Problem w tym, że tawułki i rhododendrony nie w każdej ziemi będą właściwie rosły. Moja ziemia jest mocno wapienno - piaszczysta i co się z tym wiąże - bardzo przepuszczalna, bardziej niż sam piach, a do tego bardzo zasadowa. To główna przyczyna słabego kwitnienia i chęci bycia u mnie tych roślin. Czasami dziwię się, że róże dają radę, ale też widzę, że te same odmiany róż, lilii są mocno zminiaturyzowane w porównaniu do ogrodu mojej koleżanki, która ma ziemię gliniastą. Z kolei dobrze u mnie rosną kaliny, bukszpany, cisy, floksy, liliowce i byliny, które u niej rosną słabo - w zasadzie na piwonie to u niej mała szansa. Tak to już jest - nie można mieć wszystkiegoszostani pisze:Dziwne, że słabo rosną ci tawułki wydawało mi się, że to bezproblemowe roślinki moje rosną bardzo ładnie, jednak często je podlewam.
Moje właśnie przekwitły i w tym czasie zaczęły rozwijać się hortensje bukietowe.
Może warto jeszcze raz z tymi tawułkami spróbowaćMoże jakiegoś rh kwitnącego na biało tam posadź?

-- Wt 22 lip 2014 15:58 --
Dziękuję, MarzenkoSosenki4 pisze:Ogród jak przy zamku, no i te wypielęgnowane rabaty. Pomysł na nową rabatę już zapalił mi iskierki na nową rabatę u mnie.
Podpowiedz proszę jak przejśc z koloru różowego na krwisto czerwony. Mam dwie rabaty i jakoś chciałabym je płynnie połączyć...

Najlepiej złamać przejście kolorów z różowego na fiolety, następnie można delikatnie wprowadzić kolory typu Chippendale (łamane herbacianym odcieniem), znowu fioletowe byliny - przetaczniki, lawendy, szałwie, floksy i dopiero czerwień.