
Ogródek Kogry cz. 9
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Kogry cz. 9
U mnie też liliowiec zapączkował 

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Jeszcze raz przyjrzałam się temu liliowcowi zmierzającemu nieuchronnie do kwitnienia ;), ale to chyba nie mój, prawda? Mój ma węższe listki ... tak mi się zdaje.
A mówiłam Ci już, jak pięknie wyglądają Twoje ciemierniki? Najpierw masz łany śnieżyc, potem ciemierników ... potem będą łany liliowców
Fajnie się urządziłaś 
A mówiłam Ci już, jak pięknie wyglądają Twoje ciemierniki? Najpierw masz łany śnieżyc, potem ciemierników ... potem będą łany liliowców


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Witajcie deszczowo.
Znowu od rana pada a właściwie to cały czas z małymi, krótkimi przerwami.
Roślinki budują zielone ale z kwiatów nic nowego nie widać.
Zimno, mokro, nieciekawie..........
I gdzie to ocieplenie klimatu...?????
Tajeczko - chyba aż za wczesny.
No ale on w szklarni cały czas siedział, to trochę przyspieszył.
Pikiniu - miło, że wpadłaś.
Oj gdzie tam do lata.......ale już mogłoby się ocieplić, bo ta pogoda mnie wykańcza.
Tujeczko - dziękuję.
Jak na razie to nie mam chęci do niczego.
Brak słoneczka to chyba główna przyczyna mojej apatii.
Wiesiu - ano leżakuję sobie całymi dniami i tylko żeby się całkiem nie rozleżeć czasem pospaceruję po domu.
Masz pełną rezerwację biletową na balkonik.
Sama jestem ciekawa, kiedy ten liliowiec się rozkwitnie.
No mam niespodziankę,...... stale wierci mi w głowie co też to za odmiana tak się bujnęła.
Igorze - no to witaj w klubie.
A ja kicham na szklarniowe porządki.
Krew mnie zalewa
jak widzę wodę zastałą w bruzdach.
Nawet gdyby przestało padać, to i tak mogę w ziemi coś zrobić dopiero jak przeschnie.
Gabiś - trochę tego jest, nie da się ukryć.
No chyba nie tylko dlatego, bo jest tam też kilka innych a jakoś się nie spieszą.
Moje trójlisty....????....na razie nie ma po nich śladu, chyba padły mimo dobrej mieszanki ziemi.
Chyba te drugie mrozy też ich skosiły.
No to niech chociaż twoje dobrze rosną.
Iduś - pikowałam jakiś tydzień, może dwa temu, ale zachowują się dziwnie.
Te parapetowe stoją tak samo jak te rosnące w zimnym pomieszczeniu, obserwuję podlewam i.......nic.
Z EMami to ciekawe, bo dużo osób ję chwali.
Może kupiłaś podróbę ?
Doduś - to przynajmniej nie jestem sama.
Może mamy tą sama odmianę ?
Będę pilnować u Ciebie fotek z jego kwitnienia.
Izuniu - a ja myślę, że to właśnie twój.
Może tylko Ci się wydaje, albo ma lepszą ziemię i tak mu się podoba, że poszerzył sobie listeczki ?
Właśnie tak się chcę urządzić.......
Pojedynczy kwiatek gubi się w tłumie innych roślin.
Ale już choćby mały szpalerek rzuca się w oczy i nie da się go nie zauważyć.
Szczególnie takie szpalery wiosennych kwiatów wyglądają pięknie i ciekawie.
A latem będzie łan liliowców, płomyków i jeśli się uda to .......nagietków.
Może uda się poskromić ślimaki i coś jednak wyrośnie bo tak jakby w tym roku było ich trochę mniej.

Znowu od rana pada a właściwie to cały czas z małymi, krótkimi przerwami.
Roślinki budują zielone ale z kwiatów nic nowego nie widać.

