Moi drodzy jestem tylko czasami i nie mam za bardzo czasu odpisywać jak się należy. Póki co to postaram się coś wam pokazać. Ale najpierw zaległe posty.
Elu tę trzykrotkę dostałam od forumki, niestety nie pamiętam od kogo dokładnie, w zeszłym roku na wymianie. Szkoda tej werbeny.... moja w tym roku zmarzła (te rośliny co kwitły w zeszłym roku) ale mam siewki które już kwitną. Zdziwiona jestem że się nie pokazała, ona przecież potrzebuje okresu zimna żeby wykiełkować... Może jednak za ostra zima.
Aniu Zielona to dobrze że masz też białego bodziszka... bo widzisz ja byłam w polsce ale tak"po cichu" bo w ogóle czasu nie było na spotkania ani nawet na ogrodowe zakupy, nic ze sobą nie zabierałam bo lecieliśmy na dalsze wakacje.. Ciekawa jestem jak tam ten twój orlik? Bo mój zmarniał w tym roku i nie kwitł ale chyba wiem dlaczego, przydławił go dzwonek który się tam szybko i bardzo mocno rozrósł. Moja fascicularia padła zimą... tak dopilnowałam. Ale cieszę się że tak dużo się przyjęło/wykiełkowało roślinek
Aniu(gardener) kolorowo jest owszem, ale jaki chaos! Ale tak lepiej wygląda, jak rośliny robią (prawie)co chcą. Moja zdobycz na razie jest schowana przed deszczem i dalej się zastanawiam jak zabezpieczyć te farbę przed dalszym odpadaniem...
Olu tyle tylko szczęścia że ta temperatura nie odbija się na florze, ale na ludziach tak

To jest najzimniejsze lato od dłuuugiego czasu.
Tablica czeka na zabezpieczenie przed dalszą destrukcją napisu a potem będzie sobie po prostu wisieć na jednej ze ścian ;)
Doroto ta trawa to z łaciny Nassella tenuissima, gdzieś mi tam polska nazwa kiedyś przed oczami mignęła ale już nie pamiętam. Jest bardzo łatwa z nasion, ta na zdjęciach ma zaledwie rok.
Halinko bardzo dziękuję za pochwały. Ten łubin to jest taki czerwień na pogarniczu fioletu, jedyny jaki wyrósł z nasion które miały być mieszanką kolorów
Kasiu ja ci chętnie nazbieram nasion, jeśli chcesz pokryć koszty listu do polski stąd to poślę pod koniec lata ;)
Patryk trochę cię w napięciu potrzymałam... takie życie. Będą i zdjęcia
Witaj
Tamaryszku powojnik dalej stoi w donicy tak jak go kupiłam bo dalej nie wiem co z nim zrobić. Ma mnóstwo małych puchatych nasion... może by co z nich wykiełkowało

Doniczki polecam ale tylko jeśli masz dużo czasu na podlewanie albo zamontujesz system nawadniający. Ja się poddaję z truskawkami w po tym roku. Chuchałam dmuchałam żeby rosły chodzenia miałam koło tego dość dużo. Owoce już miały dojrzewać i pojechałam na wakacje. Wszystko poszło w łeb...
Polecam natomiast to rozwiązanie jako zielnik dla ziółek śródziemnomorskich które lubią sucho ;)