
Zielony ogród w lesie.
- madziarynka
- 200p
- Posty: 317
- Od: 21 maja 2009, o 00:34
- Lokalizacja: Lublin
Hej Haniu! Widzę, że budowa zaabsorbowała Cię na dobre! Ja też ostatnio udzielam się przy noszeniu gruzu pod nowe fundamenty mojej altanki. Coś czuję, że na koniec dostaniemy patent pomocnika murarza.
Ja mam to szczęście, że na moją działeczkę jest pół godzinki rowerem więc mogę wyskoczyć tam kiedy tylko chcę, bo nie jest daleko, aby tylko pogoda dopisywała. Ale działki za miastem, zwłaszcza w lesie też mają swój urok. U mnie też rośnie parę typowo leśnych roślinek - tak jak paprocie czy poziomki, no i świerki. Zapewne gleba ma kwaśny odczyn, a że działka jest w dołku na spadku więc i wilgoć się trzyma. Z mchem też trzeba będzie powalczyć. Chcę sobie zasadzić borówkę, żurawinę i na pewno konwalię pod jakimś krzaczkiem.

Pozdrawiam i zapraszam do mnie, Magda
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
hej Madziu konwalii mogę Ci podesłać jesienią jakbyś chciała
bo chyba wtedy się najlepiej przyjmują.
u mnie w lesie borówki rosna swietnie więc może w Twoim lesie też będą miały dobrze
poziomki też rozchodzą sie na uciechę mojej córki:)
a na budowie tak muszę wszystko doglądać i coś tam powoli robić. Zrobiłam wczoraj kilka fotek ale jak lunęło z nieba i tak się zbieraliśmy do domu w pośpiechu, że aparat został tam..
nic to może kochanie przywiezie a jak nie to w środe pojadę sama to przywiozę.
Madziu mam nadzieję, że jakoś w miarę szybko się z tym remontem uporamy bo powiem Ci już mi sił brakuje i pieniędzy na dodatek też...
zaraz jak się szkoła skończy chcę sie tam przeprowadzić, żeby przynajmniej ganianie przez całą W-we do domu na noc odpadło i więcej czasu będzie na ogródek i regularne zaglądanie na forum.
teraz od środy biorę wolne bo mamę do szpitala na operację chce zainstalować więc będę ganić szpital remont i na odwrót
ach nie mam juz siły...
do usłyszenia


u mnie w lesie borówki rosna swietnie więc może w Twoim lesie też będą miały dobrze

poziomki też rozchodzą sie na uciechę mojej córki:)

a na budowie tak muszę wszystko doglądać i coś tam powoli robić. Zrobiłam wczoraj kilka fotek ale jak lunęło z nieba i tak się zbieraliśmy do domu w pośpiechu, że aparat został tam..
nic to może kochanie przywiezie a jak nie to w środe pojadę sama to przywiozę.
Madziu mam nadzieję, że jakoś w miarę szybko się z tym remontem uporamy bo powiem Ci już mi sił brakuje i pieniędzy na dodatek też...
zaraz jak się szkoła skończy chcę sie tam przeprowadzić, żeby przynajmniej ganianie przez całą W-we do domu na noc odpadło i więcej czasu będzie na ogródek i regularne zaglądanie na forum.
teraz od środy biorę wolne bo mamę do szpitala na operację chce zainstalować więc będę ganić szpital remont i na odwrót

do usłyszenia

- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
w Starej Miłosnej... olaboga a do pracy Ożarów mazowiecki...gohna pisze:Cześć Haniu,
płytki kupione, rośliny posadzoneTy to się nie lubisz nudzić.
Z której strony Warszawy się budujesz?
help i need new job


a Ty kobieto z których łazów jesteś?
a nudzić sie to może dam radę na emeryturze... nie wcześniej na bank.
- maryla-56_56
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 16 kwie 2009, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Współczucia - remont, problemy zdrowotne mamy, dojazdy - wszystko w jednym momencie, zgodnie z prawami Murphiego...
Dasz radę, ale będzie ciężko.
I jak Cię zdążyłam poznać nawet na emeryturze nie będziesz się nudziła, bo nie jesteś tym typem człowieka. Ja zawsze marzyłam, że jak będę na emeryturze, to się przeprowadzę na angielską wieś i będę hodowała róże... Do emerytury zostało mi jakieś 35 lat, do Anglii raczej się nie przeprowadzę a róże już zaczęłam hodować...
Trzymaj się cieplutko.

