
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja mam tylko zwykły kompost, bo dżdżownice polskie robiły 

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Taki zwykły polski
tez mam
, robię mieszanki. Dodaję jeszcze ziemi z odrobiną gliny ze stawu i jeszcze coś, co dawno, dawno temu było koopą konia z sianem a wygląda i pachnie jak kompost, i w to sadzę pomidory a potem to już jak pisałam - pokrzywianka.
Dodam jeszcze, że u mnie piach, suchy piach, dlatego kopię pod pomidory dosyć duże dołki, takie ,,na oko", 10-15 litrowe. Staram się. Lubię zjeść smacznie i zdrowo. Zwłaszcza latem


Dodam jeszcze, że u mnie piach, suchy piach, dlatego kopię pod pomidory dosyć duże dołki, takie ,,na oko", 10-15 litrowe. Staram się. Lubię zjeść smacznie i zdrowo. Zwłaszcza latem

Kasia
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
jahnel41 - dzięki za ten link, dla mnie przydatny. Wątek nazwałam "Amatorzy", bo sama jestem początkująca, a i amator w sensie upodobania czegoś się zgadza. Nie mam pojęcia jak to jest z uprawą amatorską, mam warzywniak pierwszy raz w życiu i każda wiedza jest dla mnie cenna, dlatego proszę, niech każdy się dzieli własnym doświadczeniem i nie wdawajmy się w pyskówki a la Pomidoro ;)
Pokażę Wam dzisiejsze zdjęcia moich krzaków - moim zdaniem mają się nieźle. Ostatnio lubi padać wieczorami więc podlewanie mam z głowy, a w dzień upały to się nie martwię grzybicami, bo słonko wszystko ładnie suszy. Te pierwsze to Sungoldy:


A dalej Koralik, który poszedła na żywioł

I megagrono Megagroniastego:

Nie robiłam badań gleby, ale to straszny nieużytek był zanim się za to wzięłam, posiałam w marcu facelię i gorczycę i przekopałam przed pomidorami.
A podlane były raz nawozem do pomidorów Tomorite, dwa razy zroszone pokrzywianką.
I póki co nie wiem co im dalej zapodać, bo wyglądają w miarę. Doradzicie coś?
Pokażę Wam dzisiejsze zdjęcia moich krzaków - moim zdaniem mają się nieźle. Ostatnio lubi padać wieczorami więc podlewanie mam z głowy, a w dzień upały to się nie martwię grzybicami, bo słonko wszystko ładnie suszy. Te pierwsze to Sungoldy:
A dalej Koralik, który poszedła na żywioł
I megagrono Megagroniastego:
Nie robiłam badań gleby, ale to straszny nieużytek był zanim się za to wzięłam, posiałam w marcu facelię i gorczycę i przekopałam przed pomidorami.
A podlane były raz nawozem do pomidorów Tomorite, dwa razy zroszone pokrzywianką.
I póki co nie wiem co im dalej zapodać, bo wyglądają w miarę. Doradzicie coś?
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
A może ci dyskutanci pokażą swoje pomidory w jakiej są kondycji na dzień dzisiejszy i również miło by było zobaczyć już owocujące krzaki z poprzednich lat. To że ktoś inaczej robi, inaczej myśli nie znaczy że jest idiotą czy głupkiem.
A tu jeszcze poklask dla idiotycznych sentencji, po prostu żal........może czasami warto wylać sobie kubeł zimnej wody zanim cokolwiek się napisze.
Też nigdy nie robiłam analizy gleby, przez wiele lat nawet nie dawałam obornika jesienią, robiłam to w momencie wysadzania. Jeśli nawet jakieś niedobory gleby skorygowałabym to po kilku deszczowych dniach wszystko zostaje wypłukane z podłoża ...i co ponownie robić analizę gleby? Nie koniecznie mnie zależy by uzyskać 6kg pomidorów z jednego krzaka, jeśli by tak było sadziłabym 10 sztuk a nie kilkadziesiąt.
A tu jeszcze poklask dla idiotycznych sentencji, po prostu żal........może czasami warto wylać sobie kubeł zimnej wody zanim cokolwiek się napisze.
Też nigdy nie robiłam analizy gleby, przez wiele lat nawet nie dawałam obornika jesienią, robiłam to w momencie wysadzania. Jeśli nawet jakieś niedobory gleby skorygowałabym to po kilku deszczowych dniach wszystko zostaje wypłukane z podłoża ...i co ponownie robić analizę gleby? Nie koniecznie mnie zależy by uzyskać 6kg pomidorów z jednego krzaka, jeśli by tak było sadziłabym 10 sztuk a nie kilkadziesiąt.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
O, to jest pomysł Elu!
Dawajcie zdjęcia Waszych plantacji;)

