie także mi nie pasuje, bo choć sadziłam w koszykach, to przy wykopywaniu narusza się sąsiadujące rośliny, no i to przechowywanie, czyszczenie itp. Wole hiacynty i krokusy.
Wandziu, ja też tulipany traktuję jako jednoroczne i ich nigdy nie wykopuję, tytlko po prostu co roku dokupuję porcję nowych...
Mam też sporo krokusów, hiacyntów i narcyzów...
U Ciebie piękne, wiosenne fotki i piękna, młoda babcia :P
Ooooo, dobry pomysł na tulipany podpowiedziała dala....tak się je powinno traktować.Ja też je sadzę w koszykach i potem to wykopywanie,suszenie i ponowne zakopywanie a i tak trzeba dokupować ciagle,bo jakoś "giną". dala dzięki
Wanda - ja też jestem babcią ,nawet podwójną
I też tego nie ukrywam .Uważam ,że fajnie jest być babcią ,a młoda babcią
tym bardziej .
Kondycja pozwala nam jeszcze na różne zabawy z naszymi wnukami .
Ja posadziłam część tulipanów w gruncie, a część zadołowałam w donicach. Nie wiem jeszcze czy będę wykopywać te z gruntu... zobaczę w przyszłym roku. I chyba tak jak piszcie - trzeba o tulipanach myśleć raczej jak o jednorocznych...
Piękne tulipany u Ciebie