Pustynnik ( Eremurus)

[pull]

Spektakl trwa.

[abs001]

Pull, naprawde piekne pustynniki . Ja jestem w sumie swieza, internetowa ogrodniczka (internetowa- bo cala wiedza z internetu). Mam wlasnie dwie (bulwy? klacza?) pustynnika himalaicus (bialy,wielki) . Przeczytalam, ze sadzi sie 'na gorce' ,to znaczy glowka ma wystawac lekko z ziemi a klacza ciut nizej ale nie glebiej niz 6-7sm od powierzni ziemi. Tutaj ludzie pisza, ze 15- 20 cm ?
Poza tym, czy dodatek ciut mycorrhizal zaszkodzi, czy nie? O drenazu i piaskowo-zwirowej ziemi wiem . Bardzo będę wdzieczna za podpowiedz. aha, no i czy podlac po posadzeniu? pozdrawiam.

[pull]

Ajajaj, nie zauważyłem pytania. Przepraszam.
Ja sadzę 10-15. Wszystkie rośliny podlewam po posadzeniu. Mikoryzę można zastosować, co najwyżej nie będzie spektakularnego efektu.


Pora na kwitnienie. W tym roku bez okrycia. Jest nadzieja na przekroczenie 2 m.

[zielonajagoda]

Moje po przesadzeniu jesienią, przyjęły się w nowym miejscu i zakwitły, choć nie tak ładnie jak po inne lata, ale najważniejsze że dały radę

[Pelasia]

Wykopałam pustynniki i wykopały mi się z kilkoma ułamanymi bocznymi korzeniami.
Nadadzą się do posadzenia?
Asia

[Pelasia]

Hej, można trochę przyciąć iście pustynnika? Strasznie wielkie w tym roku, w sensie wysokie , za bardzie zagęszczają rabatę , na której oprócz nich rosną inne Np . Liliowce

[corazonbianco]

Nigdy tego nie robiłam. Nie wiem, czy to nie będzie miało negatywnego wpływu na rozwój kwiatostanów. Ja bym je zostawiła nieprzycięte, a jedynie dała jakieś podpory albo lekko przywiązała, żeby nie wykładały się na sąsiadujące rośliny. Niedługo, gdy rośliny zaczną kwitnąć, to liście same z siebie zaczną zasychać i będzie można je usunąć. Tak więc cierpliwości.