Pierwsze koty za płoty cz.ll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, to gorąca herbatka, kieliszeczek czegoś mocniejszego i do ciepłego łóżeczka... kawał dobrej roboty odwaliłaś! ;:333
Niestety ta marcowa pogoda taka szalona, albo upał, albo znowu zimno... u mnie dzisiaj też taki mix pogodowy.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
rikkuu
200p
200p
Posty: 356
Od: 26 gru 2013, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Basia, dokładnie w tej kolejności wszystko zrobiłam :;230
Ula
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25223
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Co to za bordowy liść?
Pogodę mialyśmy taką samą, ale ja nie pracowałam w ogródku, ale pojechałam zwiedzać inny
Wychodziłyśmy 2 razy z przerwą na herbatę.
Straszna zimnica.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7198
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, posadziłaś dalie w donicach? Ja sadzę po 20- tym kwietnia karpy do dołka, troszkę głębszego i wychodzą dopiero po 15 maja. Tak mi kiedyś poradziła mojej koleżanki mama. Sadzi tak od lat dalie i mieczyki. Nie mam miejsca na doniczkowane. Jedną sobie posadziłam, bo chcę ją dać do donicy tarasowej. Miałam w zeszłym roku cały sezon taką jedną ( już jej nie ma, bo bulwy zgniły ).
:wit
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42374
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko zazdroszczę mężowskiej hali! kiedyś jak pracowałam, to czegóż my w prazy nie trzymałyśmy :;230 Teraz musi mi wystarczyć dom, ale i tak zastawiony jest doniczkami :;230 Sprytnie się uwinęłaś z pracami i wszystko udało się zorganizować nawet dowóz do przystanku. ...a może miłek zakwitnie ja kiedyś swojego straciłam , bo chciałam podzielić i ;:124 ja swojego zniszczyłam a ktoś zmarnował i tyle go widzieli, ale przyjdzie czas to go odkupię :D Trzymaj się zdrowo mimo zmarznięcia ;:168
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Ula, nie miałam wyjścia, musiałam się sprężaćObrazek Miałam do wyboru, albo przyspieszyć i skorzystać z samochodu, albo dalej marznąć i iść 2 km przez las. Jednak cięcie hortensji wykonałam trochę po łebkach i następnym razem będę musiała się im jeszcze raz przyjrzeć. Dobrze Wam z takimi zakupami w pobliżu domu ;:63 U mnie niestety pustynia ogrodnicza i właściwie zostaje mi tylko internet, albo jakieś zakupy okazyjne jak gdzieś jedziemy dalej. Ale wtedy nie zawsze można spasować godziny. Nie można czasu wyjazdu dostosowywać do godzin otwarcia centrów ogrodniczych. A przynajmniej nam nie zawsze się to udaje.
Trafiłaś na uczciwego sprzedawcę, również kupiłam rozplenicę, ale jeszcze nie wiem czy żyje. Siedzi sobie na razie bezczynnie w doniczce, a ja mam nadziejęObrazek Pokaż wreszcie swój ogródek, najlepiej w swoim wątku, a my będziemy Ci tam towarzyszyć ;:108 Ciemiernik jeszcze do niedawna każdego roku kwitł zaledwie dwoma kwiatkami. W ubiegłym roku zapowiedziałam mu eksmisję, ale szczerze mówiąc zapomniałam o tym i chyba się przestraszył, bo w tym ma ich już kilka.
