Takie ropne plamy miałem na swojej pierwszej sadzonce gdy jeszcze nie wiedziałem co i jak

Wtedy źle ściągałem nasionko z liścieni, bo jeszcze rantu nie obcinałem i zamiast chwycić właśnie za rant i delikatnie rozszerzać skorupke, to chwyciłem z tej szerzej strony

Efektem mojego zabiegu było to, że dwa liścienie delikatnie zdusiłem do siebie, one puściły sok, który następnie zamienił się w takie strupy jak na zdjęciach powyżej. Dziwiło mnie przez cały tydzień dlaczego liścienie stoją równo ku górze a nie rozkładają się jak inne

Dopiero w weekend się przyglądnąłem dokładniej i zauważyłem przeciskający się liść właściwy między liścieniami, więc delikatnie rozszerzyłem liścienie i się okazało, że one były sklejone tym sokiem
