
Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Niesamowite, u ciebie wszystko już kwitnie. Widać cieplej w twoim rejonie. Zazdroszczę maków i łubinu. Łubin sadziłam 2 lata z rzędu, a w tym roku posiałam i nie udaje się. A ponoć to taka niewymagająca roślinka i rośnie nawet na lichej ziemi. Maki pierwszy raz posadziłam (2 sadzonki) i tylko trochę urosły, a o kwitnieniu nie ma mowy. U ciebie piękne kwiecie, wspaniały, wakacyjny już klimat. Wakacyjny, bo widok maków zawsze będzie mi się kojarzyć z wakacjami u babci na wsi. Na najbliższe dni zapowiadają upały, może u mnie też wreszcie kwiatki rozkwitną 

Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
100krotko
Jakie kolory i zapachy !!! Kwitnie wszystko jak szalone...
Goździki też uwielbiam ,w ogóle wszystko co pachnące w ogrodzie.
Jak jest tak upalnie jak teraz ,przypominają mi się letnie zapachy dzieciństwa- gotowanego kompotu,
smażonych powideł ,albo takich świeżo ugotowanych pyz (??) z owocami w środku .
O rany !!! Jak to pachniało . I kawa na podwórku u moich cioć na wsi....
I małe radyjko ,a w nim "Lato z radiem".....Bajka
" reprezentant Polski w piłce nożnej". Się porobiło....
W związku z piłką nożną i mistrzostwami to ja najbardziej liczę ,
że w naszym mieście zrobią lepszy dojazd z obwodnicy (już się nawet zabierają do budowy!) .

Goździki też uwielbiam ,w ogóle wszystko co pachnące w ogrodzie.
Jak jest tak upalnie jak teraz ,przypominają mi się letnie zapachy dzieciństwa- gotowanego kompotu,
smażonych powideł ,albo takich świeżo ugotowanych pyz (??) z owocami w środku .
O rany !!! Jak to pachniało . I kawa na podwórku u moich cioć na wsi....
I małe radyjko ,a w nim "Lato z radiem".....Bajka
Wczoraj w trójce Artur Andrus wypytywał słuchaczy o najbardziej niemęskie zawody i ktoś napisał:riane pisze: Kibicujemy reprezentacji kraju.
" reprezentant Polski w piłce nożnej". Się porobiło....
W związku z piłką nożną i mistrzostwami to ja najbardziej liczę ,
że w naszym mieście zrobią lepszy dojazd z obwodnicy (już się nawet zabierają do budowy!) .
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Wszyscy ostanio mówią o piłce nożnej. Możecie mnie wtajemniczyć co to takiego? Bo czuję się wyobcowany... 

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Krzysztof -to taki sport ,w którym sportowiec zwraca szczególną uwagę na swoją fryzurę
Zauważyliście? Piłkarze w większości bardzo dbają o to - mnie by się tak przydało....
Jest tylu młodych chłopaków świetnie grających w piłkę-widać to przecież na podwórkach.
Co się dzieje potem ,kto marnuje ich talent? Kluby ,pieniądze, działacze?
O rany ! Znowu piszemy nieogrodowo..Ale u 100krotki jakoś tak wybitnie człowieka "ciągnie za język"
na wszystkie tematy..

Zauważyliście? Piłkarze w większości bardzo dbają o to - mnie by się tak przydało....
Jest tylu młodych chłopaków świetnie grających w piłkę-widać to przecież na podwórkach.
Co się dzieje potem ,kto marnuje ich talent? Kluby ,pieniądze, działacze?
O rany ! Znowu piszemy nieogrodowo..Ale u 100krotki jakoś tak wybitnie człowieka "ciągnie za język"
na wszystkie tematy..

Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Ano ciągnie
Kurczę, nie dość, że się piłką nie interesuję, to jeszcze telewizji nie mam
Ale do lekarza chodzę... to w kolejce słyszałam o jakimś iście hokejowym
wyniku...

Kurczę, nie dość, że się piłką nie interesuję, to jeszcze telewizji nie mam

Ale do lekarza chodzę... to w kolejce słyszałam o jakimś iście hokejowym

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Stokrociu, muszę koniecznie poczytać o tym goździku. Powojniki rewelacja, wszystko rewelacja!!!
Czy Graham to ten jesienny z Rosan...? Czyżby odmiana się zgadzała? 


- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Dzieńdoberek ;-)
Dominiko, Graham, to nie z Rosanexu, zakup zeszzłoroczny wiosenny, z allegro. Z Rosanexu coś tam mam, tylko nie pamiętam, co ;-) więc, cokolwiek by nie zakwitło, pewnie będę zadowolona
Krzyśku, Gorzatko, piłka nożna to...to ja tez nie wiem ;-) M. czasem coś tam ogląda, ale gdzie mu tam do zacięcia jego kolegów ;-) Magdo, co do tych młodych, zdolnych, to pewnie zamiast ćwiczyć taktykę i inne takie (nie znam się) , to ćwiczą się w lansowaniu na castingach do innych europejskich, i nie tylko klubów...znaczy, tak gdzieś czytałam, to pewnie jakaś część prawdy...
Madziu, ja też mam takie wspomnienia z dzieciństwa..."Lato z radiem" gdzie słuchałam codziennie czytanych powieści, jak np. "Hrabiego Monte Christo", lwie paszcze i poziomki, smażone powidła śliwkowe, okrągły stół pod gruszką u dziadków...teraz dziadków już nie ma, nie ma stołu, nie ma gruszy i chyba to jest dla mnie największa motywacja, by wierzyć w zycie wieczne ;-) bo czy to możliwe, aby to całe piękno znikło bezpowrotnie?...Tak po prostu...? Nie, to być nie może...
Ignis, ja też mam w planach piwonie, gdy zrobimy sobie porządek na froncie domu, na pewno posadzę jeszcze kilka.
Iza, łubin raczej nie jest wymagający. Podobnie jak maki. Też mam dużo wspomnień związanych z nimi, właściwie to ja jestem strasznie sentymentalna i chciałabym trochę mojego dzieciństwa przekazac moim dzieciom...ale to już inny świat - lepszy? gorszy? historycy się wypowiedzą, za jakieś sto lat ;-)
Liska, za ile? To jest jakos tak niemożliwe...Błękitny Anioł, za 65 zł? A co on, w złotej doniczce?
Marta, to Polacy grają w Mundialu? Czekaj, muszę to zweryfikować ;-)
Gohna, wiek balzakowski to piękna sprawa
Tak mi się przypomniała piosenka Nohavicy "Triatritset"...
"dochodim uż do let Pana Christa
nacinaj mne bolet' rużna mista"...
i tak dalej...
Tłumaczenie można chyba znaleźć na sieci 
Nela, ja też już nic nie wcisnę...a na razie nie zamierzam powiększać rabat, niech się rozrośnie to, co już mam...
Riane, ja tam lubię wieś. Na wsi się wychowałam, i tu wróciłam (chociaż już w innym charakterze) i bardzo mi to pasuje. Tylko dzieciaki, jak do miasta jadą, to szczerze mówiac, widać po nich, że się trochę inaczej zachowują...jeszcze niedawno musiałam ich pilnować, żeby nie deptały trawników - no bo u nas ich nie ma
Agnieś, kompleksy? Ło matko, pierwsze słyszę...jak widzę Twoje piwonie, to dopiero wiem, co to kompleksy...muszę się w końcu wybrać do Ciebie, żeby Ci wytknąć to i owo ;-) (znaczy się, że chyba nie zauważasz, ile u Ciebie pięknych kwiatów)...
Dominiko, Graham, to nie z Rosanexu, zakup zeszzłoroczny wiosenny, z allegro. Z Rosanexu coś tam mam, tylko nie pamiętam, co ;-) więc, cokolwiek by nie zakwitło, pewnie będę zadowolona

