Teresko póki co ekspertem nadal jesteś TyTeresa600 pisze:Udzieliłam juz tylu radże każda z Was jest już ekspertem
Odpowiadam bardzo króciutko bo mam ograniczony dostęp do internetu.Przebywam w sanatorium i za mną ustawiła sie juz kolejka
![]()
Pozdrawiam cieplutko wszystkich zaglądających

Po kilku latach uprawy w hydro niby już wszystko się wie... to prawda ale jak coś się niepokojącego dzieje to warto ten problem przedyskutować właśnie z Tobą .
Ty "pokazałaś,że nie taki diabeł straszny jak go malują ..." i pewnie dlatego lubimy czuć Twą opiekę na odległość bezterminowo
Wypoczywaj, zdrowiej i szybko wracaj bo ja zabieram sie do uprawy kolejnych roślin leczniczych
LIPPIA DULCIS - "SŁODKIE ZIELE AZTEKÓW"
Jest wyjątkowo pachnąca i słodka więc każdy podchodzi i mi podskubuje ...

Dla Ciebie z pozdrowieniami

Część uprawiam tradycyjnie a cześć w hydroponice - po zimie będą wnioski która metoda lepsza w ich zimowaniu .

siodemka68 nigdy nie używałam specjalistycznych nawozów przeznaczonych do uprawy w hydro. Używam różnych w zależności od pory roku i taki aby (prawie) wszystkim pasował.
Podstawą wyboru jest bardzo dobra rozpuszczalność w wodzie i moja zasada w nawożeniu jest taka:
lepiej częściej i małe dawki niż np raz w miesiącu i dawka docelowa.
Do hydro stoi duża 3 litrowa butelka z rozpuszczonym nawozem , dzięki temu przez jakiś czas mam taką samą dawkę nawozu bo nigdy nie odmierzam ( czyli zasada na oko)
Powodzenia