Eluś ja to już bym się chciała urobić bo mam trochę zaplanowanych zmian musiałam wyciąć brzózkę bo mi zaczęła chorować i ciągle walczyłam z mszycami muszę zagospodarować jakoś to miejsce . Bardzo jej nie żałuje bo i tak nic tam nie chciało rosnąć bo było b.sucho a mam tam wsadzone hortensje więc odżyją w tym roku.Nawet musiałam piwonię drzewiastą przesadzić bo mszyce na nią wchodziły




