Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie, cz. 2

[raflezja]

Kasiu!
Nie doczekałam się nowych rozet u tej niby - 'Gilt Edge' versus marginata. To znaczy widać zawiązki młodych, ale w formie "kiełków". Nowe liście rozwinęły się bez tego jasnego brzegu niestety. Ale moze miała za dużo światła, albo za mało...już nie pamietam, przypilnuję ją w tym sezonie.

Barbra!
A jak się nazywa ten odmieniec? Mam coś podobnego z nazwą S 'Sansiam Sprite', ale zastanawiam się, czy to nie jakieś słowotwórstwo.

Oto moja, o której mówiłam- zdjęcie zrobiłam przed chwilą


Zdjęcie z lipca 2017

[barbra13]

Iwona, Twoja niby - 'Gilt Edge' nadal ma wąziutki jasny margines, to chyba taka jej uroda, bo moja nowa prawie cała taka jest.

Mój odmieniec to też 'Sansiam Sprite' i też podejrzewałam słowotwórstwo . Podobno to jakaś holenderska hybryda, ale widziałam ją tylko na al i na ukraińskich, czy rosyjskich stronach.

[lunapomyluna]

Kochani mam pytanko, Czy jak wyrwe jej kwiaty to nie ucierpi ta roślinka? ona pachnie pięknie ale bardzo mocno i tu jest problem. Ból głowy murowany...

[norbert76]

Nie ucierpi.

[kasia_rom]

Iwonko , rzeczywiście bardzo słabo widać żółtą obwódkę , szkoda że się zmieniła .

Barbra ale masz odmian hahnii , śliczne i ta 'nie hahnii ' również piękna

[ivonar]

To ja się pochwalę. Za radą raflezji, odwiedziłam ten sklep. No i mam





Taki cudaczek, S. boncellensis, według opisu producenta. Malutki, ale ciekawy. To rude, w tle, to dodatek. Nie dał się wygonić z drugiego planu

[Karoloukh]

Widziałem dziś w Biedronce sansewierię z białym obrzeżeniem liści. Było ono utrzymane aż do końca w przypadku głównej rozety, ale obok rósł "dzieciaczek" jednolicie zielony. Czy to oznacza, że ta odmiana już uległa rewersji i jest "stracona"?


---19 sty 2018, o 14:11----

Niczyjej odpowiedzi się nie doczekałem, więc musiałem podjąć ryzyko. Kupiłem:



Tu z rośliną potomną. To o nią pytałem:

[neo01]

Karoloukh- spokojnie ,daj mu rosnąć nie straci nic z rosliny matecznej.Będzie genetycznie ten paseczek posiadał, ale jeżeli nie zapewnisz mu światła( nie ostrego słońca) to i matecznik straci paseczek. Maluchy często do czasu jak nie osiągną swoja pewna wielkość nie wybarwiają się od razu ,to właśnie chodzi o światło, bo taka rozetka ma stosunkowo ciemno. Powodzenia w uprawie.
.

[Misieksw]

Witam wszystkich może moje pytanie jest banalne ale ja nie znam odpowiedzi na nie,mianowicie czy odmiana cylindryczna w ogóle ma jakieś przyrosty?bo z tego co się dowiedziałem że ma przypalone końcówki właśnie po to aby juź nie rosła ! Czy to prawda?

[onectica]

Przyrosty ma, tylko czasem bardzo długo trzeba na nie czekać

O przypalanych końcówkach nic nie wiem.

[Misieksw]

A czy jak kupiłem teraz roślinę ma już sporo korzeni można ją teraz przesadzić do większej doniczki ? czy lepiej poczekać do marca?

[grafi26]

Też niedawno kupiłam tę sansewierię. Rzeczywiście końcówki ma brązowe. Szukałam w necie i widzę że są takie same z brązowymi końcówkami.
Taka jest chyba uroda tych roślin.

[basia_styk]

Te końcówki liści są po prostu zniszczone (nawet mechanicznie), po takim uszkodzeniu liść nie rośnie dalej, trzeba poczekać na wybicie nowych od korzeni. I notabene nie wiem, jak wyglądają kupione rośliny, ale producenci często sprzedają kilka ukorzenionych ledwo co liści wetkniętych dekoracyjnie w doniczkę. Takie rośliny muszą się dobrze ukorzenić, nim cokolwiek wypuszczą nowego (stąd pewnie te opinie, że długo trwa wybijanie nowych liści). Warto wyjąć i przesadzić od razu do stosowniejszego podłożą. Dobrze rozwinięta sansewieria cylindryczna wypuszcza nowe liście stosunkowo chętnie.

B.

[Misieksw]

To że są końcówki brązowe to jeszcze mogę zrozumieć,ale ta co dziś kupiłem ma pomalowane zielona farbką końcówki...
Dwa kwiatki co kupiłem wcześniej wybierałem od razu z małymi odrostami , w niektórych były od razu po 4ry sztuki małych...

[Karoloukh]

Dzięki, neo01 za odpowiedź. Dzisiaj ją wyciągnąłem z doniczki i usunąłem podłoże produkcyjne. Była trochę za mocno podlana przez pracowników marketu. Jutro dostanie nową ziemię. Aha, ma jednak trzy odrosty, w tym dwa na razie podziemne. Te wyrastają jakby z trzonu, zaś ta widoczna na zdjęciu odeszła sama z liściem. Tak więc może być po rewersji, ale połączę ją mimo wszystko z resztą sansewierii. Na szczęście nie ma oznak gnicia