Krzyśku, Gorzatko, piłka nożna to...to ja tez nie wiem ;-) M. czasem coś tam ogląda, ale gdzie mu tam do zacięcia jego kolegów ;-) Magdo, co do tych młodych, zdolnych, to pewnie zamiast ćwiczyć taktykę i inne takie (nie znam się) , to ćwiczą się w lansowaniu na castingach do innych europejskich, i nie tylko klubów...znaczy, tak gdzieś czytałam, to pewnie jakaś część prawdy...
Madziu, ja też mam takie wspomnienia z dzieciństwa..."Lato z radiem" gdzie słuchałam codziennie czytanych powieści, jak np. "Hrabiego Monte Christo", lwie paszcze i poziomki, smażone powidła śliwkowe, okrągły stół pod gruszką u dziadków...teraz dziadków już nie ma, nie ma stołu, nie ma gruszy i chyba to jest dla mnie największa motywacja, by wierzyć w zycie wieczne ;-) bo czy to możliwe, aby to całe piękno znikło bezpowrotnie?...Tak po prostu...? Nie, to być nie może...
Ignis, ja też mam w planach piwonie, gdy zrobimy sobie porządek na froncie domu, na pewno posadzę jeszcze kilka.
Iza, łubin raczej nie jest wymagający. Podobnie jak maki. Też mam dużo wspomnień związanych z nimi, właściwie to ja jestem strasznie sentymentalna i chciałabym trochę mojego dzieciństwa przekazac moim dzieciom...ale to już inny świat - lepszy? gorszy? historycy się wypowiedzą, za jakieś sto lat ;-)
Liska, za ile? To jest jakos tak niemożliwe...Błękitny Anioł, za 65 zł? A co on, w złotej doniczce?

Marta, to Polacy grają w Mundialu? Czekaj, muszę to zweryfikować ;-)
Gohna, wiek balzakowski to piękna sprawa

"dochodim uż do let Pana Christa
nacinaj mne bolet' rużna mista"...
i tak dalej...


Nela, ja też już nic nie wcisnę...a na razie nie zamierzam powiększać rabat, niech się rozrośnie to, co już mam...
Riane, ja tam lubię wieś. Na wsi się wychowałam, i tu wróciłam (chociaż już w innym charakterze) i bardzo mi to pasuje. Tylko dzieciaki, jak do miasta jadą, to szczerze mówiac, widać po nich, że się trochę inaczej zachowują...jeszcze niedawno musiałam ich pilnować, żeby nie deptały trawników - no bo u nas ich nie ma

Agnieś, kompleksy? Ło matko, pierwsze słyszę...jak widzę Twoje piwonie, to dopiero wiem, co to kompleksy...muszę się w końcu wybrać do Ciebie, żeby Ci wytknąć to i owo ;-) (znaczy się, że chyba nie zauważasz, ile u Ciebie pięknych kwiatów)...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Witaj .Wszystko u ciebie pięknie kwitnie ja jestem w jakimś późniejszym miejscu że jeszcze muszę czekać
na kwiaty nawet jaśmin u sąsiada kwitnie w pełni a u mnie dopiero ma zamiar.
Zyczę


Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Witaj Stasiu 
Mój jaśminowiec też jeszcze nie kwitnie, ale może się mu to uda za kilka dni, i gdy wrocimy, zobaczymy go w pełni kwitnienia i zapachu
No bo do czego to podobne, aby taki prosty Philadelphus jeszcze nie kwitł...
Aha, bo ja sie właściwie wpadłam pozęgnać na parędni - jedziemy do Białego Dunajca
Wrzucę więc tylko kilka sztuk i juz mnie nie ma



Sympatyczne - do widzenia

Mój jaśminowiec też jeszcze nie kwitnie, ale może się mu to uda za kilka dni, i gdy wrocimy, zobaczymy go w pełni kwitnienia i zapachu

Aha, bo ja sie właściwie wpadłam pozęgnać na parędni - jedziemy do Białego Dunajca

Wrzucę więc tylko kilka sztuk i juz mnie nie ma






Sympatyczne - do widzenia

"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Widzę , Aga, że Ty już masz kwitnące róże i nie tylko.
Jednak roślinki lubią ciepełko


Jednak roślinki lubią ciepełko


Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
No i już jej nie ma
A kto to niby będzie podlewał? Tiaaa... wróci, a kwiatki nawet nie zauważą nieobecności ogrodniczki... tak się rozhulały
Miłego łażenia po górkach w takim razie... czyli jednak nie do Zakopca?
Kamulce przywieźcie. I duuuużo zdjęć

A kto to niby będzie podlewał? Tiaaa... wróci, a kwiatki nawet nie zauważą nieobecności ogrodniczki... tak się rozhulały


Miłego łażenia po górkach w takim razie... czyli jednak nie do Zakopca?

