Aga Listki siedzą sobie w ziemi i chyba miewają się dobrze. Początkowo przykryłam je kloszami ze szklanek, ale taka im się tam sauna zrobiła pod tymi szklankami, że aż zaparowały wszystkie. Zdjęłam więc klosze i już widać pierwsze efekty - Ruffled Skies II wypuścił już malutkie listeczki. Pozostałe jeszcze się ociągają, ale wygląda na to, że są w dobrej kondycji (tfu, tfu i odpukać w niemalowane...). Pokażę Wam zdjęcia, tylko mój M dopuści mnie do komputera, bo na laptopie nie mam programu do obróbki zdjęć.
Lidziu Mam straszną ochotę pokazać te storczyki, bo zanosi się na to, że będą kwitły jak wariaty

Mam tylko jeden problem - nie mogę im zrobić porządnych zdjęć, bo jak wychodzę z domu do pracy, to jest jeszcze ciemno, a jak wracam, to jest już ciemno. Próbowałam już porobić im trochę zdjęć, ale tak zakłamanie wychodzą w tym świetle ich kolory, ze postanowiłam ich nie umieszczać.
Krysiu No tak - człowiek uczy się całe życie
