Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Teresa600 pisze:Udzieliłam juz tylu rad :) że każda z Was jest już ekspertem ;:138 Odpowiadam bardzo króciutko bo mam ograniczony dostęp do internetu.Przebywam w sanatorium i za mną ustawiła sie juz kolejka :D
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających ;:196
Teresko póki co ekspertem nadal jesteś Ty :D
Po kilku latach uprawy w hydro niby już wszystko się wie... to prawda ale jak coś się niepokojącego dzieje to warto ten problem przedyskutować właśnie z Tobą .
Ty "pokazałaś,że nie taki diabeł straszny jak go malują ..." i pewnie dlatego lubimy czuć Twą opiekę na odległość bezterminowo
Wypoczywaj, zdrowiej i szybko wracaj bo ja zabieram sie do uprawy kolejnych roślin leczniczych
LIPPIA DULCIS - "SŁODKIE ZIELE AZTEKÓW"
Jest wyjątkowo pachnąca i słodka więc każdy podchodzi i mi podskubuje ... ;:145

Dla Ciebie z pozdrowieniami ;:196 jeden z mojej powiększającej sie kolekcji koleusów.
Część uprawiam tradycyjnie a cześć w hydroponice - po zimie będą wnioski która metoda lepsza w ich zimowaniu .
Obrazek

siodemka68 nigdy nie używałam specjalistycznych nawozów przeznaczonych do uprawy w hydro. Używam różnych w zależności od pory roku i taki aby (prawie) wszystkim pasował.
Podstawą wyboru jest bardzo dobra rozpuszczalność w wodzie i moja zasada w nawożeniu jest taka:
lepiej częściej i małe dawki niż np raz w miesiącu i dawka docelowa.
Do hydro stoi duża 3 litrowa butelka z rozpuszczonym nawozem , dzięki temu przez jakiś czas mam taką samą dawkę nawozu bo nigdy nie odmierzam ( czyli zasada na oko)
Powodzenia
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

:wit witam wszystkich bardzo serdecznie po długiej przerwie. Pobyt w sanatorium a zaraz po powrocie pobyt w szpitalu sprawił że wątek został w fantastyczny sposób" opanowany" przez osoby które zaraziłam hydroponiką.
jestem Wam bardzo wdzięczna ;:196 za dyskusję i absolutnie nie mam Wam tego za złe. W końcu jesteście tak wspaniałymi uczennicami że możecie udzielać porad a i ja też z nich skorzystam bo każda z nas ma inne rośliny i wymiana doświadczeń bardzo nam się przyda.
Po powrocie do domu miałam problem z niektórymi kwiatami , głównie z powodu zbyt obfitego podlewania :cry: . Woda miała nieprzyjemny zapach ,korzenie zgniłe brrrrrrr ;:145. Korzenie pousuwałam maksymalnie ile się dało ,a keramzyt razem z wkładem wyladował w miednicy i kilkakrotnie wypłukany a następnie pod bieżącą wodą prysznicem aż nieprzyjemny zapach zniknął. Mam nadzieję że będzie ok., czas pokaże.
Teraz czeka mnie nowe wyzwanie bo muszę przesadzić figusa -bonsai z ziemi do hydro.Kupiłam go 2 miesiace temu i czas najwyższy aby poznał środowisko hydroponiki.Wiem tylko tyle że magazynuje wodę w naziemnych korzeniach-kłączach.
Postaram się z robić sesję z przesadzania którą przedstawię.najpierw muszę kupić doniczkę i wkład .

LaCucarachitaCieszę się że stałaś się fanką hydro. Ja podobnie jak Ty zajęłam się hydroponiką ponieważ wszystkie kwiatki w ziemi jakie miałam szybko uśmiercałam.
Jeżeli chodzi o kaktusy to nie mam doświadczenia. Sadzę że należy je podlewać najwyżej do poziomu optymalnego i dopuścić do całkowitego wypicia wody i przesuszenia i dopiero ponownie podlać.
Twoje kaktusy wyglądają imponująco , pozostałe również. Dracena wiem że nie lubi przeciągów.papirus pewnie dosyc szybko się rozrosnie.

Ewa 321 cieszę się ze jesteś następną zarażoną hydroponiką. Tolmieja rozrosła się bardzo mocno.Co jakiś czas żółkła więc ją przycinałam a ona znów rosła jak szalona więc z braku miejsca wylądowała u szwagierki w ogródku.
Ewo każda roślina po przesadzeniu z ziemi do hydro choruje mniej lub bardziej. Starsze rośliny bardziej chorują bo mocniej uszkadzamy im system korzeniowy.Dlatego zawsze podkreślam aby przenośić do hydro młode rośliny lub ukorzeniać sadzonki ze starszych.

