Witajcie mili goście

.
Tak ładnie odpowiedziałam na wszystkie posty , a tu internet ( radiowy ) mi się zawiesił
grazkobardzo dziękuję . Mam nadzieję ,że wszystko się przyjmie .
LeNko nie zmieniam wody listkom

, a kłaki miałaś , bo moja Laleczka bardzo pomagała w pakowaniu .
Graszkamieszkanie już mam zafiołkowane , ale ponieważ rośnie mi w zastraszającym tempie ilośc odmianowych , będę musiała powoli pozbywać się kwiaciarnianych
bona wiem ,że taka ilość to przesada , ale każdy inny

i nie potrafiłam się oprzeć

.
Agii to fakt ,że zapłaciłam małe co nieco . W kwietniu na obiady będę miała chleb z masłem :P . Liczę na to ,że wszystkie mi urosną i może zakwitną
katarzyneczka taka ilość , to się chyba nazywa kosmiczny fioł
Carla ja sierści nie usuwam skrzętnie z kwiatów , brak na to czasu . Uodporniłam się , nie widzę .
Karolinko bardzo dziękuję
