Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Swoim też nie zamierzam poświęcać więcej czasu a wręcz odwrotnie :wink: na razie przeraża mnie wizja grabienia liści bo pogoda do bani i ja do bani :lol: Jest też pozytyw bo dzisiaj 2 kociaczki znalazły nowych opiekunów :D został jeszcze jeden i kto wie , może i on na dniach trafi do nowego domku .
A na koniec pochwalę się :lol: jeżdżę na warsztaty ;:224 aktualnie robimy lalki , jak zrobię pokażę ale to dopiero za 2 tygodnie .
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Olu no to będzie możliwość by porównać. Nigdy wcześniej nie spotkałam tej odmiany w sprzedaży, a kupuję całkiem sporo cebulowych. Mam nadzieję, że nie będzie pomyłki. W zeszłym roku trafiłam na mało znaną odmianę Joanne Woodward i byłam wiosną zachwycona tymi tulipanami. Jeśli kolejnej wiosny będą tak samo pięknie kwitły to można śmiało je polecać. Miałaś rację w sprawie nasion miny. Bardzo słabo mi wzeszła. Z dwóch posianych paczek była 1 ( słownie jedna) roślina. Pięknie rosła, ale nie o taki efekt mi chodziło. Nie odpuszczę jednak. W przyszłym roku znów posieję, ale wcześniej namoczę nasiona. Dzięki za radę.

Elu jakie warsztaty? Co Ty wymyśliłaś dziewczyno?! Super, że kociaki zaadoptowane. Ten ostatni to może u Ciebie zostanie...Lepszego domu trudno byłoby znaleźć. Ja właśnie dzisiaj zaczęłam nierówną walkę z liśćmi. Pierwsze grabienie mam za sobą - cały wór 120 L wyniosłam. Grabiłam w zasadzie tylko w okolicach czereśni. Tam najwięcej liści było. Jabłonki się nie śpieszą, dąb tym bardziej, a brzozowe są niewielkie i mogą poczekać. Po wielu pochmurnych, dżdżystych lub deszczowych dnia wyjrzało słońce. Miły widok. Nawet jakieś spóźnione ptaki odlatywały. Trochę zaskoczył mnie ten dźwięk i widok klucza na niebie.

Z niecierpliwością czekam na chryzantemy późne. Prawie codziennie chodzę i oglądam na jakim etapie są. Przez ostatnie 2 sezony kwitły ładnie. Teraz też pąków sporo, ale czy zdążą?
Kilka dzisiejszych zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Iza, dzięki za to co napisałaś o swoim tempie. :) Mnie też powoli idzie choć na początku chciałam wszystko zrobić do wiosny. Martwiło mnie, że idzie tak powoli i że jednak tak mało wiem. Okazało się, że nie jestem w stanie spełnić własnych oczekiwań i póki co działka jest jaka jest. No, ale wszystkiego trzeba się nauczyć. Tu czeka mnie dużo nauki :lol: Co do cebulek to u mnie przy każdym przekopywaniu jakieś wykopuję i wiele z nich uszkadzam niechcący. Poprzednia właścicielka miała cebule chyba wszędzie :roll:

Dziadek22, JagiS dziękuję za rady :)

Iza, zanim zaczęłam u Ciebie pisać to przeglądnęłam chyba pierwsze dwa lata Twoich postów. Potem tegoroczne. A zimą chciałabym przeczytać całość :) Nastrajasz mnie pozytywnie i tego będę się trzymać bo miałam momenty zwątpienia, czy aby dobrze, że kupiłam tą działkę a przecież to było moje wieloletnie marzenie. Dzięki ;:3

Jeszcze masz czym cieszyć oczy, coś tam kwitnie, jest huśtawka ... I liście do grabienia, czyli mały fitness ;)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Izo bardzo dziękuję za te wszystkie miłe słowa. Cieszę się, że moje zmagania z działką mogą kogoś inspirować. Ja początkowo byłam przeszczęśliwa, że udało mi się kupić działkę i pełna entuzjazmu. Potem przyszedł niepokój i zwątpienie, ale z biegiem czasu odkryłam chyba tajemnicę ogrodnictwa - trzeba czerpać przyjemność z tego co się robi i cieszyć się z małych rzeczy. Odkryłam już Twój wątek i będę Ci towarzyszyła w Twoich zmaganiach działkowych. Dobrze by było żebyś w profilu umieściła miasto lub chociaż region gdzie mieszkasz.

