Balkonowe Rosarium / 2.

[x-al-ia]

alexia, wybierasz zawsze takie wyjątkowe odmiany, a Pashminy nie chcesz... No ale jak nie ma miękkich kolan, to i pożądania też nie.
Niby nie chorowita, a szara pleśń... Cóż, liczę się z podobnymi niespodziankami, zobaczę co będzie...
Bardzo chciałabym wkleić jej zdjęcia jak już zakwitnie. Tyle zamieszania z nią robię, głupio będzie jak nic mi nie wyjdzie.

Pozdrawiam i śledzę Twój temat.

[daysy]

Alexia Ty nic nie knuj , najlepszy prezent, to Twój instruktaż na prowadzenie takich pięknych krzaczków. Czeka na Ciebie z niecierpliwością zgłodniała wiedzy różomaniaczka , czyli ja

[Pedrowa]

Hej alexia
Po tym jak odbyłaś u mnie sobotnią inspekcję ogrodu, nie mogłam nie przyjść z rewizytą (wirtualną póki co ).
Widzę, że twoje pączusie już gonią moje . Które panny u Ciebie to te najwyrywniejsze? Ja już mam 3 takie "sprinterki" (oj dziwnie wcześnie w tym roku, aż za dziwnie.... ).

[Elwi]

Alexia, jak miło, że reaktywowałaś wątek
Ja na trochę wpadłam w doła, jak zwykle na przedwiośniu. Teraz już robi się słonecznie i kolorowo, to i nastrój mi się poprawił
Widzę, że Twoje róże już pączki mają Moje tymczasem nawet jeszcze nie wszystkie przycięte...
Cudne bratki w kolorze, jaki uwielbiam

[jonatanka]

Alexia jesteś bardzo skromna ,bo pączusie robią wrażenie. jak również różyczki w doniczkach , moje jeszcze w stanie śpiączki.Zakupy planuję na jesień bo jeszcze dopisuję i dopisuję .Rozważam zakup róż na pniu ale opinie, nie zawsze pozytywne ,zniechęcają a wygląd kusi i co tu robić?

[kogra]

A ja wymiękam przy Pashminie i Edenie.
W tym roku pięknie się zagęściły i powinno być sporo kwiatów.
Obie bardzo u mnie zdrowe aż do końca sezonu.
Ale wiem, że różne opinie krążą o nich na forum.
Jak dla mnie to są super.
Escimo FC niestety u mnie chorowało w zeszłym roku , zobaczymy jak spisze się w tym sezonie, ale mam go w gruncie.
Przezimowało całkiem dobrze, nawet lepiej niż Angel FC, chociaż to drugie było zdrowe do końca sezonu.

[alexia]

alegoria, nie ma doskonalych roz, a z Twoja Pashmina bedzie OK .

daysy .

Pedrowa, tak wszystko za wczescie, moje nie mysla o gonieniu Twoich, one juz lapia grzyba, Dzięki cuuuudownej
pogodzie.

Elwi, watek niby dziale, ale nie mam co pokazwyc / o czym pisac..., ciagle pada .

jonatanko, szykujesz sie na jesienne zakupy? Kiedys pani w szkolce powiedziala, ze do donic lepiej kupowac na wiosne, ja tak robie.
Na pniu, powiadasz, sa ozdobne, ale zabawa z zabezpieczaniem na zime. Od kilku lat mam jedna, nie lubie jej, a ona ciagle bujnie rosnie .

korga, Pashima i Eden ..., ciesze sie, ze tak dobrze sie zapowiadaja .
To, zobacze jak u mnie da rade Escimo... , Angel FC nie znam. U mnie najgorzej z FC, przezimowal Lavender, zyje, ale jest okropnie blady. U mie juz zaczyna dzialalnosc grzyb, Lavender Ice i zwykla Poliantha juz zaatakowane.

