Aloes drzewiasty (Aloe arborescens).

[aga_zgaga]

A o tym nie pomyślałam, że rosnie. Wystawa: duże balkonowe okno płd-wsch, temperatura ok 17st. Mogę go wstawić do 14st ale na ciemno. Albo może go w ogóle nie podlewać? Wczesniej rósł u mnie w pracy, było zimą dużo cieplej ale wtedy go nie podlewałam zupełnie i był bardziej zwarty.

[norbert76]

Ja przy temperaturze około 15 - 16 stopni (czasami niżej), nie podlewam w ogóle aż do wiosny. Żeby obniżyć temperaturę spróbuj odseparować roślinę od wnętrza pomieszczenia, np. kawałkiem kartonu, a jeśli pod spodem masz grzejnik możesz doniczkę postawić na kawałku styropianu.

[ivonar]

Odświeżę ten wątek. Aloe humilis wypuścił dwa kwiatostany. Od wiosny do jesieni stał na południowym parapecie. Później na stryszku, temperatura od 8 do 15 stopni. Stryszek nie jest ogrzewany, ale zima w tym roku wiemy jaka jest. Dzisiaj zajrzałam tam i proszę ... niespodzianka. I ci ja mam teraz zrobić? Zmieść go do domu?

Oto zdjęcia.







W celu wykonania zdjęć wyniosłam roślinkę do lepszego, o tej porze dnia, światła. Teraz stoi na swoim zimowym stanowisku.

[norbert76]

Nie ma potrzeby, żeby z powodu kwiatostanu przerywać okres spoczynku. Pozostaw tam gdzie dotychczas.

[ivonar]

Dzięki, Norbercie. A mam podlewać, czy nie podlewać? No i jaki to okres spoczynku jak kwitnie? Już nic nie kumam
Nie wspomnę już, że oka nie nacieszę jak zakwitnie

[norbert76]

To zależy od temperatury, jeśli masz poniżej 10 ale nie niżej niż około 5 - 6 stopni to możesz delikatnie podlać. Wszystko tez zależy czy aloes jest pomarszczony czy nie. Jeśli nie to wg mnie nie ma takiej potrzeby. Też zależy kiedy ostatnio podlewałaś. U mnie kwitną o różnie, u tych co mają około 12 - 15 stopni to nie zmieniam podlewania z tego powodu.

[ivonar]

Ostatnio ciut podlewałam około połowy grudnia. Temperatura nie spada poniżej poniżej 10 stopni, bo na dworze jest ciepło. Roślina wygląda "jak nowa", nic się nie marszczy. Ta zima ( a raczej jej brak) miesza roślinom w zegarze biologicznym. Czyli zostawić, gdzie jet i nie szaleć z wodą.

[gnat]

Weszłam ostatnio w posiadanie kilku starych i bardzo zaniedbanych sukulentów - w tym również aloesu, z którym nigdy nie miałam styczności. Podłoże wygląda jak mieszanka torfu z drobnym piaskiem, zbita na zupełny kamień. Podobno nie przesadzany i nie nawożony od około 7 lat. Próbować to teraz jakoś wydłubać i przesadzić w coś luźniejszego, czy lepiej zostawić tak do wiosny?

[norbert76]

Przesadzić do mieszanki ziemi do sukulentów i żwirku w proporcji ok. 1:2 oczyszczając wcześniej korzenie.

[gnat]

Ma ktoś jakieś patenty na wydłubywanie roślin z takiego kamienia bez większych uszkodzeń?

[Agneska]

Spróbuj podłubać delikatnie między korzeniami cienkim patyczkiem np do szaszłyków. Stare suche podłoże powinno się wykruszyć.

[blabla]

Drobne korzonki można usunąć, to rośnie wyjdzie na zdrowie. Jeśli bryła jest rzeczywiście mocno zbita to można ją namoczyć i usunąć podłoże na mokro. Jest tylko mały problem: mamy teraz zimę i moczenie korzeni za bardzo nie jest wskazane.

[gnat]

Chyba rzeczywiście będzie trzeba namoczyć, bo na sucho marnie idzie. Jeżeli osuszę zimnym powietrzem i od razu trafi pod lampy nie powinno mu chyba zaszkodzić?

[norbert76]

Zimnym powietrzem???
Roślinę z wilgotnymi korzeniami wstaw do pustej doniczki i pozostaw w ciepłym miejscu do obeschnięcia, dzień góra dwa dni powinno wystarczyć, wtedy posadź.

[gnat]

'Zimnym powietrzem', w sensie suszarką ustawioną na tryb bez podgrzewania.

Dzięki wszystkim za rady, zobaczymy co z tego wyjdzie.