Może czubek filka spróbuj ukorzenić przez odkład, jest duże prawdopodobieństwo, że wypuści coś niżej na tej już bezlistnej części, jeżeli ma dobre korzenie, A Stefanotis, no cóż sama wiesz, jak to jest z kupionymi kwiatkami, jedne super się aklimatyzują, inne wolniej, a jeszcze inne wcale, podlewaj go tylko prawidłowo, dobra wodą i uświadamiaj go, że ma się za siebie zabrać...

masz kwiatki nie rok, nie dwa i sama wyczujesz, co najlepsze dla Twojego kwiatka, ja swojego, jak widzę, że coś się z nim dzieje, to robię mu dokładny przegląd od liści po łodygę do korzeni i podejmuję decyzję, próbuję mu pomóc czasami się uda, a czasami niestety roślinka marnieje, choćby "stawało się na uszach" i do końca nie wiemy dlaczego...jest duże prawdopodobieństwo, że je uratujesz, bo wiosna tuż tuż i kwiaty mają wtedy więcej sił i chęci do przetrwania...