Iwonko, już dzisiaj mnie zaskoczyła, bo od rana świeci słoneczko. Zupełnie nie tak miało być. Ale dzisiaj na działkę się nie wybieram ;:185 Zaplanowałam sobie prace ręczne w kuchni. Zrobię na zapas kilka obiadków i będę mogła w tygodniu wyskoczyć na łono naturyObrazek W maju mam dwa tygodnie urlopu i już się nie mogę go doczekać.
Lucynko, gdybym przewidziała, że będzie aż tak zimno, to chyba jednak zostałabym w domu ;:108 Co prawda zawsze już jestem chociaż troszkę do przodu z tym co do zrobienia, ale czy to nie mogło być wczoraj , tak jak jest dzisiaj? Miłka kupiłam w ubiegłym roku już kwitnącego, ale w tym roku pokazał już koperek, a to znaczy, że nie zakwitnie. Powinny najpierw pokazać się pąki kwiatowe, a dopiero potem listki. Jadzia czeka już kilka lat na kwiatki i nie może się doczekać, mam nadzieję, że mój nie będzie tak zwlekał. Ten zwykły, pojedynczy kwitnie bez problemów. Pełny rośnie niedaleko, to powinien wziąć przykład ;:306
Tydzień zapowiadają cieplutki, to jak się sprawdzi, to na pewno myknę na działeczkę.
Aniu, zaplanowałam dużo więcej, ale nie dało się robić. Moje chłopaki są zupełnie w porządku. Może nie jeżdżą na działkę najchętniej, ale i nie wymigują się od pomocy ;:108 Hiacynty mam jeszcze w kilku miejscach, ale jakoś nie rzuciły mi się w oczyObrazek Wszystko można mi przypisać, ale na pewno nie to, że jestem zorganizowanaObrazek Zdążyłam tylko dlatego, że w perspektywie miałam samotny marsz przez zimny i mokry las. Różom zdjęć nie zrobiłam, bo najzwyczajniej zabrakło mi czasu. Właściwie to i nie ma czego pokazywać. Tylko młodziki z jesieni radośnie szczerzą czerwone kły, a pozostałe maja w nosie wiosnę. Jeszcze chce im się spać ;:222
Jagna, już sporo dziewczyn cięło róże,na pewno nic im nie będzie. Raczej nie zapowiadają przymrozków, to powinny dać radę ;:108
Takie niespodziewane niespodzianki są bardzo miłe. Mnie tak mile zaskoczył miłek. Miałam obawy, czy przetrwał, ale jak widać ma moc ;:134
Mariusz, wszyscy pracujący czas maja na działkę tylko okazyjnie. Tym bardziej nas cieszy, jak już możemy podziałać. A jak jeszcze do tego wszystkiego jest ciepło, to lepiej być nie możeObrazek Mam teraz prawie cały tydzień wolny, to na pewno raz, a może i dwa pojadę na działkę. Teraz już pracy niby nie ma tak dużo, ale jak tak się przyjrzeć, to chwasty wyrastają w każdym miejscu. Chyba już czas się z nimi zmierzyć. Jak tylko dostaną trochę słońca, to będą rosły jak szaloneObrazek
Basiu, żebym to ja taka mądra wczoraj była ;:202 Nie mogłaś wcześniej mi podpowiedzieć? Ale i ja podziałałam w tym kierunku i zjadłam sobie wiśni z nalewkiObrazek Pomogło, ale niestety na krótko. Łóżeczko też było, ale trochę później. Tak mnie to zimno wymęczyło, że mi się same oczy zamykały. Ledwo dałam radę film obejrzeć. Na szczęście marzec ma się ku końcowi. Może kwiecień okaże się łaskawszy, choć jak wiadomo po nim też wszystkiego można się spodziewać.
Ula, tak trzymać :heja

