Witajcie
Marysiu
Jakoś należało zachęcić skrzydlatych gości. A pierniczki to wnusio tak długo wyrabiał i wyrabiał aż straciły na pulchności. Ptaszkom za to smakowały
Aniu
Luna statecznie wygląda tylko na zdjęciu

ale bywa,że dostaje małpiego rozumku i zaczyna się. Wielka gonitwa za niczym po ogrodzie i rabatach kwiatowych, bywa ,że przychodzi czas na poszukiwanie zaginionego skarbu. A gdy się schylam to próbuje na plecy mi wejść. Też Lunka nie grzeszy mądrością
Na rabatce chcę posadzić cynie, lwie paszcze, motylki , nemezje, nasturcję a jesienią cebulki kwiatów wiosennych.
Sarenki też z rana podchodzą nam pod okno. Za wiele sobie nie robią z Luny.
Zazdroszczę Ci tych bażantów, kiedyś i u nas chodził jeden dumny samczyk. Ale od kilku lat nikt go nie widział
Zeniu
Luna po całym dniu ciężkich psot jest zawsze zmęczona. A fotelik to idealne miejsce na odpoczynek
Wróbli to u nas nie ma. Mamy kowaliki, sikorki, rudziki, dzwońce , dzięcioły , sójki i inne ptactwo. Ale wróble u nas nie występują
Lidziu
Luna lubi takie ciasne miejsca. Skuli się i udaje,że jej nie ma

Ot takie maleństwo
Kwiatki na rabatkę już rosną w doniczkach na parapecie
Karolinka
Zawsze brakowało mi miejsca na kwiaty jednoroczne a bardzo lubię lwią paszcze i nemezje. Nie miałam też gdzie sadzić maciejki. Mój ogród jest długo wiosną zimny i mało słoneczny więc wiosenne kwiaty nie rosły u mnie . Teraz mam rozwiązane oba problemy. Mam nadzieję,że rabata się sprawdzi
Wczoraj i przedwczoraj nadal grabiłam trawniki, naprawdę sporo tego. Przycinałam drzewka i sadzilam nowości. Przyszły sadzonki sosen i świerków. Jutro mam zamiar kończyć cięcie wiśni no i ciag dalszy trawniczków
Pozdrawiam