[kogra]

Rany.....tak szybko już masz grzyba na różach ?
Moje odpukać na razie zdrowe jak rybki.
Chociaż pogoda też ich nie rozpieszcza, ale na razie dają rady bez chorób.
Za to pojawiły się pierwsze skoczki, mszycy na razie nie stwierdziłam, oby tak dalej.
Mój Lavender FC na razie też zdrowy, ale jak taki wrażliwy to kto wie co będzie dalej.
Bladość niekoniecznie oznacza chorobę, może brak mu jedzonka w jakimś określonym zakresie.
Daj mu kurzeńca albo pokrzywówki to może się sprawi jak należy.

[alexia]

kogra, niestety juz jest, ale za to nie ma skodnikow, wyzbieralam tylko kilka mszyc.
Mysle, ze moje nie powinny byc glodne, dostaly po cieciu po porcyjce startowej nawozu. Teraz powinnam zaczynac z dokarmianiem plynnym. Niestety nie dysponuje wymienionymi przez Ciebie frykasami...
A tak wygladaja liscie LFC.

[x-al-ia]

alexia, piszesz jak dobra wróżka, wierzę w Twój czar.
Moja Pashmina ma już do towarzystwa Moin Moin, ale jak tak nieustannie buszuję w Twoim Rosarium, to ciągle korci i korci mnie coś nowego... Np. Baronesse, albo Chantal Merieux... Pięknie u Ciebie wyglądały i myślę, że u mnie pasowałyby do różowej palety, bo brakuje mi takiego różu "po środku", pomiędzy delikatną Pashminą, a intensywną Moin Moin...
Patrząc na Twoje różane portreciki, widzę, że róż to kolor przewodni także Twojej kolekcji.

Naprawdę nie skusisz się na Pashminę? Daj się namówić! Powinnaś ją mieć. Pamiętam, że nie masz miękkich kolan, ale to nie zawsze jest od razu, niekiedy takie uczucie pojawia się z czasem...

[kogra]

Wiesz, nie jestem specjalistką od róż, ale taki objaw daje też brak żelaza w podłożu.
Zajrzyj do tego linku, może coś Ci podpowie - http://www.oczarjk.pl/?act=271

[nena08]

Alexia, prześlij mi trochę tego deszczu. U mnie od dawna porządnie nie padało. Przechodzą tylko przelotne opady, po paru godzinach nie ma śladu po deszczu. Zaczęłam bieganie z konewką.
Pojawiła się nimułłka

[alexia]

alegoria, ogladalam w nece zdjecia Moin Moin, zastanawiam sie, czy kolor Baronesse by sie z nia nie gryzl .
To jest bardzo dobra odmiana,zdrowa, ale jak na moje potrzeby za duza i malo "zwiewna". Chantal Marieux u mnie byla 1 sezon, slabo kwitla, a kwiaty byly popalone. Moze spodoba Ci sie Rosengräfin Marie-Henriette (Avatar), kolorystycznie, chyba by lepiej pasowala.Chociaz trudno powiedziec, Moim Moin ma kolor wpadajacy w koral?

kogra, tez o tym myslalam, ale te jasne liscie sa tylko na 2 galazkach... , jak przestanie padac, popatrze dokladnie na nia. za link.

nena, zrobie to z ogromna przyjemnoscia .

[x-al-ia]

alexia, komu mogłaby się nie podobać Rosengräfin Marie-Henriette... (?) Jest taka baśniowa i moim zdaniem atrakcyjniejsza od tych, które wymieniłam powyżej. Na razie odrzuciłam ją jedynie dlatego, bo w Twoim dawnym wpisie przeczytałam, że to historia bez happy endu... Kolorystycznie chyba idealnie wpasowałaby się w moje planowane różane trio.
Kolor Moin Moin to taki "wściekły róż". Niby coś wspomniane, że odcień może być łososiowy, ale ja wszędzie widzę ją w tym intensywnym różu. Upewnię się, jeśli pojawi się choćby jeden kwiat.

[alexia]

Historia bez happy endu, dotyczy patronki tej rozy..., odmiana jest .