Iwonka, moja lobelia jest na torebce ciemnoróżowa, taka inna jakaś. Ja też kupowałam sadzonki do tej pory, bo nie chciało mi się dłubać przy pikowaniu. Ale tej wiosny postanowiłam mieć lobelii duuużo, a kasy na tyle sadzonek mi szkoda, a więc sobie wysiałam. Zwisającą lobelię mialam w zeszłym roku, ale powiem ci, że nie miała tyle kwiatków co te zwykłe.
Andrzej, ja też czasem widuję takie zabiedzone storczyki, ktore w przecenie kosztują kilkanaście złotych, a więc niewiele mniej od pełnowartościowych. Szkoda mi ich, bo pewnie umrą w sklepie prędzej, czy później. Tylko że nie wszyscy kochają kwiaty tak jak my, niestety

KDanusiu, wiem, jaka to radość, gdy storczyk zaczyna wypuszczać pęd kwiatowy. A twój, skoro się zdecydował kwitnąć, to z pewnością już mu nic teraz nie zaszkodzi. Tylko trzeba ten pęd baaardzo ostrożnie podpiąć do patyczka, ale pewnie sama o tym wiesz

Majeczko, przyjedziesz po podpory, jak będziesz jechać do mnie po orliki

Izo, tak, taki kolr storczyków nie jest częsty. Najpopularniejsze to białe i różowe, dlatego tym bardziej się cieszę, że ten bidak postanowił zakwitnąć