Zimno, mokro, nieciekawie..........
I gdzie to ocieplenie klimatu...?????
Tajeczko - chyba aż za wczesny.
No ale on w szklarni cały czas siedział, to trochę przyspieszył.


Pikiniu - miło, że wpadłaś.

Oj gdzie tam do lata.......ale już mogłoby się ocieplić, bo ta pogoda mnie wykańcza.
Tujeczko - dziękuję.
Jak na razie to nie mam chęci do niczego.
Brak słoneczka to chyba główna przyczyna mojej apatii.

Wiesiu - ano leżakuję sobie całymi dniami i tylko żeby się całkiem nie rozleżeć czasem pospaceruję po domu.
Masz pełną rezerwację biletową na balkonik.

Sama jestem ciekawa, kiedy ten liliowiec się rozkwitnie.
No mam niespodziankę,...... stale wierci mi w głowie co też to za odmiana tak się bujnęła.

Igorze - no to witaj w klubie.

A ja kicham na szklarniowe porządki.
Krew mnie zalewa

Nawet gdyby przestało padać, to i tak mogę w ziemi coś zrobić dopiero jak przeschnie.
Gabiś - trochę tego jest, nie da się ukryć.
No chyba nie tylko dlatego, bo jest tam też kilka innych a jakoś się nie spieszą.
Moje trójlisty....????....na razie nie ma po nich śladu, chyba padły mimo dobrej mieszanki ziemi.
Chyba te drugie mrozy też ich skosiły.

No to niech chociaż twoje dobrze rosną.

Iduś - pikowałam jakiś tydzień, może dwa temu, ale zachowują się dziwnie.
Te parapetowe stoją tak samo jak te rosnące w zimnym pomieszczeniu, obserwuję podlewam i.......nic.

Z EMami to ciekawe, bo dużo osób ję chwali.
Może kupiłaś podróbę ?
Doduś - to przynajmniej nie jestem sama.
Może mamy tą sama odmianę ?
Będę pilnować u Ciebie fotek z jego kwitnienia.
Izuniu - a ja myślę, że to właśnie twój.

Może tylko Ci się wydaje, albo ma lepszą ziemię i tak mu się podoba, że poszerzył sobie listeczki ?
Właśnie tak się chcę urządzić.......

Pojedynczy kwiatek gubi się w tłumie innych roślin.
Ale już choćby mały szpalerek rzuca się w oczy i nie da się go nie zauważyć.
Szczególnie takie szpalery wiosennych kwiatów wyglądają pięknie i ciekawie.
A latem będzie łan liliowców, płomyków i jeśli się uda to .......nagietków.
Może uda się poskromić ślimaki i coś jednak wyrośnie bo tak jakby w tym roku było ich trochę mniej.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Witaj Grażynko słonecznie , ciepło ,u mnie co dzień prawie słoneczko jak nie do południa to po południu . Dziś już bardzo długo świeci słońce i jest bardzo ciepło ,tylko rano było zimno i pochmurno , wczoraj do południa słońce a po południu pochmurno .
Dziś większość dnia spędziłam w ogrodzie .
Te liliowce trzymałaś w szklarni ?
Genia
Dziś większość dnia spędziłam w ogrodzie .
Te liliowce trzymałaś w szklarni ?
Genia

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Kogry cz. 9
No ciekawe jaka to odmiana tak wybujała że ho ho 

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Witaj Grażynko- widzisz ta pogoda splata na figla, jest zimno i pada, mam nadzieję , że w sobotę będzie ładnie, bo zazwyczaj to w soboty pada. W tygodniu jak jestem w pracy to słoneczko, a na wekend zimno i jeszcze pada .
Ale Ty już masz wszystko porobione możesz odpoczywać i napawać się wiosną
posyłam Ci trochę

