
Właśnie zrobiłam sobie

Agnieszko, Mirku, Jagódko, Aniu, Karinko, Celinko, Krysiu, Patrycjo dziękuję Wam bardzo za odwiedziny
i wszystkie miłe słowa.

Krysiu grudniczki kupiłam w Lidlu po 6,99 za sztukę. Podobno były jeszcze czerwone i jasnoróżowe, ale
tych już nie udało mi się upolowac.


Patrycjo ja już kiedyś miałam grudniki, ale kiedy pozostawiłam je pod opieką szwagierki, to niestety udało
jej się je skutecznie zamordowac.

zaczęły pojawiac się ich piękne okazy. Oglądałam, wzdychałam i łapałam wirusa.

Podejrzewam, że i u Ciebie nie skończy się na samym oglądaniu.
