Witajcie kochani
Dziś z samego rana pognałam na działkę sprawdzić czy nocny przymrozek nie narobił mi bałaganu, bo pomidorki, papryki, dynie i inne cuda już rosną w ziemi przecież, na szczęście mam tak zarośniętą działeczkę, że chyba mrozek nie miał szans się przedostać do niej

, skosiłam resztę skarp, przycięłam trochę krzewów i drzewek i wróciłam do domku bo inne obowiązki wzywają, dzień uważam za udany
Bożenko tego derenia to i ja chyba muszę sobie sprawić, jest cudowny, tylko czy u mnie poradzi sobie
Aniu to prawda różności u mnie, że sama nie wiem co mam

, a ta roslinka o którą pytasz, to jest róża, dzika róza, prawie bez kolców.
Lucynko, ta cisza wyborcza na FO to mnie trochę zaskoczyła, bo my tu o kwiatkach przecież, polityka nic do tego nie ma, no ale minęło, ja staram się być na bierząco, ale nie raz to i sił pisać nie ma, tylko poczytam i koniec, Ty miałaś szczególny powód, bo takie spotkania nie są zbyt częste. Rutewka biała w tym roku mi chyba pierwszy raz zakwitła, oczywiście nasionka zbiorę

, a pachnąco jest tak, że dech zapiera, uwielbiam ten czas na działeczce
Józku mam te zwykłe karasie, radzą sobie świetnie, nie mam innych rybek, bo przy innych na pewno więcej zachodu, a te bezproblemowe są
Tereniu i zielsko czasem się trafi, ale tak, masz rację, jak już mi zarośnie działeczka kwiatami, to zielsku ciężko się przedostać, wyrywam je na bierząco

, ja nie przykrywałam nic, bo wczoraj do wieczora w pracy, ale okazało się, że wszystko w porządku najlepszym jest
Marysiu bo to taki czas, żyjemy między ogrodami, a domem i jeszcze pracą. Marysiu jeszcze przecież nic straconego, gdybym tylko wiedziała wcześniej żebym mogła zarezerwować sobie czas i wolne od pracy

, a na pytanie odpowiadam, to jest dzika rózyczka, bez kolców prawie, a znalazłam ją będąc na zwiedzaniu Fabryki Paliw Syntetycznych koło Polic, pokazywałam Wam ją, ale nie pochwaliłam się różyczką, pewnie jakas stara odmiana dzikuski

Dziś pokażę Wam moje Hosty
No i jeszcze mój kochany busz
