
Serdecznie wszystkich witam


Dla mojego psa była jak zawsze to najgorsza noc w roku, pomimo środków uspokajających musiałam ją okrywać kocem i głaskać. Przez to nawet nie zobaczyłam przez okno pięknych sztucznych ogni.

Majko wiesz i ja nieraz się cieszę, że i innym to się zdarza, jak wszystko znika jest to naprawdę denerwujące

Wodne zapasy u mnie znikają bardzo szybko, na jeden raz podlewania tylko tego co muszę idzie prawie 100 litrów.
U mnie pies reaguje negatywnie na wystrzały, kotom jest to zupełnie obojętne, wręcz bardziej ich denerwuje dziwne zachowanie psa w tym momencie. Tak samo mamy podczas nadchodzących burz, pies co najmniej pół godziny przed grzmotami ma stresa.
Marto te nasze spotkania są rewelacyjne


Oby ten rok był dla nas wszystkich dużo lepszy

Lucynko dokopałam się do starych zdjęć i nie mogę uwierzyć

Ja już pierwsze zakupy pod koniec starego roku dokonałam. Jak pojechałam do apteki po lekarstwa dla męża, dla poprawy humoru wjechałam do marketu budowlanego, nie mogłam wyjść na pusto, więc w koszyku znalazłam nasiona lubczyku, dwie butelki z nawozami do pelargonii i pomidorów, i ozdobny dzbanek taką niby kankę.
Dziękuję za życzenia zdrowia, szczególnie dla mojego M to potrzebne

Elu dziękuję, mam nadzieję że wszystko się spełni, plany jak zawsze z Nowym Rokiem są.
Spotkań forumowych było kilka do dziś każde miło wspominam.
Jakie zmiany zaszły przez 10 lat to teraz pokażę kilka zdjęć
rok 2009 pierwsze nasadzenia, widok na rabatki kwiatowe


a tak ogród zmienił się w kolejnych latach zdjęcia z 2018 roku






początki rabatki trawiastej i wygląd obecny


Takich zdjęć mam wiele, z naszych dokonań przez ten czas jestem dumna, nie raz wszystko bolało, często człowiek wątpił czy się uda, marna kamienista do tego mocno zachwaszczona gleba nie ułatwiała pracy, a ponieważ jestem bardzo upartą osobą z zamierzonego celu i dążeń nie chciałam się poddać. Do tej pory mam podczas prac koło siebie trzy wiadra: 1. na kamienie, 2. na kwasty przeznaczone do kompostowania, 3. na chwasty do wyrzucenia. Dzisiaj wiem co to naprawdę znaczy orka po ugorze, a poczatki były naprawdę bardzo trudne