Wygląda na to, że ładną jesień mamy już za sobą. Pogoda coraz gorsza. Dzisiaj u mnie był i grad, i śnieg z deszczem. Brrr... A działka wciąż nie gotowa na przyjście zimy. Jeszcze całkiem sporo zostało do zrobienia. Nawet nie wszystkie cebule posadzone :( Albo nie mam czasu, albo na łeb leje... Od soboty nie byłam na działce. Dzisiaj poszłam na chwilę by zobaczyć jak to wszystko wygląda po tych opadach. W zasadzie nie jest źle. Późne chryzantemy zaczynają kwitnienie, niektóre róże wciąż w gotowości trzymają pąki tylko ziemia coraz bardziej nasiąknięta wodą. Miejscami chodzi się jak po grzęzawisku. Zrobiłam kilka zdjęć i narwałam kwiatów do wazonu. Wróciłam zmoknięta i zmarznięta. O sadzeniu cebul czy nawet grabieniu liści muszę chwilowo zapomnieć.

Takie fotki udało mi się zrobić w sobotę 29.10. :

Obrazek

Obrazek

Obrazek - powojnik Omoshiro zaskoczył mnie zupełnie tym pąkiem

Obrazek

A to dzisiejsze (03.11.) jesienno-zimowe widoki z działki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Dzięki ogromne za kibicowanie :) Okazuje się, że to bardzo ważne wiedzieć co ktoś inny w podobnej sytuacji odczuwa. Miałam już wyrzuty sumienia, że zamiast bezgranicznie się cieszyć to mam obawy i zwątpienie w swoje siły, umiejętności i co najgorsze w sens tego zakupu a to przecież poważny zakup. Teraz już mi znacznie lepiej ;:196 I jak sobie przypominam swoje pobyty na działce to rzeczywiście cieszyły mnie drobne rzeczy, wkopanie cebul, wywalenie jakichś chwastów, przesadzenie bluszcza itp no i wypicie kawy z termosu w zimny dzień :lol: Masz rację, o to chyba w tym chodzi.


Listopad rozpieszczać nas nie ma zamiaru. Twoje chryzantemy chyba tego nie wiedzą. Powojnik tym bardziej :lol: Ogród wygląda całkiem inaczej teraz, taki spokój z niego emanuje. Jesienią często mam takie wrażenie jak patrzę na ogrody. Nie przygnębiają mnie takie widoki ani trochę. Chyba nawet je lubię. Szkoda, że pada bo mogłabyś trochę na huśtawce posiedzieć w ciepłej kurtce i z termosem :)
A cebule jeszcze zdążysz wkopać.
Awatar użytkownika
amba19
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7945
Od: 11 kwie 2007, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Izo - a ja z kolei jestem wyjątkowo zadowolona z zeszłorocznych biedronkowych tulipanów.Trafiły mi się na wyprzedaży za złotówkę ale wcześniej kupiłam kilka odmian w moich ulubionych biało- różowo-wrzosowo-fioletowych kolorach. Wszystkie odmiany zgodne! Dlatego postanowiłam je rozmnożyć i oprócz dużych cebul posadziłam ponad setkę cebulek przybyszowych - poświęcając na to część warzywniaka.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Iza ;:196
u mnie też padał dzisiaj deszcz ze śniegiem ale grad to chyba nie.
Piękne są te późne chryzantemy. ;:138
Trzymam kciuki, żeby zdążyły w pełni się rozwinąć. ;:215
Sama zamawiałam jak najwcześniej kwitnące a i tak rozkwitły dopiero na dobre w październiku.
Tylko ta od Ciebie i jedna z białych rozkwitły wcześniej.
Też marzy mi się kilka takich pogodnych dni, bo chciałabym zrobić trochę różnych prac w ogrodzie.
W poprzednim roku to nawet wykonałam trochę kancików na obrzeżach rabatek .
Ciekawe, czy w tym się to uda ?
Miłego i pogodnego weekendu. ;:3
:wit
zbyszek50
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1185
Od: 13 gru 2009, o 15:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Witam koleżankę działkowiczke. Pozwoliłem sobie wszystko powolutku obejrzeć i jestem zauroczony, przepiękna działka a kolekcja roślin fantastyczna !!!
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

