
Nie dość, że późna noc, to jeszcze mi wcięło takiego pięknego posta.

Odpowiem jeszcze raz króciutko:
Elu - faktycznie z przesadzaniem hortensji wstrzymam się do wiosny.
Dorotko - hortensje to miłość z wzajemnością. One były pierwsze i to one pomogły mi uwierzyć, że nie tylko święci garnki lepią

Mariolu - ta wybarwiona prawie na bordo to Vanille ? Fraise Renhy , którą uważam za jedną z najpiękniejszych.
Basiu - tak już jakoś jest, że w cudzych ogrodach najbardziej podziwiamy rośliny, których nie mamy u siebie. Przynajmniej ja tak mam.
Trochę jeszcze jesiennych zdjęć:
Dla uważnego obserwatora, co rośnie na jabłoni?
Jest tego więcej, tylko takie nie wyrośnięte jakieś...
Dobrej nocy wszystkim życzę
