
Oj to prawda

- my kobitki już tak mamy.
Dziękuję wszystkim za docenienie dzieła, ale to zasługa gymnoli, a nie moja.

A poważnie, sprawiło mi to wyszukiwanie wielką frajdę i zatem to ja dziękuję Przemkowi i wszystkim członkom antygymnolowej krucjaty, że mnie do tego zmobilizowali.
Poza tym zgromadzenie tego w jednym miejscu spełniło dziś jeszcze jeden cel - kiedyś zamęczałam współpracowników i znajomych swoimi kwiatkami, oni kurtuazyjnie kiwali głowami, ale widziałam w chmurce ich myśli - "ależ ta Danka ma zajoba, jak można tak się zachwycać ciernistymi stworzeniami". Dziś otworzyłam im tylko ten jeden post i szczęka im opadła, widziałam autentyczne zdziwienie, zachwyt i nie musiałam ich zamęczać dziesiątkami oddzielnych obrazków. Mieli takie miny -

, a ja stałam dumna jak paw.
Paulinko, ten ostatni to najzwyczajniejszy G. baldianum, ale w pierwszej fazie rozwoju (jakieś pierwsze dwa dni), potem różowieje, by pod koniec stać się jaśniutko różowym z lekką perłą.