W sąsiedniej gminie , kilka wiosek ode mnie kobitki organizują warsztaty na których można się zapoznać z różnymi technikami od lepienia w glinie przez robienie lalek , malowanie widoków -plenery, po robienie różnych rzeczy m innymi z wikliny papierowej .
Nie da się wszystkiego wypisać bo nie wiem co jeszcze wymyślą :D Skończyliśmy lalki / moja ma lekką skoliozę :;230 pochwalę się za tydzień jak wyschnie :wink: a zaczęliśmy malowanie łąk akwarelą + ma na tym być dodane coś jeszcze , haft nie haft :roll: za tydzień ma przyjść Pani która tę technikę wymyśliła . Ja jestem w tyle bo doszłam z tygodniowym opóźnieniem , dopiero zamalowałam tło :oops: na szczęście , nikt nikogo nie pogania , atmosfera super .
Z domu na warsztaty wyciągnęła mnie a nawet załatwiła wejściówkę znajoma ze wsi ;:196 a dowozi mnie sąsiadka :D

U mnie liście nadal leżą , toż praktycznie non stop lało albo ja na wyjazdach :roll: Obiecaną mam pomoc , zobaczymy .
Kociak nadal u mnie , osoba z przyczyn osobistych musiała zrezygnować . Nie zostawię jej u siebie ,nadal szukam opiekunów , jeden kot mi wystarczy . Spadam chodź trochę ogarnąć chatę bo jutro kolejny wypad, tym razem do Gdańska :wink:

Trzymaj się cieplutko ;:196
Elka
evastyl
1000p
1000p
Posty: 1933
Od: 13 sie 2009, o 18:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

O śnieg Ci się przypętał ...ale nic to zima ma być łagodna :) Huśtawka cudo zazdraszam ....
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

W środę skorzystałam z dnia wolnego i przyzwoitej pogody. Poszłam na działkę troszkę ją uprzątnąć. Efekt mojej dwugodzinnej pracy był zaskakujący. Rabaty bardziej gołe, ale ogólnie bałagan jeszcze większy niż był. Dwie godziny to niewiele, więc by nie marnować czasu wszystko co wycinałam lądowało na trawie :roll: i teraz czeka mnie zbieranie, ładowanie w wory i eksmisja z działki. Na szczęście mam czas do 22 listopada. To ostateczny termin wywozu zielonych odpadów z naszego ROD-u. W tym roku byłam dość wstrzemięźliwa w cebulowych zakupach, ale wczoraj takim rzutem na taśmę kupiłam krokusy w ogrodniczym. Dzisiaj je już posadziłam i przy okazji kilkadziesiąt innych cebulek, które cierpliwie czekały w altance. Oczywiście musiałam zryć trochę trawy. Cebulek jeszcze trochę zostało, ale mam nadzieję posadzić je w przyszłym tygodniu. Pogoda prawie zimowa jednak moje chryzantemy nie dają za wygraną i kwitną. Dzisiaj uruchomiłam też jadłodajnię dla ptaków. Mój eM uszczęśliwił mnie własnoręcznie zrobionym karmnikiem. Przycięta jabłonka posłużyła za podstawę. Sikorki zaraz "wywęszyły" bufet :wink:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Izo czasami też sobie myślę, że 200 czy 250 metrów by mi wystarczyło. Wtedy łatwiej byłoby ogarnąć wszystko. Mam dwa razy tyle i często czuję się bezradna, bo nie nadążam. Na szczęście świat się od tego nie zawali. Mam kilka miejsc na działce, które żyją własnym życiem. Z chemii tzn. z różnych oprysków zrezygnowałam, bo nigdy nie wyrabiałam z terminami. To jednak mi i moim roślinom, a także wszelkim stworzeniom zamieszkującym mój skrawek ziemi wychodzi na dobre. Huśtawka już schowana do altanki. Liście sprzątane już były 3 razy i pewnie jeszcze jedna sesja grabienia mnie czeka.

