Sylwio, u mnie ciągle jakieś rabatki się tworzą. Do tej pory rośliny sobie rosły, a my jak wariaci kosiliśmy ogromne połacie trawy, ale dość tego, wykładam wszystko włókniną i wysypuję korą, pewnie i kamienie gdzieniegdzie będą, ale muszę najpierw poszukać gdzie je zamówić hurtowo z dowozem.
Nowa pergola jeszcze niedokończona przez deszczową pogodę, ale już zamocowana i rosną przy niej młode róże Westerland.
Berberys ottawski ma piekne grona kwiatów.
Kwitnie kalina japońska St'Keverne.
Lilaki w tym roku nie zachwycają, większość odmian ma niewiele wiechów kwiatowych. Jedynie odmiana reflexa i palibin mają mnóstwo kwiatostanów. Tak jest co drugi rok.
Teraz kwitnie Sensation, Krasawica Moskwy i kilka starych odmian, reszta odmian dopiero w pąkach.
Funkia Isobel Barnet zachwyca wielkością jak co roku.
Dość kapryśny miniaturowy berberys Admiration, ale w końcu mu dobrałam odpowiednie miejsce i jakoś wygląda.
Kolejne azalie zdobią ogród.
Irysy Dacota zakwitły.
Stare lilaki.
Krzewuszka Middendorfa.
Kępa mozgi.
Buk pospolity Dawick Gold.
Kalina Aurea ma nijaki pokrój i chyba taki jej urok, zobaczymy za jakieś dwa lata pewnie jak będzie naprawdę.
Kolcosił Variegata bardzo urósł, ma już metr wysokości.