Dawajcie zdjęcia Waszych plantacji;)
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Moje 33 sztuki są w takiej kondycji, że wstyd je pokazać (szczególnie obok tych które można znaleźć na forum), ale zrobię zdjęcia i wkleję jak znajdę trochę czasu.elik_49 pisze:A może ci dyskutanci pokażą swoje pomidory w jakiej są kondycji
Dokładnie tak samo uważam, ale chyba skuszę się na tą analiżę gleby nie ze względu na 6kg tylko że we właściwym podłożu spada prawdopodobieństwo zachorowań. Chętnie brałbym w ciemno odmianę dającą 1kg z krzaka, ale 100% odporną na choroby.elik_49 pisze:Też nigdy nie robiłam analizy gleby.... Nie koniecznie mnie zależy by uzyskać 6kg pomidorów z jednego krzaka, jeśli by tak było sadziłabym 10 sztuk a nie kilkadziesiąt.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Krzychu, jak do tej pory nie "wyprodukowano" pomidora całkowicie odpornego na choroby.
Nie o to chodzi by się chwalić ze swoich sukcesów, nie wszystko się udaje przecież, ja tez mam nie specjalnie ładne krzaczki w tym roku, mam jednak cichą nadzieję że wraz z poprawą pogody która jest od kilku dni nadrobią straty.
Pokaże wam moje bidulki z ubiegłego roku fotka z 31 maja
bo to co było w podłożu zostało wypłukane.
A tak wyglądały po 2 tygodniach:
po nawożeniu dolistnym bo ciągle podłoże było bagienkiem i podsypaniem kredą.
To pomidory z 2009 roku.




Nie o to chodzi by się chwalić ze swoich sukcesów, nie wszystko się udaje przecież, ja tez mam nie specjalnie ładne krzaczki w tym roku, mam jednak cichą nadzieję że wraz z poprawą pogody która jest od kilku dni nadrobią straty.
Pokaże wam moje bidulki z ubiegłego roku fotka z 31 maja

A tak wyglądały po 2 tygodniach:

To pomidory z 2009 roku.




pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ups, ale smakowicie to wygląda
choć jeszcze zielone.
Ja zaczęłam przygodę z pomidorami po raz pierwszy.
Chciałam trochę pobawić się w uprawę typu EM + gnojówka z pokrzyw, minimum chemii (najlepiej w ogóle).
Nasionka wysiałam ok 20 marca. chyba trochę póznawo, no ale.
Dopiero wczoraj wysadziłam do gruntu.
Na dzień dobry tesciowa skomentowała, ze: "nic z tego nie bedzie bo nie dałam"kupy" pod korzenie".
Powiem szczerze, ze zrobiłam to celowo.
Zawsze bawi mnie sadzenie roślin- jakichkolwiek, łącznie z domowymi- gdzie na dno kładziony jest w sumie świeży, nie rozłożony obornik.
Ktoś się wypowie w tej sprawie?
Oczywiscie wiadomo, roslinki potrzebują potasu dla owoców, no ale czy to faktycznie nic z tego nie będzie jak nie zrobiłam tego w opisany powyżej sposób.
Z drugiej strony w miastach nie ma przeciez dostępu do "takich zasobów" i jak sobie radzicie.
Dziekuje za sugestie.
Chciałabym, zeby jednak "coś" z tego było- dla własnej satysfakcji...