Marysiu ja w zasadzie też jestem zadowolona z zakupów w B. Kiepskie kwitnienie i straty to raczej wina mokrej jesieni. Mam ciężką i zimną ziemię. W tym roku jest powtórka. Mam bardzo mokro na działce. Miejscami wręcz grząsko. Troszkę się obawiam o nowe nasadzenia. Cebulki u Ciebie mają lepsze warunki, one nie lubią nadmiaru wilgoci. Będziesz miała cudne widoki wiosną jak wszystkie zaczną Ci kwitnąć. Ja tez troszkę takich maluchów posadziłam. Mam nadzieję, że nie padną łupem nornic.

Krysiu w zeszłym roku to październik był ładny i łatwiej były zakończyć sezon. Mimo wszystko liczę, że wyrobię się do zimy. Chryzantemy warto mieć bez względu na termin kwitnienia. Szczególnie jak ma się ogród przy domu. Kilka odmian mi wypadło, ale mówi się trudno i żyje dalej...

Witaj Zbyszku! Dziękuję za miłe słowa uznania. Pisząc wszystko miałeś na myśli 8 części?! Chyba nie... ;:224 Cieszę się, że zabłądziłeś do mojego wątku, bo tym samym odkryłam Twoją piękną działkę.

Elu fajna sprawa z tymi warsztatami. Spotykasz się z ludźmi. Poznajesz nowe rzeczy. Rozwijasz się i nie masz czasu na jesienną depresję. Same plusy. Widziałam coś podobnego w angielskich programach. Uśmiałam się z lalki ze skoliozą. No cóż - nikt nie jest doskonały. Lalka również. Koniecznie ją pokaż. I tę lakę też. Spotkałam się kiedyś z metodą łączenia haftu krzyżykowego ze wstążkami. Nigdy nie próbowałam. Jak tam wyjazd do Gdańska? A pomyślałaś chociaż o mnie przejeżdżając koło Elbląga? Buziaki!

Ewo niestety i to niejeden raz. No, ale cóż - taki klimat mamy. Sama nie wiem czy chciałabym kolejną "angielską" zimę. Z huśtawki w tym roku niewiele skorzystałam, ale przede mną jeszcze niejeden ( mam nadzieję ;:224 ) sezon.


Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Izuś, to Ty masz ogromną działkę ;:oj Pracy mnóstwo, ale za to ile może się pięknych roślin zmieścić :) U nas samemu trzeba zająć się wywozem bio odpadów. Zazdroszczę Ci tego ogólnego wywozu.
Bardzo ładny karmniczek :) I zdjęcie kota zaglądającego do kosza :lol: To kot Twój czy działkowy?

