Kompost cz.1

[dinopd]

kurzak dodajesz w jakiej formie? Mam sasiada ktory ma kury wiec taki obornik moglbym od niego wychaczyc. Czy taki surowy wrzucic na pryzme kompostowa? Myslalem tez o dodawaniu kurzaka bezposrednio w formie rozpuszczonej w wodzie jak gnojowke ale obawiam sie wypalenia roslinek. A do czego teki kurzak jest dobry? na razie mam truskawki i poziomki moze posadze na wiosne kapusteke i mysle tez o kiwano.

[Rossynant]

Kurzyniec jest taki jak obornik tylko parokroć mocniejszy. Bardzo dobry nawóz. Dodanie go do kompostu to najporęczniejszy sposób wykorzystania, bo się poniekąd rozrzedzi, a doskonale zasili sam kompost, przyspieszy rozkład. Ludzie jakoweś "zaczyny do kompostu" kupują, zamiast trocha gnoja dorzucić
Tak sypać jak jest, dodawać warstwami - posypać każdą nową warstwę zieleniny. Jak sąsiad szczodry to dać go 1/4 na 3/4 kompostowanych odpadków (objętościowo) i będzie "przekompostowany obornik" do nawożenia, do stosowania jak normalnie obornik. Pod truskawki i kapustę jak znalazł (pod truskawki raczej, daje się przykrywając ziemią, przed sadzeniem). Jak więcej zieleniny w proporcji kompostu niż 3/4 to nada się do ściółkowania wszelkich roślin bez ryzyka, również tych nie lubiących obornika.

Nawiasem - można dawać owoce na kompost, także ze zgnilizną, byle ten kompost się dobrze rozłożył.
Należy kompost zasilić azotem - nie dużo potrzeba, dowolny nawóz, choćby ten kurzyniec, pokrzywy j/w, albo kuchenne odpadki, z miąskiem - wiem, dzisiaj takie różne "porady ogrodnicze" pisują że nic na kompost nie wolno dawać...
Kompost się zagrzewa, bakterie żrą wszystko, grzyby giną. A nawet jak trochę zostanie to przecież są i tak wszędzie wokół, na samym drzewie też. To właśnie z drzewa (i spod drzewa) należy je usunąć - i przekompostować... Takoż opadłe liście.

[dinopd]

Ja wiem ze nie powinno sie dodawac kosci i tluszczow, ale to chyba tylko dlatego ze dluzej sie rozkladaja a kosci to nawet sie wogole nie rozloza, po poprzednich wlascicielach znajduje jakies kurze kostki w ziemi. Tak wiec ogolnie kompostownik to bedzie takim ''smietnikiem organicznym'' pozytywnym smietnikiem Ja chcialbym miec na wiosenke fajny kompost pod truskawki i inne warzywka.

[pasla3]

Kurzak możesz zalać wodą w beczce podobnie jak pokrzywy.Po ok. 2 tygodniach możesz go używać do podlewania roślin ale w rozcieńczeniu 1:10.Taki roztwór zawiera dużo azotu dlatego nie podlewaj nim truskawek .Kompost możesz dawać pod truskawki ale dopiero po ok.roku od założenia.Czyli jeśli założyłeś stos kompostowy w jesieni to dodawanie go pod truskawki na wiosnę byłoby zbyt wczesne.

[dinopd]

Ja jak na razie mam dwie pryzemki kompostowe jedna juz od 1,5 roku ale musze ja sprawdzic co tam jest i przesiac. Druga od wiosny. Nie sa to profesjonalne kompostowniki tylko w jednym miejscu zr´zucane odpadki i trawa z koszenia. Jednak nadszedl juz czys aby zajac sie tym na powaznie. Buduje wlasnie kompostownik i chcialbym aby byl jak najbardziej profesjonalny. Poczytalem na tym forum i znalazlem inspiracje na budowe kompostownika. Aby otrzymac jak najlepszy kompost zdobywam tutaj informacje i mysle ze roslinki odwzajemnia mi moja troske o dobry nawoz dla nich. Na moim areale mam truskawki poziomki i borowki amerykanskie. Wiosna posadzilem porzeczki i agrest. Mysle ze kompost bedzie takim uniwersalnym nawozem dla wszystkich tych roslinek.

Czy gotowy kompost np po przesianiu mozna przechowywac jak ziemie ogrodowa w workach?

[BozenkaA]

Dinopd ja należę do tych leniwych i przesiewać kompost będę dopiero przed użyciem. Patrząc jednak od strony ekologicznej, kompost to żywa struktura a worki ograniczą dopływ światła i wody. Poza tym czy worki są ekologiczne? Czy jest sens produkować sterty śmieci trudnych do biodegradacji?

