Aż wstyd, ze tak długo mnie nie było ale już dzisiaj nadrabiam zaległości.
100kroyko, dzięki, faktycznie malwy tak jakoś ułożyły się tam gdzie powinny tylko te na trawniku są koszone regularnie bo przeszkadzały. A co do rabatek na trawniku to tak jakoś przymus bo wszędzie trawa

A że kręte, no nie wiem , tak lubię. Kiedyś , dawno temu miałam same koła

Teraz rabatki są tam gdzie uda mi się wkopać szpadel, chyba nie lubię się męczyć
Stasiu, ramki są w programie do przeróbki zdjęć a malwy jak malwy, kiedyś były piękne kolorki a teraz chyba się zmutowały i wyrastają jakie chcą. Nawet ładne takie pastelowe. Muszę pstryknąć fotkę bo przy rabatce wyrosły właśnie zółte ale takie blado żółte, liście od dołu chyba przytnę żeby tak nie szpeciły.
Moniko mam nadzieję, że na Kaszubach dobrze Ci było

My dobrzy ludzie i przeważnie bardzo przyjazni tylko czasami upierdliwi i uparci ;:2
Agnieszko , no i zobacz jak to masowanie się przeeeciągnęęęło
Tak poważnie mąż już w poniedziałek wyjechał ale przyjechała mama po 4 miesiącach pracy za granicą i tak jakoś wyszło. Nawet ogródek troszkę zaniedbałam, zdążyły wyrosnąć nowe chwaściory. Za to zaprawy idą pełną parą. Troszku nie nadążam ze wszystkim. Ostatnio przesiaduję na drzewach, raz czereśnia ,raz wiśnia a potem kociołki zapełniam.
Nie dość że lato tak szybko mija to jeszcze dni zbyt krótkie. Obrazek powoli dostaje kształtu, piwniczka zapełnia się przetworami, rodzinne imprezy też ważne i muszę bywać bo chcę. Nadganiam też wieczorami książki, zachciało mi się czytać sagę norweską i teraz co piątek nowa część, a nawet mnie wciągnęło. Siostra przyniosła następną sagę i to zaraz siedem części. Muszę to wszystko opanować.
Siostra pozbyła się swojej półki i trafiła do mnie. Nie ma mojego M i muszę z synem sama jakoś zawiesić. Kołki kupiłam ale , że ona strasznie długa, chyba ze 3 metry to będzie nam ciężko ją zawiesić. No zobaczymy. Najbardziej to boję się żeby wiertłem nie trafić w kable bo mnie chłopisko zabije a ja nie pamiętam jak one pod tym tynkiem idą. Nie wiem jak mój mężuś to wszystko zapamiętuje , może jednak poczekam na niego, jeszcze zobaczę.
Dzisiaj przywiozą mi drzewo , 9 metrów, muszę dopilnować żeby dobrze zrzucili a wara na moje kwiatki
Lecę jeszcze do Was zobaczyć co słychać,