Zapomniałam w tym roku kupić na balkon chryzantemy :|
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Ja też musiałam wyciąć jednego z moich wielkich świerków bo usechł przez korniki.
Powstała dziura, którą trzeba będzie zapełnić, tylko nie wiem czym. :;230
Na pewno nie będzie to już chyba iglak, bo zbyt dużo cienia by było, muszę przez zimę coś wymyślić.
Patrząc na twoje chryzantemy przykro mi, że te od Ciebie też nie przetrwały, ale takie mam warunki i do nich muszę się dostosować.
Wycinam też śliwę, która wprawdzie pięknie kwitła, ale owoców na niej jak na lekarstwo.
Ale za nią już posadzona brzoskwinia, tej przynajmniej żadne robactwo się nie ima.
Grażyna.
kogro-linki
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Super to zdjęcie z kociambrem ;:167

Czym dalej na północ tym mniej śniegu albo wcale a u mnie już "prawie" zaspy były ;:oj
Wyjazd do Gdańska udany , przejeżdżając pomyślałam :lol:
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Moje spełnione marzenie - tu.ja cz.8 - 2015/2016

Post »

Lemonko u nas dopiero drugi sezon jest wywózka zielonych odpadów. Wcześniej to niestety był duży problem. Nie wszyscy mają kompostowniki chociaż to teraz wymóg. Ja mam ( mąż mi zrobił wiele lat temu), ale nie jest on zbyt duży. Poza tym nie wszystko się nadaje na kompost. Niestety w okolicach ogródków działkowych często powstają dzikie wysypiska zielonych odpadów. Bynajmniej u mnie tak jest. Plusem tego jest, że można tam znaleźć wiele fajnych roślin. Ja mam całkiem sporo takich "znajd" u siebie. Kotek jest z tych działkowych. Przyszedł się napić. Bo ten koszyk służył mi w tym roku za pojemnik na wodę przy kranie. Z tego poidełka korzystają też ptaki. Szczególnie wrony. Dla małych ptaków ( i kotów też) mam na działce kilka innych poidełek wystawionych. Większość z nich już zebrałam ze względu na spore przymrozki. Masz rację - jak na warunki ROD i jedną parę rąk do pracy to mam całkiem duży areał ;:224

Grażynko taka wyrwa robi dziwne wrażenie...Trudno się przyzwyczaić. Moje świerki były zdrowe, ale rosły w najmniej odpowiednim miejscu. Śliw niestety nie mam, bo wszystkie zostały wycięte. Bardzo słabo owocowały i tylko mszyca miała na nich używanie. Myślałam kiedyś o brzoskwini. Mam jednak obawy czy poradzi sobie u mnie. I do tego te opryski... A może w miejsce świerka jakąś wiśnię ozdobną posadź. Jest tyle różnych odmian. Szkoda, że chryzantemy nie radzą sobie u Ciebie. Nie smuć się jednak. Tak bywa i nie mamy na to wpływu. U mnie też sporo roślin nie chce rosnąć. Niektóre odchodzą po kilku latach wegetacji, a inne po pierwszej zimie. W tym roku straciłam wszystkie trójsklepki :cry:

Elu dzięki! W sumie szkoda, że wcześniej nie zgadałyśmy się o tym Gdańsku. Mogliście przecież w drodze powrotnej zajechać. Miałabyś okazję zabrać hosty.

Śniegu może nie ma ( albo jest w śladowych ilościach ), ale przymrozki coraz większe. Cebulki wciąż czekają. Ciekawy czy będzie co sadzić, czy czasem nie zmarzną w altance. Chryzantemy nie dają za wygraną. Z dnia na dzień wyglądają lepiej. Choć nie wszystkie. Niektóre z róż wciąż są zielone. Nawet lepiej wyglądają niż latem. Mimo wszystko czas kończyć sezon.


Obrazek - Skandynawska ma w tym roku wyjątkowo dużo pąków, ale nie da rady ich rozwinąć

Obrazek

Obrazek - bratki przymrozków się nie boją

Obrazek - Jubilee Celebration zawsze u mnie kwitnie do mrozów

Dzisiejsze niebo nad działką:
Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”