Kamulce przywieźcie. I duuuużo zdjęć

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Fajna ta doniczka, gdzie kupiłaś?
Ciekawie wygląda i pasuje do tej róży
Udanego wyjazdu
Ciekawie wygląda i pasuje do tej róży

Udanego wyjazdu

Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
Powiedz chociaz co to za biała róża w doniczce???
i dopiero jedź

i dopiero jedź

z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
jestem, jestem
trochę mi jeszcze zółteczko nie weszło i się powoli rozkręcam
więc się nie będę rozpisywać, zdjęcia wkleję wieczorem 
Gorzatko, to jest koło Zakopanego, w samym Zakopanem nie byliśmy, woleliśmy podjechać do Szaflar na baseny termalne, a w sobotę zrobiliśmy niezłą trasę po Słowackich Tatrach...ze Starego Smokovca do Chaty Terryego, w sumie róznica poziomów 1000 metrów, dzieciaki pod koniec trochę wymiękały, ale szybko sie regenerują...no cóż, można powiedzieć, że dostały prawdziwy chrzest bojowy (oczywiście najmłodszej nie wzięliśmy, to by było raczej niemożliwe, a już na pewno niebezpieczne). Dzielne były jak nie wiem co, a po powrocie, chociaz bardzo zmęczone, ganiały koło domku do dziesiatej wieczór, z trudem je zagoniliśmy do łóżek
Lisko, ta róża to chyba Alba Meidiland, którą kupiłam jako White Meilland, ale chyba jest pomylona, bo ta White zdaje się, ma większe kwiaty.
Ignis, wróciłam wczoraj o 23:00, jak dzisiaj rano zobaczyłam, co mi zakwitło w ogrodzie, o matko...napatrzę sie po południu
Róże - Rosarium, Alain, Tuscany, Mary Rose, Mozart, New Dawn, zresztą same wiecie, bo przecież na pewno i u Was przez ten weekend zdarzyły się w ogrodach te same cuda
I jeszcze oprócz tego kwitną lwie paszcze
bardzo szybko w tym roku, albo miałam dobre sadzonki - no cóż, kalendarz biodynamiczny ;-)
Aniu, doniczki (mam dwie takie) kupiłam w zeszłym roku na wyprzedaży w Realu. jakieś grosze dosłownie kosztowały
wieczorkiem wrzucę jakieś zdjęcia...



Gorzatko, to jest koło Zakopanego, w samym Zakopanem nie byliśmy, woleliśmy podjechać do Szaflar na baseny termalne, a w sobotę zrobiliśmy niezłą trasę po Słowackich Tatrach...ze Starego Smokovca do Chaty Terryego, w sumie róznica poziomów 1000 metrów, dzieciaki pod koniec trochę wymiękały, ale szybko sie regenerują...no cóż, można powiedzieć, że dostały prawdziwy chrzest bojowy (oczywiście najmłodszej nie wzięliśmy, to by było raczej niemożliwe, a już na pewno niebezpieczne). Dzielne były jak nie wiem co, a po powrocie, chociaz bardzo zmęczone, ganiały koło domku do dziesiatej wieczór, z trudem je zagoniliśmy do łóżek

Lisko, ta róża to chyba Alba Meidiland, którą kupiłam jako White Meilland, ale chyba jest pomylona, bo ta White zdaje się, ma większe kwiaty.
Ignis, wróciłam wczoraj o 23:00, jak dzisiaj rano zobaczyłam, co mi zakwitło w ogrodzie, o matko...napatrzę sie po południu


I jeszcze oprócz tego kwitną lwie paszcze

Aniu, doniczki (mam dwie takie) kupiłam w zeszłym roku na wyprzedaży w Realu. jakieś grosze dosłownie kosztowały

wieczorkiem wrzucę jakieś zdjęcia...
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Rozczochrany ogródek Stokrotki - 2010
No to czekamy
A u nas leje... koszmar
różom płatki pooblatują i będzie po zawodach 

A u nas leje... koszmar