Takie żyjątka wynajduje na działce mój syn. I jeszcze na dodatek mu się podobają ;:218

Obrazek

Obrazek

Za chwilę dalszy ciąg :wit
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Piękne widoki ;:63 Wracając jeszcze do dalii - może napisać numery na doniczkach i zrobić listę w jakimś zeszyciku? Pisak niezmywalny nie powinien się zetrzeć :wink:
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
karolacha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8142
Od: 1 cze 2014, o 15:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

No to czekam na ciąg dalszy :wink: w jakim wieku masz synów ? bo moi nie bardzo chcieli na ogródek
:? a teraz to już ich (syn i córka) nie ma w domu :wink: Ale robala znalazł syn :)
Mój Adaś znosił dżdżownice. Kiedyś zabrał do szkoły i przyniósł uwagę w zeszycie od Pani :< Adaś przyniósł do klasy dżdżownice i straszył nimi dzieci > nie wiedziałam czy krzyczeć na syna czy sie śmiać ( śmiałam się ) ;:306
Moje Arboretum
Część 8 - zapraszam Karolina
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Gosiu, to najzwyklejszy rabarbarObrazek Ale właśnie teraz wygląda fantastycznie. Mój syn twierdzi, że wygląda jak mózgObrazek To przyjemnie spędziłaś sobotę. Gdybyście miały jeszcze słoneczko, to mogłybyście jeszcze pobuszować po ogródku :heja
Małgosiu, dopiero drugi sezon doniczkuję dalię, wtedy trochę wcześniej kwitną. Ale czy w kolejnych latach będę tak robić, nie wiem. Karpy z roku na rok są coraz większe i potrzebuję coraz większych doniczek i mnóstwo ziemi. Twój sposób wydaje mi się całkiem niezły i może też go wykorzystamObrazek Doniczki eM zabiera do pacy, dla mnie to żaden kłopotObrazek
Marysiu, oj przydaje mi się ta hala, nie powiem ;:63 Nie tylko dalie tam zabiera, ale jak mi się zamarzą dynie, to i dyniowisko tam zrobi ;:108 Mając doniczki w domu, masz przynajmniej wszystko pod ręką, sadzisz kiedy masz czas i ochotę :tan
Tego pełnego miłka mam dopiero drugi sezon. Kupiłam go już kwitnącego, a właściwie nawet przekwitniętego. Może się biedak zestresował i dlatego nie kwitnie? zastosuję kurację odstresowującą i będzie ;:333
Natalko, tak zrobiłam teraz, żeby wiedzieć gdzie mniej więcej je posadzić. Natomiast zimą były przechowywane w jednej skrzyni z torfem i to tam pospadały znaczniki ;:222 Do następnego sezonu na pewno wymyślę jakiś nowy sposób
Karolinko, moje dzieci, to już dorosłe chłopaki. Jeden ma trzydziestkę na karku, a młodszy ma dziewiętnaście lat. Gdybym im zaproponowała pielenie, to raczej nie byliby chętni do pomocy :;230 Ale ja im proponuję bardzo męskie prace ;:306 Też się nie rwą, ale jeszcze nigdy nie powiedzieli mi "nie". Czasami tylko negocjujemy termin, bo nie zawsze im pasuje. Też bym chyba się śmiała, chociaż akurat dżdżownic nie lubię. Cenię ich pracę dla mojego ogródka, ale mogą sobie siedzieć w ziemi, a nie pchać mi się przed oczyObrazek

Ostatnio wybrałam się z eMem po sok brzozowy. Akurat trafił się, jak ślepej kurze ziarno, całkiem pogodny dzień. Pojechaliśmy do lasu nad jeziorem, gdzie mamy dwie użytkowe brzozy. W lesie spotkaliśmy obozowisko. Ktoś się nanosił gałęzi i zbudował fajną chatkę. Ciekawe czy czasami odwiedza to miejsce?

Obrazek

Obrazek

W drodze powrotnej towarzyszyły nam łabędzie. Początkowo były dość daleko, ale ciekawość przygnała je bliżej. Niestety nic dla nich nie mieliśmy ;:145

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zapowiadają słoneczny tydzień. Życzę umiaru w pracach ogrodowych ;:306 ;:196
jagusia111

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, a może to paśnik ustawiony przez myśliwych. U nas robią takie domki i wysypują do nich ziarno w zimie.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko, dziękuję za łabędzie. ;:196
Bardzo lubię te ptaki. ;:108 Są takie majestatyczne. ;:63
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Piękne te zdjęcia z działki, tak się zrobiło kolorowo i wiosennie ;:138 Uśmiałam się z tego, co napisałaś o synu, że kwiatki to są kwiatki tylko jak kwitną, a resztę roku są zielskiem- o to dokładnie tak myśli mój kochany mąż :D Wiesz co, tak patrzę na mapę, na Twoje zdjęcia, na moje... i u mnie jest dużo mniej wiosennie :shock: Hiacyntom to dopiero ledwo szczypior wyłazi, tulipany też się z kwiatami nie spieszą. Może trochę nadgonią w tym tygodniu, bo zapowiada się ciepła, piękna pogoda i Twoje życzenie dla gości, by nie przeginali w pracami ogrodowymi trudno by się spełniło :wink:
Wypatrzyłam na zdjęciach rabarbar, jak sobie wyłazi pozwijanym liściem z ziemi ;:138 Ja mam takie malutkie z tegorocznego siewu i posadziłabym na rabatę zamiast do warzywnika, tylko jak duże mi to urośnie to nie wiem, żeby się na kwiaty później nie wykładał ;:173
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko mam nadzieję, że nie skończyło się katarem to ostatnie Twoje szaleństwo działkowe. ;:168
Las brzozowy jest zjawiskowo piękny! ;:167
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Jaguś, to na pewno nie jest paśnik. Ten las, to właściwie lasek, który klinem wchodzi w jezioro ;:108 Raczej dzieciaki zbudowały sobie szałas do zabawy.
Lucynko, też je lubię. Czasami spotykaliśmy je będąc nad morzem. Chodziły sobie po plaży i dopominały się o karmienie ;:173
Agnieszko, hiacynty są już tłuściutkie i każdego dnia większe :tan Tak naprawdę dopiero dzisiaj zobaczyłam prawdziwą wiosnę, jak zaświeciło słońce. Z chmurami była jakaś mniej widoczna ;:218 Rabarbar potrzebuje sporo miejsca. Dzisiaj popatrzyłam na swój i myślę, że z czasem zajmuje około metra, może ciut więcej. Ma ogromne liście i te dość mocno się rozkładają ;:108
Basiu, ani katar, ani kaszel- choróbsko nie miało do mnie dostępu :heja Wszystko dobrze się skończyło. Dziękuję ;:196

