Moje zielone królestwo - tulipanka 2010

[Karolcia]

Wiolu,to teraz z beczki hortensji...
Przetarłam oczy ze zdumienia,bo moja kosmata chyba ma pąki kwiatowe
Trzy lata jest u mnie... Ja już myślałam,że nigdy nie zakwitnie,a tu taka niespodzianka.
Zaraz pstryknę jej fotkę,to potwierdzisz albo zaprzeczysz

[tulipanka]

Dawaj tą fotę to zobaczymy .... chociaż .... nie dane było mi podziwiać jeszcze jej kwiatów
Swoją mam 3 lata i co roku pędy przemarzały. Teraz przesadziłam ją do donicy. Rośnie, ale kwiecia nie będzie. Na zimę wstawię do garażu, jak przezimuje, to może wreszcie zaszczyci mnie kwiatami.
A tak poza tym to wygląda tragicznie w tej donicy, bo poszatkował ją grad

A jak annabelka. Będzie kwitła? Bo wiem, ze masz

[Karolcia]

Wiolu,nie mam anabelki
Dostałam rok temu od Joli gałązkę,ale padła

A to chyba pąk kosmatej

[EdytaB]

.

mnie zachwyca ta róża
A co do Anabell - to widzę, ze też ma pozwijane liście jak moja mówili na forum że chyba korzenie zaparzone, jaki kolor mają liście?

[tulipanka]

Aż poleciałam swoją zlustrować, gdy TO zobaczyłam
Czy to jest na wszystkich pędach ? Na mojej nic podobnego nie znalazłam. To naprawdę wygląda na pąk kwiatowy. Obserwuj, za 2, 3 dni będzie lepiej widać.

[tulipanka]

Edytko, V jest piękna, szkoda tylko, że nie powtarza kwitnienia..... żałuję bardzo.
A Annabelka tak reaguje na wysoką temperaturę i zbyt mało wody. Listki są zdrowe zielone, nie wydaje mi się żeby coś jej dolegało. Rośnie w słońcu i gdy zapomnę ją podlać to tak właśnie się dzieje.

[Karolcia]

Wiolu,przez wcześniejsze lata końce pędów były zakończone listkiem.
Taki widok jest pierwszy raz i na kilku pędach
Ta"kulka" jest już całkiem spora

[Karolcia]

A Annabelka tak reaguje na wysoką temperaturę i zbyt mało wody. Listki są zdrowe zielone, nie wydaje mi się żeby coś jej dolegało. Rośnie w słońcu i gdy zapomnę ją podlać to tak właśnie się dzieje.

Kosmata też mdlej w dużym słońcu i niedoborze wody

[tulipanka]

Hortensje nawet te "odporniejsze" też lubią mieć wilgoć i troszeczkę cienia.
Niestety, nie dysponuję aż taką ilością lekkiego cienia, aby wszystkim im to zapewnić.
Najgorzej jest w pierwszym roku, zaraz po posadzeniu, kiedy to korzenie nie wrosły jeszcze w ziemię z ogrodu. Dobrze jest zastosować wtedy jakieś nawadnianie. Ja nie mam niestety tego wynalazku w ogrodzie, więc radzę sobie w inny sposób
Takie lanie wody wiadrami nic nie daje. Na mojej glinie zaraz robi się skała a potem to już kilofem trzeba rozbijać żeby spulchnić Lepiej mniej tej wody,ale żeby wilgotność była ciągle.
Takie młode krzaczki dopiero co posadzone można też cieniować w bardzo upalne dni.
Zauważyłam na swoich hortensjach, że już w drugim roku dają sobie radę o wiele lepiej.

Edytko, czy Twoja annabelka była sadzona w tym roku?

[jol_ka]

Wiolu,nie mam anabelki
Dostałam rok temu od Joli gałązkę,ale padła

no to musimy to nadrobić!! czemu się wcześniej nie przyznałaś?? wysłałabym kolejną sadzonkę razem z przetacznikiem!
teraz to już raczej poczekamy do jesieni, co? daj znać

[Karolcia]

Oj,SKS Jolu
Ja już Ci pisałam, że padła bidula ale byłaś zalatana, więc wybaczam

[jol_ka]

Oj,SKS Jolu
Ja już Ci pisałam, że padła bidula ale byłaś zalatana, więc wybaczam

oj widać, że ze mną nie najlepiej co to będzie na stare lata??
anabelkę Ci zaklepię, tylko się przypomnij.. wiesz, ten SKS

Wiolka, Ty chyba jesienią kupowałaś róże z Rosarium, prawda? Nasza Ala jakiś czas temu pisała mi, że bardzo jej chorują te różyce, jak jest u Ciebie??

[EdytaB]

Edytko, V jest piękna, szkoda tylko, że nie powtarza kwitnienia..... żałuję bardzo.
A Annabelka tak reaguje na wysoką temperaturę i zbyt mało wody. Listki są zdrowe zielone, nie wydaje mi się żeby coś jej dolegało. Rośnie w słońcu i gdy zapomnę ją podlać to tak właśnie się dzieje.

No to mnie pocieszyłaś, podsypałam ją kwaśną ziemią, teraz tylko duużo wody. Moja rośnie w miejscu gdzie jest trochę osłonięta i od wiatru i od słońca. Kupiłam ją dopiero w tym roku więc nie znam jej jeszcze dobrze. Dzięki. Na pocieszenie dodam, że koszyków ma masę

[tulipanka]

Jolu, ja kupowałam w Rosarium, ale latem w donicach ...
I tak szczerze, to .... nie polecam. Jak na ceny, to roślinki kiepskie. W ogrodniczych można kupić o wiele ładniejsze sadzonki. Dwie róże padły przez zimę a z tych co się uchowały widzę pomyłki.
Ja tam więcej nie kupię. Zresztą... na razie mi przeszły chciejstwa różane. Może jak gdzieś spotkam to kupię, ale wolę zatrzymać miejsce pod hortensje

Edytko, tylko nie przesadzaj z tą wodą.
Tutaj napisałam jaki sposób nawadniania u mnie się sprawdza. Dotyczy to nie tylko h, ale wszystkich świeżo posadzonych roślinek
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=392

[kogra]

Moja "premiera" okazała się być Handelka i tak skończyło się moje chciejstwo.
Z Rosarium też dostałam dość marne sadzonki, ale przetrwały i może się pozbierają.
Tez jestem wyleczona z różanych zakupów - na razie.