
Romku czy mógłbyś wpaśc do mnie i zerknąć na sliwkę? (ostatnia strona wątku). Nie wiem czy dobrze ją obciachałam....

Twoje rady dot. porzeczek są bezcenne ...

beatrix+beatrix+ pisze:Romuś,co cię zechlało? Czy Dzień kobiet jeszcze trzyma...
Wszystko inne kumam, ale tego "odrobocone", za diabła nie mogę rozebraćRuda2011 pisze:Zostawiasz drzewka nieco "odrobocone"?
A taka Ruda jest w stanie sobie wyobrazić. "Hajda" do sąsiada i już są owocesweety pisze: Mieć ogród i nie mieć swoich owoców i warzywNie wyobrażam sobie...
Chciałam jakoś skomentować to zdanie i wyszło "odrobocone"romix pisze:Walka z sekatorem na jabłoniach już zakończona. Widok przed (inwazja drabin) i po kuracji. Nie jest to może klasyczne przycięcie, ale ja tam wolę, żeby drzewko miało coś życia, a nie wyglądało jak robot.
Noooooo ...... tak ......romix pisze:A taka Ruda jest w stanie sobie wyobrazić. "Hajda" do sąsiada i już są owocesweety pisze: Mieć ogród i nie mieć swoich owoców i warzywNie wyobrażam sobie...
.
Czyli, jak rozumiem, to Twój neologizm, a jam jest tym, który został nim obdarowanyRuda2011 pisze: Chciałam jakoś skomentować to zdanie i wyszło "odrobocone"
Jaki tam neologizmromix pisze:Czyli, jak rozumiem, to Twój neologizm, a jam jest tym, który został nim obdarowany.