Ogródeczek An-ki cz.2

[an-ka]

Co to się dzieje ,,,kto wyrzuca koty ,,u mnie to samo ,ktoś wyrzucił aż 2 koty ,,a jakie ładne i jak umiały donośnie miauczeć ,tylko nie umiały na termometrze poznać ,tak jak od Anki ,,,ludzie są bezduszni ,najpierw biorą zwierzaki a potem na mróz :P

Bogusiu,własnie to,że zna się na odczytywaniu termometru ,przesądziło,że go adoptowałam

Judytko,ja i Gagawi też myślimy,że to piecuszek i do tego chyba norweski-bardzo podobny.Na razie jest malutki.

Empuzo-żad nych ogłoszeń nie ma i niech tak zostanie-my małego już uwielbiamy.Ciężko byłoby się rozstać.

Dziewczyny po oględzinach- jak dobrze zbadałam-to widzę jaja- czyli kot-jest 1 dziurka.

[gagawi]

O...Wika miała rację

Jeśli to rasowiec, może być zaczipowany. Nie wiem jak dokładnie to działa, ale ma pomóc w odnalezieniu kota.

[judyta]

Kotka czy kot?
O już doczytałam....heheh...seksowanie przebiegło pomyślnie!!!
Kot z jajami ..ale będzie się działo !!

[an-ka]

K o c u r e k Wiki ma racje

[kogra]

Anka trafiłaś bonusa.
Nie dość, że rasowy, to jeszcze młodzik.
Ale faktycznie trzeba sprawdzić u weta czy nie "kolczykowany".
Jeśli zostanie u Ciebie to będziesz miała niezłego kompana.
Jeśli będzie kastratem to nie odejdzie nawet za płot.
Moja kociczka nawet przy cieczce nie odchodzi z domu.
A kastrowane kocury norweskie to wyjątkowi domatorzy.

[JAKUCH]

No i Ania ma kota i to jakiego . Fajnie lezy w łóżeczku i dobry na reumatyzm . Korzonki nie będa boleć po cięzkich pracach ogródkowych . U nas na podwórku tez biega sobie kotek oczywiscie dokarmiany, a szczury w piwnicy sobie grasują i nawet z ludzi sobie nic nie robią .

[an-ka]

Jadziu on naprawdę grzeje jak piecyk .

Grażynko,chyba nie kastrat bo ucieka.Jednak jak go zawołasz to przychodzi.Nie ryzykuję i na spacer na smyczy(kupił Marek)

[kogra]

I bardzo słusznie.
Wiosna to dla nich gody a zaczynają wcześnie.
U mnie nawet w styczniu jak jest ciepło.
Teraz trzeba najbardziej uważać zwłaszcza na kocury.
Jak poczują wolę bożą to........... już ich nie ma.

[liska]

Aniu czekałam na wiadomość co też masz nowego
a tu piękny kocur !

Ciekawe co się stało... bo nie chcę nawet myśleć, że ktoś go wyrzucił...

[Tamaryszek]

Witaj Aniu !
Chociaż Twój ogród nieduży, oglądałam go długo ! Nie wiem, gdzie Ty zmieściłaś te wszystkie rośliny, pokazane na zdjęciach...Twoja kolekcja róż jest imponująca ! A poważnie mówiąc - podziwiam Cię, bo potrafisz smakować każdy szczegół ze swego ogrodu. I dzięki dobrze zrobionym zdjęciom, Twoi goście też mogą w tym uczestniczyć. Rozczulił mnie trawnik pokryty stokrotkami...Zaskoczyła - jesienna sesja hortensjowa - tak pieknie się u Ciebie przebarwiły ! U mnie tak nie chcą .
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !

[chatte]

Ooo! Ania dostała kota na punkcie kota Piękny on! Nie sądzę jednak, zeby ktoś go wyrzucił.
Rasowych się nie wyrzuca, one mają swoja wartość. Nie to, co biedne dachowce ...
Ale rzeczywiście powinnaś z nim pójść do weterynarza, zeby sprawdził, czy nie ma chipa ...
A jak nie ma, to niech Ci się chowa ;)

[Alionuszka]

Ciekawe,jak kocurek się zachowa gdy zobaczy lub wywącha trzy wielkie koty u sąsiada...bo przecież kolejne Twoje Aniu wizyty u mnie pewnie będą w towarzystwie ...

[bogusia177]

No lepiej sprawdzić ,bo jeszcze nam Ankę posądzą o kradzież ,
i będziemy ją oglądać w miejscu ,gdzie kwiatki niedostępne

[gagawi]

Bogusiu- niech by spróbowali...raczej powinni podziękować, że od zamarznięcia i od śmierci głodowej uratowany, odpchlony, frykasami nakarmiony, dopieszczony i "obkupiony" w nową wyprawkę

tak sobie myslę, że kochający właściciel szuka swego pupila, tak jak Fleur- poruszyła niebo i ziemię, by odnakleźć swojego kotka. I wcale nie chodzi o to, że rasowy, drogi...człowiek przyzwyczaja sie do zwierzaka, kocha i dba.

[chatte]

tak sobie myslę, że kochający właściciel szuka swego pupila, tak jak Fleur- poruszyła niebo i ziemię, by odnakleźć swojego kotka. I wcale nie chodzi o to, że rasowy, drogi...człowiek przyzwyczaja sie do zwierzaka, kocha i dba.

Grażynko, dobrze myslisz.
"człowiek przyzwyczaja sie do zwierzaka, kocha i dba" ... tylko nie zawsze ten, kto bierze do siebie zwierzę, zasługuje na miano człowieka. Przykładów mamy aż nadto.
Rasowe koty najczęściej kupowane są przez snobizm albo dla zysku. Samiec nie wykastrowany zapewne słuzył jako reproduktor, jeśli można tak powiedzieć o kocie, zatem był źródłem dochodu.
Przy tym mógł być kochany, albo i nie