Ale Ty już masz wszystko porobione możesz odpoczywać i napawać się wiosną


posyłam Ci trochę




- szyszunia
- 1000p
- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Oj Grażynko jak zaraz nie zrobi sie ładnie i nie da sie wysadzać roślinek to szkalarenka pęknie i szyby się potłuką bo nie zniesie tego natłoku 

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Geniu - witaj.
To masz dobrze.
U mnie cały czas deszcz i pochmurno.
Liliowce na początku były w szklarni, ale teraz już są na polu.
Wiesiu - lubię takie zagadki.
Stale mnie intrygują a to sprawia, ze człowieka jeszcze bardziej ciągnie do ogrodu.
Bożenko - dziękuję za słoneczko
, oby wreszcie przyszło.
U mnie tak samo tyle że bez słoneczka.
Ja jeszcze nie mam nic zrobione, oprócz wygrabienia.
Szyszuniu - no wiele nie brakuje.....
Pół dnia chyba będzie trwało zanim wszystko wyniosę ze szklarni.
Tylko gdzie to wszystko poustawiać ?
.....a potem wysadzić.
Na szczęście kilka roślinek wypadło, więc jest trochę miejsca do zagospodarowania.

To masz dobrze.
U mnie cały czas deszcz i pochmurno.
Liliowce na początku były w szklarni, ale teraz już są na polu.
Wiesiu - lubię takie zagadki.
Stale mnie intrygują a to sprawia, ze człowieka jeszcze bardziej ciągnie do ogrodu.
Bożenko - dziękuję za słoneczko

U mnie tak samo tyle że bez słoneczka.

Ja jeszcze nie mam nic zrobione, oprócz wygrabienia.
Szyszuniu - no wiele nie brakuje.....

Pół dnia chyba będzie trwało zanim wszystko wyniosę ze szklarni.

Tylko gdzie to wszystko poustawiać ?

Na szczęście kilka roślinek wypadło, więc jest trochę miejsca do zagospodarowania.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Dla tych, którzy są ciekawi jak rozwija się hodowla moich lilii w wiaderkach, mogę powiedzieć, że dobrze.
Może nie rewelacyjnie, ale też nie jest żle.
W trzecim sezonie niektóre wiaderka wyglądają tak

Nie we wszystkich jest tak gęsto, ale w każdym coś jest.
Na razie po dwóch sezonach straciłam tylko dwa wiaderka.
Reszta trzyma się dzielnie i tej jesieni będzie wielkie rozsadzanie i przesadzanie cebul do nowej ziemi.
Zatem mój eksperyment z wiaderkami sprawuje się dobrze i wart jest polecenia.
Może nie rewelacyjnie, ale też nie jest żle.
W trzecim sezonie niektóre wiaderka wyglądają tak

Nie we wszystkich jest tak gęsto, ale w każdym coś jest.
Na razie po dwóch sezonach straciłam tylko dwa wiaderka.
Reszta trzyma się dzielnie i tej jesieni będzie wielkie rozsadzanie i przesadzanie cebul do nowej ziemi.
Zatem mój eksperyment z wiaderkami sprawuje się dobrze i wart jest polecenia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Naprawde masz dużo do sadzenia a liliowiec super szybki bo u mnie dopiero wychodzą z ziemi i jeszcze nawet nie mogę stwierdzić czy wszystke przezimowały.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Interesują mnie lilie w wiaderku.
Co to za okazy i jak wygląda ta hodowla?
Co to za okazy i jak wygląda ta hodowla?
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko to jak je hodujesz w tych wiaderkach ?
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Wiaderkowe imponujące ale Grażuś i moje liliowce już ładnie podrosły a przecież to przedszkole-jesienne sadzenie.
Jestem bardzo ciekawa co kupiłam-to też niespodzianka.
Jestem bardzo ciekawa co kupiłam-to też niespodzianka.

Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Dziewczyny - sadziłam lilie kiedyś tak jak normalnie, czyli do ziemi wzbogaconej o próchnicę, piasek, podlewałam gnojowicą i.....w następnym roku było tylko trochę liści albo nic.
Gniły, marzły, zjadały ich nagminnie ślimaki
, bo to u mnie od kilku lat dosłownie plaga.
Więc wpadłam na pomysł sadzenia w wiaderkach plastikowych.
Nic nie gnije, nic się nie gubi, nic je nie zjada a dodatkowo zawsze mogę wiaderko z liliami przestawić tam, gdzie akurat powstała dziura np po wiosennych cebulowych . Cebulkom to służy bo nie mają za mokro, ślimaki ich nie namierzą
a liliom zmiana miejsca z wiaderkiem nie przeszkadza.
Na dodatek zamiast jesienią wykopywać, łapię wiaderko za ucho i wynoszę do piwnicy.
I tak przez 3 sezony a jesienią co 3 lata rozsadzam cebule, zmieniam ziemię w wiaderkach i do piwnicy a wiosną znów wystawiam najpierw do szklarni, żeby się zahartowały a potem idą na wolne miejsca na grządkach.
Nie łapią się ich choroby, bo nie mają kontaktu z zarażoną ziemią a jeśli jakaś odmiana zechce chorować, to stracę tylko te w wiaderku a nie wszystkie.
Do jednego wiaderek o pojemności 10 litrów sadziłam po 4 cebule a teraz w niektórych jest ich dużo więcej.
Mam w nich zarówno azjatki jak i orienty i wszystkie dobrze rosną.
Na 20 wiaderek straciłam bezpowrotnie tylko dwa - jak do tej pory.
Aneczko - no to obie będziemy niecierpliwie czekać co nam wyrośnie.
Mam nadzieję, ze z moich będą tylko te odmiany , które kupiłam bo nie robię już zakupów z allegro.
Gniły, marzły, zjadały ich nagminnie ślimaki

Więc wpadłam na pomysł sadzenia w wiaderkach plastikowych.
Nic nie gnije, nic się nie gubi, nic je nie zjada a dodatkowo zawsze mogę wiaderko z liliami przestawić tam, gdzie akurat powstała dziura np po wiosennych cebulowych . Cebulkom to służy bo nie mają za mokro, ślimaki ich nie namierzą

Na dodatek zamiast jesienią wykopywać, łapię wiaderko za ucho i wynoszę do piwnicy.
I tak przez 3 sezony a jesienią co 3 lata rozsadzam cebule, zmieniam ziemię w wiaderkach i do piwnicy a wiosną znów wystawiam najpierw do szklarni, żeby się zahartowały a potem idą na wolne miejsca na grządkach.
Nie łapią się ich choroby, bo nie mają kontaktu z zarażoną ziemią a jeśli jakaś odmiana zechce chorować, to stracę tylko te w wiaderku a nie wszystkie.
Do jednego wiaderek o pojemności 10 litrów sadziłam po 4 cebule a teraz w niektórych jest ich dużo więcej.
Mam w nich zarówno azjatki jak i orienty i wszystkie dobrze rosną.

Na 20 wiaderek straciłam bezpowrotnie tylko dwa - jak do tej pory.
Aneczko - no to obie będziemy niecierpliwie czekać co nam wyrośnie.
Mam nadzieję, ze z moich będą tylko te odmiany , które kupiłam bo nie robię już zakupów z allegro.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródek Kogry cz. 9
Grażynko ty masz w wiaderkach a ja w donicach i też mają się dobrze.Tobie jednak łatwiej ich przenosić.Powiedz czy ten liliowiec z pąkiem to masz w skrzynce czy na zewnątrz, bo u mnie dopiero wychodzą z ziemi.Tylko w jednej doniczce Klorodendrum ma kwiaty w dwóch pozostałych niestety nie.
Jednego chyba za mocno przycięłam i ma problem.Tak że z obcinaniem ostrożnie.
Jednego chyba za mocno przycięłam i ma problem.Tak że z obcinaniem ostrożnie.