Kochane, witam Was serdecznie
Kolejny piękny dzień i zaraz zabieram się za pracę w ogrodzie. Przede wszystkim muszę dokończyć to, co wczoraj późnym popołudniem zaczęłam i trochę zmienić rabatę z cieniolubami. Rośliny się rozrosły, część jeszcze siedzi w ziemi, ale trzeba już z tym zrobić porządek. Wyniosłam wczoraj donice z daliami, zastanawiam się też nad wysadzeniem sprekelii i ismen, bo prognoza pogody na cały tydzień brzmi bardzo optymistycznie. Wczoraj rzutem na taśmę posadziłam palczychy od Irenki- cebule są już bardzo dorodne, mam nadzieję, że w tym roku zakwitną.
Tess, Iduś- dziękuję za dobre rady

Drineczka nawet sobie zrobiłam, ale nie zdążyłam dopić do końca, zasnęłam na kanapie
Majko, człowiek się napracuje, ale potem można podziwiać efekty
Romciu, dziękuję

Rh zaczną kwitnąć na począku maja. Na razie codziennie muszę podlewać, bo jest bardzo sucho.
Joluś, na razie staram się wysypiać

Najbardziej męczy mnie przygotowywanie miejsca pod nowe nasadzenia- sosny mają potworne korzenie i ciężko je usunąć.
Wczoraj M naprawiał karmnik i Pawełek koniecznie chciał go sam zdemontować
