Ogród - Andrzej Max

[goryczka143]

Miły Andrzeju!

Miałam odpisać u Ciebie i wyszło jak wyszło u mnie.
Jeżeli nie sprawi Ci to kłopotu to odpowiedź przeczytaj u mnie.
Milego dnia.
.

[goryczka143]

Andrzeju!
Ja przepisu to nie mam. Ja lubię taki przepis tyle tego tyle tego i zrób to tak
a tak /widać nie jestem zdolna i mnie to trzeba tak kawę na ławę/.

[Monia68]

Andrzeju, zdrówka życzę Mam nadzieję, że tym nie pogardzisz

[Andrzej Max]

Andrzeju, zdrówka życzę Mam nadzieję, że tym nie pogardzisz

Dzięki, ale męki... Takie rzeczy choremu pokazywać...
Toż to klasyka i legenda...
A butelka od tej etykiety kiedy dotrze?

[gorzata76]

Jeszcze chory? A miejże człowieku przyzwoitości choć odrobinę

[Andrzej Max]

Jeszcze chory? A miejże człowieku przyzwoitości choć odrobinę

No właśnie , żeby to o przyzwoitość chodziło...
A nie upór konowałki by ostre zapalenie zatok czołowych leczyć bez antybiotyku...
Dopiero wczoraj (po tygodniu!), doszła do wniosku że właściwie to jestem wyleczony, a antybiotyk to na tą zieloną wydzielinkę...

[100krotka]

Chciałam zameldować, że zadanie wykonane - zalałam syropek pigwowy spirtem

I wiecie co...


oblizałam łyżeczkę....


...i qurczę, nie wiem, jak wytrzymam te trzy miesiące

Obiecująca, nie powiem.......

[Frida]

Andrzeju, cóż widzę, dopadlo Cię choróbsko? Zdrowia życzę i jeszcze raz zdrowia. Trzeba jakoś przetrzymać do wiosny.

[goryczka143]

Witaj Andrzeju!

Wracaj szybko do zdrowia. Jesteś miłym i życzliwym człowiekiem, takich ludzi w dzisiejszych
czasach nam potrzeba. A szachownice to te białe i bordowe dwoneczki w dośc dużych
kępach na zdjęciu tam gdzie rosną miniaturowe rhododendrony.
Miłego dnia i słoneczka.

[goryczka143]

Andrzeju te dzwoneczki to są właśnie Szachownice Kostkowate

[Monia68]

Witaj, Andrzeju Mam nadzieję, że choróbsko już Cię opuszcza Współczuję...mimo przyjęcia serii antybiotyku specjalnie rewelacyjnie się nie czuję
Trzeba wierzyć w Mikołaja, może i buteleczka nadejdzie
Miłego dnia i zdrówka Ci zyczę

[goryczka143]

Andrzeju!

Szybkiego powrotu do zdrowia.

[Andrzej Max]

Moniu i Krysiu
serdeczne dzięki za życzenia!
Krysiu - ciekawe skąd ta nazwa - bo szachownicy toto wcale nie przypomina... - a tego się spodziewałem, jakiś wzór czy coś... Krysiu , a te żółte to co?

Moniu, Mikołaj mówisz... Hmmm, ciekawe... Tyle że lepiej żeby się nie posługiwał tymi niebieskimi posłańcami z żółtą trąbką, bo jeszcze wypiją...

mimo przyjęcia serii antybiotyku specjalnie rewelacyjnie się nie czuję

Mam nadzieję że to się u Ciebie szybko zmieni - czego Ci serdecznie życzę!

[hanka55]

Jeszcze chory? A miejże człowieku przyzwoitości choć odrobinę

No właśnie , żeby to o przyzwoitość chodziło...
A nie upór konowałki by ostre zapalenie zatok czołowych leczyć bez antybiotyku...
Dopiero wczoraj (po tygodniu!), doszła do wniosku że właściwie to jestem wyleczony, a antybiotyk to na tą zieloną wydzielinkę...

Eee, konowałka, powinna Ci zadek trzepaczka wyświęcić!
Żeby doprowadzić się do zielonych gili, to trzeba wielkiego uporu i niedbalstwa.
Zgniłki w głowie, to nic dobrego ale też one nie powstają w 2 dni!
Jędruś, mama nie uczyli, że czapkę trzeba ubierać, gdy się na dwór idzie?
A jak już się złapie katarek, to czosnek, nalewka, wełniane skarpety i gruba czapa na głowę,
by należycie rozgrzać końcówki i wypocić złe. Do tego inhalacje z soli i 2-4 godziny ostrego bzykania, żeby pobudzić immuno.
I po 2 dniach takiej kuracji, jesteś jak nowy, ubiegłowieczny osiłek!

[evluk]

Jeszcze chory? A miejże człowieku przyzwoitości choć odrobinę

No właśnie , żeby to o przyzwoitość chodziło...
A nie upór konowałki by ostre zapalenie zatok czołowych leczyć bez antybiotyku...
Dopiero wczoraj (po tygodniu!), doszła do wniosku że właściwie to jestem wyleczony, a antybiotyk to na tą zieloną wydzielinkę...

Eee, konowałka, powinna Ci zadek trzepaczka wyświęcić!
Żeby doprowadzić się do zielonych gili, to trzeba wielkiego uporu i niedbalstwa.
Zgniłki w głowie, to nic dobrego ale też one nie powstają w 2 dni!
Jędruś, mama nie uczyli, że czapkę trzeba ubierać, gdy się na dwór idzie?
A jak już się złapie katarek, to czosnek, nalewka, wełniane skarpety i gruba czapa na głowę,
by należycie rozgrzać końcówki i wypocić złe. Do tego inhalacje z soli i 2-4 godziny ostrego bzykania, żeby pobudzić immuno.
I po 2 dniach takiej kuracji, jesteś jak nowy, ubiegłowieczny osiłek!

Haniu, uśmiałam się do łez