Ja zaczęłam przygodę z pomidorami po raz pierwszy.
Chciałam trochę pobawić się w uprawę typu EM + gnojówka z pokrzyw, minimum chemii (najlepiej w ogóle).
Nasionka wysiałam ok 20 marca. chyba trochę póznawo, no ale.
Dopiero wczoraj wysadziłam do gruntu.
Na dzień dobry tesciowa skomentowała, ze: "nic z tego nie bedzie bo nie dałam"kupy" pod korzenie".
Powiem szczerze, ze zrobiłam to celowo.
Zawsze bawi mnie sadzenie roślin- jakichkolwiek, łącznie z domowymi- gdzie na dno kładziony jest w sumie świeży, nie rozłożony obornik.
Ktoś się wypowie w tej sprawie?
Oczywiscie wiadomo, roslinki potrzebują potasu dla owoców, no ale czy to faktycznie nic z tego nie będzie jak nie zrobiłam tego w opisany powyżej sposób.
Z drugiej strony w miastach nie ma przeciez dostępu do "takich zasobów" i jak sobie radzicie.
Dziekuje za sugestie.
Chciałabym, zeby jednak "coś" z tego było- dla własnej satysfakcji...
-
- 200p
- Posty: 201
- Od: 15 lut 2008, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mysłakowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Obornik chyba daje coś z siebie po jakimś czasie, może tuż przed posadzeniem i coś daje, bo roslinka sobie rośnie, a jak zaczyna obornik cos dawać, to wtedy się najbardziej przydaje, bo zaczyna się owocowanie. Ja osobiście bałabym się dać obornik pod samą roślinę, żeby jej nie popalić, ALE pamiętam jak moja babcia na balkonie w takich korytach sadziła pomidory, oczywiście na oborniku, ludzie do niej na 3 piętro z ziemi wołali co ona tam ma, bo z dołu widac było wiszące wieeeelkiu pomidory.
Rośliny miały podpory, a drugie paliki robiła pod same krzaki pomidorów, takie wielkie rosły. Ale ona to w ogóle ma rękę do roślin, wszystko rośnie przy mojej babci jak głupie.....
Rośliny miały podpory, a drugie paliki robiła pod same krzaki pomidorów, takie wielkie rosły. Ale ona to w ogóle ma rękę do roślin, wszystko rośnie przy mojej babci jak głupie.....
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Kasiu, nie wiem czy wiesz ale o nieobecnych żle się nie mówi, forumowicz już nie ma na forum jakbyś nie wiedziała.KasiaPuk pisze:jahnel41 - dzięki za ten link, dla mnie przydatny. Wątek nazwałam "Amatorzy", bo sama jestem początkująca, a i amator w sensie upodobania czegoś się zgadza. Nie mam pojęcia jak to jest z uprawą amatorską, mam warzywniak pierwszy raz w życiu i każda wiedza jest dla mnie cenna, dlatego proszę, niech każdy się dzieli własnym doświadczeniem i nie wdawajmy się w pyskówki a la Pomidoro ;)
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Suzano, wiem, dlatego przypominam o tym fenomenie. Poza tym z tego co wyczytałam dostała bana, a nie umarł, więc to nie ten typ mówienia źle;)
A tak nawiasem mówiąc, nie powiedziałam nic złego na jego temat. Sorry za off top.
A tak nawiasem mówiąc, nie powiedziałam nic złego na jego temat. Sorry za off top.
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
-
- 200p
- Posty: 436
- Od: 16 mar 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mielec
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja jestem kompletnym amatorem - mam pierwszy raz w życiu pomidorki, wszystkie siane z nasionek kupowanych w ogrodniczym. Nigdy nie uprawiałem pomidorów, w ogród bawię się drugi rok dopiero. Nasiona pomidorów gruntowych karłowych: betalux, marmande, st.pierre, bohun, konsul, adonis, malinowy ożarowski, rumba ożarowska, poranek, maliniak karłowy. W gruncie mam ich 70 czy 80 - gubię się jak liczę. W miejscu gdzie rosną od lat było chwastowisko. Oczywiście nie robiłem żadnych analiz, ani nic w tym stylu. Nie nawoziłem też niczym przed posadzeniem gleby. Zanim zacząłem tu czytać byłem przekonany że jeden krzaczek daje 2-3 pomidorki. A oto zdjęcia ich z weekendu:





Na jednym krzaczku już są małe pomidorki. Rozsadę produkowałem na parapecie w domu a potem w tunelu.





Na jednym krzaczku już są małe pomidorki. Rozsadę produkowałem na parapecie w domu a potem w tunelu.
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ładna plantacja, na razie chyba niczego im nie brakuje. Trochę za gęsto je posadziłeś na moje oko
Gdy zawiążą więcej owoców przyda się jakieś nawożenie, miej w pogotowiu gnojówkę z pokrzyw i coś NPK.

Gdy zawiążą więcej owoców przyda się jakieś nawożenie, miej w pogotowiu gnojówkę z pokrzyw i coś NPK.
Pozdrawiam, Maciek.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Nie wiem dlaczego, ale bardzo sceptycznie podchodziłam do działania pokrzywianki, pomidory podlane były 2 razy i widać wyraźnie że wystartowały na dobre. Są osoby które robią z niej opryski, jakie więc stosować stężenie, też 1:10 czy mniejsze?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Rybka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 30 lip 2008, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Norwegia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
1:20 

"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
pozdrawiam Beata