Dzisiaj ranek przywitał mnie takim widokiem. Później było już tylko lepiejObrazek

Obrazek

Czy ja coś wczoraj mówiłam o umiarze? Ale właściwie, ja to mówiłam do Was ;:108 Siebie nie brałam pod uwagę :;230
Z samego rana wzięłam się za pikowanie kobei, aksamitek i przesadziłam pelargonie od Marysi. Dużo tego nie było, ale chwilę mi zajęło. O 8.30 wyprowadziłam rower i poooooojechałamObrazek Nawet nie było tak źle jak się spodziewałam. Może nie na luzaczku, ale i bez żadnych problemów dojechałam na działeczkę. Już w lesie miałam uśmiech od ucha do ucha. Radocha taka jakbym przynajmniej wygrała w totka Pierwsza moja tegoroczna wyprawa rowerowa. Sezon uważam za rozpoczętyObrazek

Dla wszystkich wielbicieli mojej drogi przez las.

Obrazek

Na działce nareszcie słońce. Działkowicze tłumnie wylegli na ogrody, zewsząd było słychać radosne pozdrowienia. Jak niewiele ludziom potrzeba do szczęścia. Niby nic, trochę ciepła i słoneczko a człowiek się cieszy jak głupi :heja
Zaczęłam od obchodu swoich włości. Krokusy nareszcie pootwierały mordki i od rzazu zaroiło się przy nich od pszczół. Było gwarno i ruchliwie, właściwie to nie sposób było zrobić zdjęcie bez pasiastych owadów. Uwijały się jak ja ostatnio na działceObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pracowałam ponad cztery godziny. Odgarnęłam do końca kopce z sadzonych jesienią róż oraz jeszcze z trzech starszych, które jakimś cudem ominęłam ostatnioObrazek Poprawiłam cięcie hortensji, powycinałam wszystkie cienki gałązki i krzyżujące się ze sobą. Poprawiłam Anabell, bo syn ją ostatnio zmniejszał, ale zrobił to niedokładnie. I posadziłam sadżca, którego ostatnio wykopywaliśmy ale już nie wkopałam go ponownie, bo nie starczyło czasu. No i wypieliłam dwie rabatki.
Coś na początku było o umiarze..... ;:202

Młodziutkie różyczki pokazują kły

Obrazek

Obrazek

Pretty Sunrise z patyczka od Jadzi ma już nawet listki. Przezimowała pod plastikową butelką. Jeszcze na razie zostawiłam jej osłonę, zdjęłam tylko zakrętkę

Obrazek

Starsze róże jeszcze w mocnym uśpieniu. Chyba będę je mocno musiała ciąć, ale jeszcze się wstrzymuję, bo forsycja ani myśli kwitnąć. Wypatrzyłam, że trzy z nich są w bardzo złym stanie i te będę cięła prawie przy samej ziemi. To Marc Chagall, Cafe i Hot Chocolate ;:174 Reszta trochę lepiej wygląda, ale tak naprawdę przekonam się dopiero za jakiś czas.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Te czarne kuleczki to pąki miłka wiosennego. Zawsze bardzo na niego czekam ;:167
Obrazek

I opalający się przebiśnieg. Zadziwiające jak długo kwitną te maleńkie kwiatuszki

Obrazek

I jeszcze niebieściuchne niebo nade mną :tan Tak długo na nie czekałam

Obrazek

Jak się na działkę pojechało, to i trzeba było wrócić. Nie powiem, pierwszą jazdę dość boleśnie odczuły moje cztery litery ;:306 Ale dałam radę i jestem szczęśliwa.

Idę zobaczyć jak spędziliście dzisiejszy dzionek :wit
jagusia111

Re: Pierwsze koty za płoty cz.ll

Post »

Iwonko co to za niebieskie śliczne kwiatuszki?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”