ABC- cebula z nasion,rozsada cz.3

[anulab]

O dymieniu nie słyszałam , czyli jak to robisz ? Mam rozpalić ognisko i nad tym ogniskiem cebulę rozłożyć ? Chyba na jakieś
metalowej siatce zawiesić ? Mam taką siatkę w piekarniku do suszenia . A może lepiej będzie w wędzarni ?

[osttanna]

Ja rozpalam małego grilla tak żeby było dużo dymu i nad tym dymem trzymam w metalowym sitku.

Kiedyś moja mama wymyśliła że będzie dymić w takiej plastikowej siatce co w niej kupiła tą dymkę nad starym piecykiem (taką kozą na drewno). Trochę za nisko trzymała, siatka się stopiła i cała dymka wpadła do żaru. To tak nie polecam robić

[anulab]

Dzięki , przypomniałam sobie o metalowym koszyczku do frytek . Frytek już nie smażę a koszyczka żałowałam wyrzucić .

[osttanna]

Ja dymię bezpośrednio przed sadzeniem. Wystarczy kilka minut.
Nie znam naukowego wyjaśnienia tego zjawiska ale mam to już sprawdzone. Kilka razy z lenistwa zdarzyło mi się posadzić dymkę bez uprzedniego potraktowania dymem i zawsze mi wtedy wybiła w pędy kwiatostanowe.

[anulab]

Czyli wcześniej tego nie robić ? Przemyślałam jak to zrobię , albo w wędzarni , albo nad grillem . Jak długo trwa to
wędzenie ?

[bioy]

Pierwszy raz słyszę, żeby ktoś traktował "dymienie" (czyli suszenie) dymki tak dosłownie.
Ja nie wędziłem i ani jedna sztuka nie zakwitła w tym roku. Za to z nasion, rok wcześniej, zakwitły prawie wszystkie.

[anulab]

Jak myślisz od czego to zależy ? U mnie zakwita tak mniej więcej 20-30 procent .

[bioy]

Pojęcia nie mam, niestety. Na pewno ważny jest termin siewu.
W poprzednim roku dobrze wysuszyłem dymkę i sadziłem razem z ozimym czosnkiem, czyli pewnie końcem października.
W tym roku zrobię tak samo.

[anulab]

Nie jestem pewna czy termin ma znaczenie . Dwa lata temu sadziłam póżniej i chyba więcej kwitło niż rok póżniej gdy
sadziłam na początku pażdziernika .

[gienia1230]

Tzw „dymienie” to solidne wysuszenie dymki.
W siateczce, luźnej, wieszam przy kaloryferze na rurce. I tak sobie wisi całą zimę. O jednym woreczku z czerwoną cebulą zapomniałam i znalazłam kompletnie zasuszoną za koloryferem dopiero w jesieni .Jeżeli jest solidnie wysuszona to żadna nie „wystrzeli” w kwiat.
Dawniej , dawniej wisiała dymka w lnianym woreczku przy kominie, ma być ciepło ale nie gorąco.
Tak pamiętam z dawnych czasów, tak było u mojej mamy.

[maryann]

W szkole mnie uczyli, że cebula przechowuje się dobrze poniżej 2stC lub powyżej 20.

[osttanna]

Tak się czasem zastanawiałam czemu u nas się zawsze dymiło tą dymkę ale skoro działało to nie wnikałam. Być może chodzi o suszenie i ciepłe powietrze, które przejdzie przez tą cebulkę przed sadzeniem podsuszy ją i dym wcale tutaj nie odgrywa żadnej roli.
Ale tak w sumie... nawet jeśli to bzdura z tym dymem to jednak fajny rytuał

[anulab]

Myślę , że jednak nie bez powodu mówi się na tę cebulę dymka . Ludzie chcieli to uprościć i suszyli , ale rzeczywiście pierwotne
znaczenie dymki od dymienia do mnie przemawia . Tym bardziej , że mimo wysuszenia dymka potrafi zakwitnąć .
Odymię solidnie i za rok napiszę czy się sprawdziło .

[Robert25 +]

Gieniu ja przy piecu kaflowym lub w nim kilka razy do dymiałem , ale Sztudgarda z kwietnia nie i nic nie wybiło