Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Widzę , że przybyło nowych róż do posadzenia .
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Stachu, sam widzisz że różana choroba trafiła mnie na całego...
zresztą, nie tylko mnie - Agnieszkę-Agatkę widzę, że też coś bierze ;-)
już nie wspominając o Jule - ona róże tylko w ilościach hurtowych znosi do ogrodu
Iwonka i Małgosia to już doświadczone 'różyczki', więc mogą tylko dobre rady dawać takim amatorkom jak ja... oby nie odpłatnie
zresztą, nie tylko mnie - Agnieszkę-Agatkę widzę, że też coś bierze ;-)
już nie wspominając o Jule - ona róże tylko w ilościach hurtowych znosi do ogrodu

Iwonka i Małgosia to już doświadczone 'różyczki', więc mogą tylko dobre rady dawać takim amatorkom jak ja... oby nie odpłatnie

- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
No widzę kolejne zakupki... Super...
-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 3 lip 2011, o 23:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Róże śliczne, koniecznie pokaż całą rabatkę jak już posadzisz. Ja mam 4 róże, nie wiem jakie, ale bardzo je lubię. Mam zamiar troszkę dosadzić 

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
o, Aga, masz avatarek 
Borowinko, róże będą posadzone w różnych miejscach ogrodu, jako zwieńczenie rabat... ale i tak zapewne będę im w nieskończoność robić zdjęcia
jak już zaczniesz dosadzać u siebie, to skończy się tak jak u wielu z nas tu 

Borowinko, róże będą posadzone w różnych miejscach ogrodu, jako zwieńczenie rabat... ale i tak zapewne będę im w nieskończoność robić zdjęcia


- aagaaz
- 1000p
- Posty: 1774
- Od: 7 maja 2011, o 10:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Tak właśnie sobie go zrobiłam 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Czy te piękne zwierzęta są rosyjskimi? Mój ogród na pewno nie jest różanką, ale posadziłam w ciągu kilku lat ponad 70 krzaczków i chcę więcej 

-
- 200p
- Posty: 266
- Od: 3 lip 2011, o 23:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Aga, ja róże zawsze podziwiałam, ale wcześniej miałam do czynienia tylko z tymi z kwiaciarni
wiosna tego roku kupiłam 4 szt na próbę, wsadziłam i o dziwo urosły, zakwitły a teraz powtarzają kwitnienie. Tak mnie to ucieszyło, że postanowiłam, że jak przeżyją zimę to dokupię jeszcze kilka. Na jesień na pewno dostanę kilka krzaczków w spadku od teścia, który chce się ich pozbyć
Twoje różyczki są bardzo ładne, takie dorodne egzemplarze kupiłaś. Będę zaglądać, bo jestem bardzo ciekawa jak je wkomponujesz w swoje rabatki. Proszę o jakieś zdjęcie z widoczkiem na rabatkę z różami. Nie ukrywam, że szukam inspiracji


Twoje różyczki są bardzo ładne, takie dorodne egzemplarze kupiłaś. Będę zaglądać, bo jestem bardzo ciekawa jak je wkomponujesz w swoje rabatki. Proszę o jakieś zdjęcie z widoczkiem na rabatkę z różami. Nie ukrywam, że szukam inspiracji

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Aga, bardzo fajnie, ze mozna Cie zobaczyc 
Ewa, 70 krzaków????? imponujaca kolekcja
zazdroszczę, pozytywnie, i zawsze podziwiam Twoje róże odwiedzając Twój ogród...
tak, kociambry to rosyjskie niebieściuchy
Borowinko, często wydaje nam się, że róże są zbyt trudne w uprawie i wymagają specjalnych zabiegów, gleby i miejsca... ja mam podłą glebę, ale te róże, które rosną u mnie od kilku lat, czują się na niej świetnie... naczytałam się na ich temat już dużo i teraz dokonując wyborów, kieruję się ich zdrowotnością, odpornością na przemarzanie i choroby... z nadzieją myślę o kolejnych sezonach z różami
trzymam też kciuki za Twoje kolejne nabytki
zdjęcia na pewno będą

Ewa, 70 krzaków????? imponujaca kolekcja

tak, kociambry to rosyjskie niebieściuchy

Borowinko, często wydaje nam się, że róże są zbyt trudne w uprawie i wymagają specjalnych zabiegów, gleby i miejsca... ja mam podłą glebę, ale te róże, które rosną u mnie od kilku lat, czują się na niej świetnie... naczytałam się na ich temat już dużo i teraz dokonując wyborów, kieruję się ich zdrowotnością, odpornością na przemarzanie i choroby... z nadzieją myślę o kolejnych sezonach z różami

trzymam też kciuki za Twoje kolejne nabytki

zdjęcia na pewno będą

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
To się samo zrobiło
Mam za mało róż 


- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Jeny 70 rozyc
Ewcia - samo sie zrobilo 


- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Juz się nie mogę doczekać zdjęć z posadzonymi różyczkami. Na pewno pięknie będa kwitły, gdy tylko dostaną lepsze warunki niż w mają teraz w doniczkach.
Pozdrawiam Ida
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Trochę przy wejściu do domu, kilka od M w prezencie, parę(naście
) w tym roku-no i samo się zrobiło 


- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
Aga,znowu poszlałaś z zakupami.Parzydło dostałam w ubiegłym roku,teraz zrobiła się taka kępka,bo było maleństwo i mam nadzieję,że w przyszłym roku zakwitnie.Masz przepiękne kocury,chociaz wolę zdecydowanie psy.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 2
moi drodzy, dziękuję wszystkim za odwiedziny 
Ewa, Twoje 70 krzaków nadal przyprawia mnie o zdumienie... ale może i ja dojdę do tej cyfry za rok?
kto wie ;)
jest jeszcze wcześnie, a ja już wkopałam przywiezioną rano od koleżanki dużą różę pnącą (na razie nie mogę jej zidentyfikować), 6 róż zakupionych w R., 2 lawendy oraz krzak jaśminowca... dzisiaj dobra pogoda na takie prace - gleba miękka, mokra, dobrze się operuje szpadlem...
różyczki są jeszcze małe, ale mają sporo pąków... będę je pokazywać w miarę zakwitania...
po wizycie u koleżanki, w jej leśnym ogrodzie, wpadłam w kompleksy... starodrzew plus mnóstwo roślin w klimacie, jaki pokazuje nam Monia68... zakochać się można!
Małgosiu, ja też kocham psy, ale póki co przy dwóch kotach ich posiadanie nie jest możliwe...

Ewa, Twoje 70 krzaków nadal przyprawia mnie o zdumienie... ale może i ja dojdę do tej cyfry za rok?

jest jeszcze wcześnie, a ja już wkopałam przywiezioną rano od koleżanki dużą różę pnącą (na razie nie mogę jej zidentyfikować), 6 róż zakupionych w R., 2 lawendy oraz krzak jaśminowca... dzisiaj dobra pogoda na takie prace - gleba miękka, mokra, dobrze się operuje szpadlem...
różyczki są jeszcze małe, ale mają sporo pąków... będę je pokazywać w miarę zakwitania...
po wizycie u koleżanki, w jej leśnym ogrodzie, wpadłam w kompleksy... starodrzew plus mnóstwo roślin w klimacie, jaki pokazuje nam Monia68... zakochać się można!
Małgosiu, ja też kocham psy, ale póki co przy dwóch kotach ich posiadanie nie jest możliwe...