Ja dopiero zaczynam moją przygodę z ogrodem ale już parę błędów popełniłam.
- za wczesne (w sierpniu) sadzenie leśnych (wykopanych w lesie) drzewek. Oczywiście mimo podlewania uschły ale zostawiłam bo nadzieja umiera ostatnia.

- za dużo humusu, mając piaski pustynne kupiłam humus z oczyszczalni i sypię go gdzie tylko się da - pod warzywnik troszkę za dużo i nie dałam rady w tym roku z fasolką, marchewką, ogórkami, pietruszką - wszystko rosło jak oszalałe, zamrażarka za mała, słoików zabrakło, narobiłam się jak głupia. Najgorsze że wcale mi nie przeszło - zaraziłam szaleństwem moją mamę i już planujemy na przyszły rok co będziemy siac

- za dużo wszystkiego na raz. zaraz hurtownię będę mogła założyć. a pracuję zawodowo, mam dzieci i po ciemku nie daję rady plewić.

- nie pamiętam co gdzie siałam/sadziłam. Owszem zrobiłam sobie genialny plan ogrodu. Nawet kilka wersji. Co z tego jak coś dostane od mamy to zapominam nanieść, kupię coś i zapominam zapisać, przeczytam o czymś na tym forum i katastrofa - nie ma miejsca w ogrodzie

Na razie to tyle ale na pewno popełnię jeszcze kilka, to się wtedy pochwalę!