[pasla3]

Czy gotowy kompost np po przesianiu mozna przechowywac jak ziemie ogrodowa w workach?[/quote]

Pod borówki amer. musisz przygotować kompost kwaśny [ torf kwaśny,trociny, liście dębu,kurzak].Gotowy kompost możresz przechowywać w workach.

[Bartosz]

Czy warto jeszcze teraz wpuścić do częściowo przerobionej pryzmy kompostowej (około 4m^3 )
1000 sztuk dżdżownicy kalifornijskiej ? Czytałem ,że kompost przerobiony przez dżdżownice u nas sprzedawany pod nazwą biohumus jest dużo lepszy od zwykłego kompostu ale czy teraz nie jest już zbyt chłodno na efektywną pracę tych maszynek do przerabiania masy organicznej ?

[renzal]

W moim kompoście żyją dżdżownice kalifornijskie i mają się całkiem dobrze. Mam je już trzeci czy czwarty rok i widać że się rozmnażają. Potrzebują jedynie aby do komposty dołożyć co jakiś czas tektury, bo ponoć jest im potrzebna taka właśnie celuloza. Nie może być tylko zbytnio zadrukowana (dlatego nie gazety).
Ja niestety miałam na starcie tylko 200 czy 300 szt., a kompost mam ,,sporawy? ok. 5 m3
Znajomi, którzy maja małe kompostowniki są zachwyceni efektami, choć wtedy robalki są bardziej narażone na zmarznięcie (mówię o plastikowych pojemnikach na kompost).

[Bartosz]

Podobno zamiast tektury można wykorzystać słomianą sieczkę,która również zawiera sporo celulozy i dżdżownice bardzo chętnie żrą przegniłą słomę a tego akurat mam pod dostatkiem. Czy zabezpieczasz swoje dżdżownice przed mrozami i czy wydobywając gotowy kompost oddzielasz go jakoś od robali,które po tym wracają z powrotem do nieprzerobionego ? Latem pozyskałem sporo materiału do kompostowania z wielu różnych roślin polnych jako masy zielonej (duża zawartość azotu) + słomy,trocin i innych odpadków drzewnych jako masy brązowej(duża zawartość węgla).Wymieszałem w proporcji mniej więcej 3:2 (zielone względem brązowe) dodając do tego trochę już gotowego kompostu i po tygodniu temperatura wewnątrz doszła do około 70 stopni a w takich warunkach niszczą się wszelkie nasiona,patogeny i inne szkodliwe składniki.Często obracałem widłami i po 2 miesiącach jest już to w znacznym stopniu rozłożone i w postaci gotowej do dalszego przerobienia przez dżdżownice.Piszę o tym po to aby ktoś nie wrzucił dżdżownic do kompostu będącego w fazie wrzenia bo wtedy robale się ugotują .

[renzal]

Nasz kompost to składowisko głównie skoszonej trawy, liści i chwastów, a co za tym idzie ziemia też tam ląduje w jakimś stopniu. Dodatkowo trafiają tam odpady z kurnika (słoma, nawóz i skorupki jajek), ale w małej ilości, bo mam tylko jedną kurkę i takie zwykłe domowe resztki typu np. obierki.
Jak pisałam mój kompostownik jest spory i nigdy nie zdarzyło się wybrać go do końca, bo H podzielił go na dwie części i co roku używamy tylko tej starszej.
Nie jest niczym zabezpieczany na zimę, ale robalki żyją tam sobie doskonale i jakoś unikają szpadla przy pobieraniu kompostu, choć spotykam je czasem w trakcie pielenia, ale w niewielkich ilościach

[BozenkaA]

Renzal, skorupki jaj są doskonałe dla kur. Dzięki temu skorupki znoszonych przez nie jaj są twarde.

[renzal]

Zgadza się Bożenko, ale moja nie da rady zjeść wszystkich, zresztą to już emerytka (7,5 roku liczy sobie) i jedyny jej produkt to nawóz

[dinopd]

Ostatnio w TVN ''Maja w ogrodzie'' doradzala aby wlasnie do kompostownika dodawac wytloczki od jajek. To czysta celuloza i wlasnie dzdzownice potrzebuje celulozy do rozmnazania. Ja kupuje jajka w fermie kurzej wiec zawsze po zurzyciu jajek wrzucam wytloczki na kompost. A robaczki (dzdzowniczki i dorodne rosowki) mam naturalne. Kompostownik wylorzylem starymi dachowkami od spodu aby zabezpieczyc kompost przed penetracja kreta, dla ktorego robaczki to przysmak. A dotego jako ze moja ziemia to glina nierobi mi sie blotko pod kompostem.

[renzal]

Dzięki! Mam sporo wytłoczek, więc na zimę polecą na kompościk (ale tylko te fermowe, bo na sklepowych za dużo farby).