Ja zakupiłam dominanty niebieskie, bo mi się strasznie podobały, wszystkie się ciągle kuliły w kącie, jak miały 3tygodnie zamknęłam drzwiczki od kurnika i musowo poznały co to zielonki 
nauczyły się też wychodzić jak poidło poszło na zewnątrz. Też się zastanawiam co podłożyć jak kochinkom się zachce we wrześniu, bo nioski to swoje będę rozmnażać wiosną leghorny białe i niebieskie. Ciekawe jakie kolorki wyjdą...liczę na błękitne stadko 
Apropos styropianu...nie róbcie tego!!! Nie minął rok, a już go nie ma pod klejem, a myszy miliony w ścianie
przekonywałam mążula, że lepiej nie, ale się uparł, no i mamy piękną hodowlę gryzoni w kurniku. A wygryzając się przez ścianki myszy wrzucają do środka styropian, który wyżerają kury. Nie wygram z nimi, nie mam szans.
.
).
(jednak musi się przekonać znowu do otwartej...albo nie jest mu po drodze 
Widzę że piątek już się rozmnożyła w 8 
Leghorny na Wolierze były chwalone. Pisz co się dzieje w kurniku, czym je karmisz? No to czekamy na pierwsze jajko ...szczególnie od koguta 
Tak, to niesamowite, jak te plany 5 kur szybko ewoluowały do ośmiu (na razie) 
Ale uprzedzałaś mnie! Wiedziałam, że może mi się tak odmienić 
No ciekawe co to wyrośnie z tej kurki.
Coś im tam dorzucam jak zaglądam do kurnika, tak żeby mnie kochały 
? 