siodemka68 witam Cię serdecznie. Pytasz o stosowanie nawozów więc powiem szczerze.Nie zauważyłam różnicy w stosowaniu nawozów do hydroponiki HM10 i do kwiatów ziemi.Różnica jest przede wszystkim w cenie i częstotliwości stosowania. Wybór należy do Ciebie.Ja stosuję do kwitnących Planton K do paproci nawóz do paproci a do pozostałych nawóz do zielonych roslin. Postępuję od lat tak jak christinkrysia

Krysiu jak zwykle lejesz miód na moje serce :oops: ale też prawdą jest że uprawa w hydroponice to nie taki diabeł straszny jak go malują.Jesteś tego najlepszym dowodem.Do póki zdrówko pozwoli będę Wam służyć swoją pomocą.
Coleus piękny.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Moja miła Kobietko przywitam Cie cytatem z filmy "Sami Swoi "
Pawlak ? Jaśko, bój się Boga, nareszcie jesteś!

...." Teresko, bój się Boga, nareszcie jesteś !".... ;:196

Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko wróciło do normy i już będzie tylko lepiej - musimy sie zdzwonić aby pogadać :D
A dziś pytanie za 10 pkt
Mam z sezonu po przycinaniu ładne małe sadzonki Grubosza jajowatego HUMMEL s' SUNSET i kusi mnie na próbę jedną dać do uprawy w hydro - czy myśmy tu w wątku taki temat już przerabiali ?
W wątku ( Napisane: N 22 lip 2012 20:28 )pokazywała swoje roślinki LaCucarachita , między innymi grubosza - ciekawa jestem jak w tej chwili wygląda i jakie obserwacje przy jego pielęgnacji ?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Krysiu ano jestem :) ja się tak łatwo nie poddaję i nie zostawię wspaniałych uczennic bez mojego nadzoru :;230
Co do grubosza to mam nadzieję że LaCucarachita zda nam relację ,potem będziemy komentować co ewentualnie poprawić,a może się udało.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Figus beniamin bonsai nareszcie wczoraj doczekał się przeniesienia do hydroponiki.Poniżej zdjęcia od momentu wyjęcia z ziemi po 5 godzinnym zalaniu wodą
Obrazek zalany wodą
Obrazek po wyjęciu z doniczki po 5 godzinach

Obrazek po oczyszczeniu korzeni Obrazek
Obrazek już w hydroponice
Mam nadzieję że przeżyje bo potraktowałam go dosyć ostro usuwając ziemię.Czeka go jeszcze na wiosnę natępny zabieg , przycinanie aby nie rósł za bardzo w górę.

Pozdrawiam wszystkich i przesyłam dużo serdeczności i życzę pomyślności w Nowym Roku
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Teresko sporo pracy było przy tym. Do czyszczenia korzeni z ziemi trzeba mieć anielską cierpliwość :D
Powodzenia życzę .
Próba uprawy grubosza u mnie nie powiodła się - wczoraj go wyrzuciłam.
Ubiegłej wiosny jakoś mnie wzięło na grubosze, po cichu myślałam o ich uprawie w hydroponice ale nie zaryzykuję choć przy przycinaniu celem formowania mam sporo sadzonek na"badanie ich wytrzymałości" .Chce aby powoli rosły i będą przycinane celem formowania - na duże brak miejsca.
Parrocja
200p
200p
Posty: 229
Od: 10 gru 2014, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Dzień dobry Teresko! Przyczłapałam do Twojego wątku z wątku Ilonki. Tam tak interesująco wpisałaś się, przypominając o zaletach hydroponiki. Biorę się za czytanie!
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Parrocja :wit Życzę powodzenia bo lektura długa :) .Może i Ciebie zarażę hydroponiką ? :)
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
Frodo1
500p
500p
Posty: 526
Od: 31 lip 2013, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Witam serdecznie właścicielkę i gości w tym wątku.
Przestudiowałam dzisiaj dosyć dokładnie cały wątek (dawno nie miałam w pracy tak przyjemnego zajęcia ;:306) i jestem pod ogrodmnym wrażeniem, jakie efekty daje ten sposób uprawy.
Muszę spróbować koniecznie, widzę że fiołkom i storczykom dobrze się wiedzie w hydroponice - a głównie one zajmują miejsca na moich parapetach.
Muszę poczynić odpowiednie zakupy i do działa.
Wam życzę samych sukcesów:)
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Krysiu ja mam chyba klepkę na oczach :oops:, bo nie zareagowałam na Twój wpis.Bardzo Cie przepraszam. ;:196
Wbrew pozorom pracy przy oczyszczaniu korzeni figusa nie było aż tak wiele. Poszło mi bardzo sprawnie. Sama byłam zaskoczona.
Krysiu jestem ciekawa jak ukorzeniałaś grubosza w wodzie czy w ziemi ?
Parę lat temu usiłowałam parę razy ukorzenić grudnika w wodzie nigdy mi się nie udawało ponieważ zawsze ni zgnił.jestem uparta więc go przechytrzyłam :;230 i ukorzeniłam w ziemi i kiedy korzonki były już dosyć spore przesadziłam do hydro tak aby korzonki leciutko dotykały wody a łodyżka nie.I udało się.W tym roku grudnik mi zastrajkował i w okresie kiedy zawsze mi kwitł tzn. na przełomie pażdziernika i listopada zakwitł raptem 3-4 kwiatkami :( , mimo że kilka lat stał w tym samym miejscu.Troszkę się zmartwiłam i przemówiłam do niego ostro :;230, przenosząc na okres kiedy w pokoju stoi choinka do drugiego pokoju ,też południowego ale bezpośrednio na parapet .Pomogło bo teraz ma ogromna ilość pąków.Po niedzieli odezwę się do Ciebie . Wstawię zdjęcie grudnika i Crosandry ponieważ dzieję się z nią coś złego.Usychają młode listki i nie tylko.