I jak Cię zdążyłam poznać nawet na emeryturze nie będziesz się nudziła, bo nie jesteś tym typem człowieka. Ja zawsze marzyłam, że jak będę na emeryturze, to się przeprowadzę na angielską wieś i będę hodowała róże... Do emerytury zostało mi jakieś 35 lat, do Anglii raczej się nie przeprowadzę a róże już zaczęłam hodować...
Trzymaj się cieplutko.
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Haniu, mam wrażenie, że jesteśmy bardzo podobne
. Ja też nie wiem, co to nuda. Zawsze mam tysiąc pomysłów na minutę. I prawie nic mnie nie rusza ( no oprócz węży właśnie... ). Ta przyjaciółka, u której byłam na weekend chwilami nie mogła zrozumieć, dlaczego, skoro przyjechałam odpocząć, ciągle coś robię. A ja już nie umiem siedzieć bezczynnie
. I chyba ze wszystkim już sobie poradzę 



pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
HannaCS pisze:w Starej Miłosnej... olaboga a do pracy Ożarów mazowiecki...gohna pisze:Cześć Haniu,
płytki kupione, rośliny posadzoneTy to się nie lubisz nudzić.
Z której strony Warszawy się budujesz?
help i need new job![]()
a Ty kobieto z których łazów jesteś?
a nudzić sie to może dam radę na emeryturze... nie wcześniej na bank.
no to masz kawałek drogi... Ja blisko Janek i jeszcze bliżej Magdalenki


- madziarynka
- 200p
- Posty: 317
- Od: 21 maja 2009, o 00:34
- Lokalizacja: Lublin
No tak, z tą budową to jest tak , że ciągle coś potrzeba - a to worek cementu a to deski. U mnie to tylko altanka, a dom to już większa sprawa Trzymam kciuki za Twoją wytrzymałość i zdrowie mamy. Pomyśl, że do lata tylko krok i na pewno jakiś urlopik będzie. Ja wymyśliłam sobie, że muszę mieć koniecznie na działce jakieś kamienie i zaczęłam je zbierać po drodze jeżdżąc rowerem. W zbieranie zaangażowałam też przyjaciółkę i podobno ma dla mnie cały worek ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie, Magda
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
Początki madziarynki - czyli jak z chaszczy zrobić ogród
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
hahaAgawa pisze:Haniu co ja słyszę budowa trwa? To trzymaj sie dziewczyno, bo ze mnie to sie śmiali w pracy, że odpoczywam w pracy, a na budowie dopiero pracuję. Ale to już mam za sobą, Tylko powykańczać co nieco trzeba.
Lidziu ja też w niedziele się cieszyłam, że w poniedziałek odpocznę


no i na forum mogę zaglądać dokąd mogę (mają nam poblokować wszystko co nie jest potrzebne do [racy - porażka jakaś) Ja też w zasadzie czekam, zeby mi chłopaki przygotowali wszystko i malowac będe sama

tylko już zaczynamy się spinać o kolory





- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
jak ja zbierałam kamienie bo mi na działce w lesie były potrzebne to koleżanka też zbierała tyle, że ona na Mazurach mieszkamadziarynka pisze:No tak, z tą budową to jest tak , że ciągle coś potrzeba - a to worek cementu a to deski. U mnie to tylko altanka, a dom to już większa sprawa Trzymam kciuki za Twoją wytrzymałość i zdrowie mamy. Pomyśl, że do lata tylko krok i na pewno jakiś urlopik będzie. Ja wymyśliłam sobie, że muszę mieć koniecznie na działce jakieś kamienie i zaczęłam je zbierać po drodze jeżdżąc rowerem. W zbieranie zaangażowałam też przyjaciółkę i podobno ma dla mnie cały worek ;)




hihi
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Joasiu do tego całego Murphiego jeszcze 15 letni dorastający młody facet z ADHD... to chyba w tym wszystkim najgorsze.JLG pisze:Współczucia - remont, problemy zdrowotne mamy, dojazdy - wszystko w jednym momencie, zgodnie z prawami Murphiego...Dasz radę, ale będzie ciężko.
I jak Cię zdążyłam poznać nawet na emeryturze nie będziesz się nudziła, bo nie jesteś tym typem człowieka. Ja zawsze marzyłam, że jak będę na emeryturze, to się przeprowadzę na angielską wieś i będę hodowała róże... Do emerytury zostało mi jakieś 35 lat, do Anglii raczej się nie przeprowadzę a róże już zaczęłam hodować...
Trzymaj się cieplutko.
ale co tam

co nas nie dobije to nas wzmocni.
ja codziennie rano o 6 jak budzik się drze bezlitośnie liczę czy już poniżej 30-tu lat do emerytury czy jeszcze nie... jakoś tak około...
ale co innego mozna zrobć.. zęby zacisnąć i ruszać do kolejnego dnia walki z wiatrakami, czyli naszą rzeczywistością... i każdego dnia nowa bitwa w tej długiej wojnie... ważne jest, aby każda mała bitwa przynosiła nam jakiś sukces. I do tego mamy rośliny a u Ciebie piekne róże.. wśród nich świat wydaje się inny... i tego będziemy się trzymać do.............. emerytury........