Frodo1 witam Cię serdecznie i z grzeczności nie zapytam jaka praca pozwoliła na tak miłe zajęcie :;230 .mam nadzieję że zaowocuje to przystąpieniem go grupy hydroponicznie zakręconych. :)
Jeżeli przestudiowałaś również pierwszą część wątku to chylę czoła ;:180
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
Frodo1
500p
500p
Posty: 526
Od: 31 lip 2013, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Oczywiście, że obydwa wątki przestudiowałam :)
Ukorzeniam właśnie dwa fiołkowe listki, i chyba one staną się pierwszymi królikami doświadczalnymi.
Korci mnie jeszcze, aby spróbować ukorzenić listki skrętnika, bo nie mam wyczucia do ich podlewania.
Obejrzałam wczoraj ofertę wkładów i pewnie zacznę od najmniejszych i pewnie najdrobniejszego granulatu.
Póki co będę dalej studiować wątki o hydroponice.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Awatar użytkownika
bettysolo
500p
500p
Posty: 567
Od: 12 paź 2010, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Jak uprawiacie storczyki w hydro ?
Pozdrawiam Beata :)
Awatar użytkownika
Teresa600
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1275
Od: 10 mar 2008, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Frodo1 ;:138 gratuluję odwagi .Od wielu lat uprawiam fiołki w hydro i ta metoda sprawdza się fantastycznie.Ale jak to bywa, kiedyś i u mnie musiało coś się stać :( Właśnie na jednym fiołku pojawił się dziwny nalot.Nie wygląda to na jakieś żywe stworzonka.Liście nie są lepkie a nalot jest wręcz suchy i mocno się trzymający.Poszukałam rady w wątku fiołkowym u Illonki I wymyłam pędzelkiem całego fiołka roztworem z mydła.Praca mozolna (bardziej niż usuwanie ziemi z korzeni) ,ale czego sie nie robi dla naszych ulubieńców :) Obrazek
Obrazek tak wygląda po wymyciu.

bettysolo miałam jednego storczyka w hydro i czuł sie świetnie (niestety spadł z wysokości i połamał się).Postępowałam z nim tak samo jak ze storczykiem w ziemi tzn co 2 tygodnie zanurzałam go na 10 min w wodzie .Wskażniik nie jest wówczas potrzebny.
Teresa
------------
Moje Kwiaty w hydroponice
Awatar użytkownika
wwwiola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 10 sie 2007, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

To są chyba wełnowce, z tego co wiem są dość kłopotliwe, potrafią siedzieć w podłożu jakby w stadium uśpionym, wtedy nie działają na nie opryski. Jeśli szkodniki są tylko na fiołku, ścięłabym i wcisnęła umytą roślinę w nowe podłoże a stare podłoże usunąć z domu, żeby nie zainfekować innych roślin. :roll:
Awatar użytkownika
Frodo1
500p
500p
Posty: 526
Od: 31 lip 2013, o 09:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Moje kwiaty w hydroponice cz.2

Post »

Przestudiowałam właśnie ostatnie wpisy u Illonki w wątku (skarbnica wiedzy fiołkowej i nie tylko) i dopiero jak zobaczyłam wskaźnik w doniczce, załapałam że to fiołasek z hydroponiki.
Niestety nie wiem co to może być, ale moim zdaniem to nie są wełnowce ;:185
Miałam je na jednym storczyku (kupiłam białą multiflorę obsypaną wręcz wełnowcami) i nie wypatrzyłam ich na białych płatkach.
Bardzo długo walczyłam z nimi, skończyło się ucięciem pędu i teraz po prawie rocznej przerwie wypuszcza dwa pędy.
Oby po oczyszczeniu, fiołek się wykurował.

Jakiej grubości granulat stosujesz do fiołków a jaki do storczyków ?
Mam komplet osłonek do fiołków - wys.10 cm, szerokość na dole 9 cm i zastanawiam się jakie wkłady dobrać.
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”